2 stycznia 2025

Taki będzie zupełnie nowy Volkswagen T-Roc

Volkswagen T-Roc 1.5 TSI DSG - detal

Jest obecnie jednym z najważniejszych modeli Volkswagena na Starym Kontynencie. W tym roku zadebiutuje jego druga generacja. Jaki będzie zupełnie nowy T-Roc?

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Volkswagen T-Roc debiutował w 2017 roku i praktycznie od początku sprzedaży stał się hitem tej niemieckiej marki. Do momentu liftingu, jaki przeprowadzono 4 lata temu, znalazł ponad 1 mln nabywców.

W 2023 roku w samej Europie na to auto zdecydowało się 204 610 klientów, co dało mu trzecie miejsce na rynku – za Teslą Model Y (251 604 szt.) i Dacią Sandero (234 715 szt.). Również w zeszłym roku ten leciwy już samochód sprzedawał się bardzo dobrze i od stycznia do listopada zajmował czwarte miejsce w europejskich statystykach.

TUTAJ przeczytasz megatest Volkswagena T-Roca.

2025 Volkswagen T-Roc: mniejszy Tiguan

T-Roc w ofercie tej niemieckiej marki pasuje się pomiędzy T-Crossem, a Tiguanem. Wyróżnia się solidnym wykonaniem, niezłym komfortem oraz niezwykle pewnym prowadzeniem.

Z zewnątrz to typowy Volkswagen o prostej, ale ponadczasowej sylwetce. Na długość mierzy 423 cm, co oznacza, że należy do segmentu wyrośniętych miejskich crossoverów. Nowe auto zapewne nieco urośnie – o 10-15 cm pomiędzy zderzakami – ale zachowa proporcje poprzednika.

Stanie się jednak bardziej nowoczesne i z wyglądu upodobni do obecnego Tiguana. Podobnie jak on zapewne otrzyma listwy świetlne biegnące przez całą szerokość przodu i tyłu oraz mocne przetłoczenia błotników.

Z oferty 2025 Volkswagena T-Roca na pewno wypadnie fikuśny Cabriolet, ale za to można spodziewać się utrzymania odmiany R. W najnowszym wydaniu może ona dysponować mocą nie 300, a 333 KM – zupełnie jak w aktualnym Golfie R.

Napęd wciąż będzie trafiał do kół obu osi.

Na platformie MQB Evo

Volkswagen T-Roc pierwszej generacji bazuje na platformie modułowej MQB. I to się nie zmieni również w przypadku następcy tego modelu. Zostanie on jednak oparty na architekturze z dopiskiem Evo i garściami będzie czerpać z techniki Golfa 8.5. Czyli po zeszłorocznym liftingu.

Oznacza to zastosowanie zelektryfikowanych jednostek napędowych oraz hybryd plug-in. W przypadku tych ostatnich należy spodziewać się 204-konnego układu z dużą baterią trakcyjną, zapewniającą ponad 100 km zasięgu na samym prądzie. Otrzyma ona również funkcję szybkiego ładowania prądem stałym.

Nie wiadomo, jaki los spotka warianty wysokoprężne, które wciąż są oferowane do T-Roca. Być może wzorem Tiguana oraz zupełnie nowego Tayrona Niemcy sięgną po odmianę silnika 2.0 TDI. Być może też otrzyma on układ miękkiej hybrydy, pozwalający na obniżenie emisji CO2.

Raczej nie należy oczekiwać rezygnacji ze skrzyń ręcznych, jak to się stało w przypadku najnowszego Tiguana. Podstawowe odmiany 2025 Volkswagen T-Roca będą nadal oferować klasyczne przekładnie.

Cyfrowy kokpit

Nie wszystkie zmiany wyjdą 2025 Volkswagenowi T-Roc na dobre. Z deski rozdzielczej na 99% zniknie fizyczny panel klimatyzacji, a jego miejsce zajmą dotykowe suwaki do regulacji temperatury. Większość ustawień klimatyzacji przejmie z pewnością centralny ekran.

W wyższych odmianach wyposażeniowych należy się spodziewać wyświetlacza o przekątnej 12,9”, stosowanego w obecnym Golfie. Na kierownicy pozostaną fizyczne przyciski i przełączniki, a standardem pozostaną cyfrowe zegary. Niewykluczone, że uzupełni je ekran head-up z rozszerzoną rzeczywistością.

Volkswagen już jakiś czas temu obiecywał poprawę jakości swoich samochodów, dlatego należy spodziewać się zastosowania lepszych materiałów niż obecnie.

TUTAJ przeczytasz megatest Volkswagena Passata B9 2.0 TDI.

2025 Volkswagen Tiguan: kiedy premiera?

Dokładna data debiutu 2025 Volkswagena T-Roca nie jest znana. Należy się jednak spodziewać, że nastąpi jeszcze w ciągu pierwszej połowy roku. Wcześniej pojawi się odświeżone Polo.

Nowy T-Roc miał być ostatnim nowo opracowanym spalinowym modelem Volkswagena. Ale w obliczu spowolnienia sprzedaży elektryków niewykluczone, że tak się jednak nie stanie i po tym aucie pojawią się inne nowe modele również o napędzie spalinowym.

Czy tak będzie w rzeczywistości – czas pokaże.