4 czerwca 2024

Telefon w uchwycie na szybie – w wielu krajach jest to zakazane

auto nawigacja telefon aplikacja
Zdjęcie: GettyImages.

Wyjeżdżasz za granicę? Szczególnie jeśli korzystasz z telefonu z większym ekranem, lepiej zdemontuj go z przedniej szyby. W wielu krajach umieszczanie przedmiotów w polu widzenia kierowcy jest surowo zabronione.

Kamera pokładowa, telefon w uchwycie czy też przenośna nawigacja – w Polsce takie gadżety umieszczone w uchwytach zamocowanych do szyby czołowej nie stanowią problemu. Teoretycznie, zgodnie z kodeksem ruchu drogowego, kierowca nie powinien umieszczać przedmiotów na szybie, które przesłaniają mu widok. Jednak w praktyce nie ma zwyczaju, aby karać tych, którzy na wysokości oczu montują telefon w uchwycie, kamerę czy nawigację.

Telefon w uchwycie na szybie – zagraniczne zakazy

Wyjeżdżając za granicę, trzeba o tym pamiętać: we Francji, Chorwacji, ale i na Słowacji, policjanci zwracają uwagę, czy szyba jest „czysta”. Co prawda, elektronika warunkowo może się pojawić, ale wyłącznie na dolnej lub górnej krawędzi przedniej szyby. Nie może ona zakłócać widoku. Również hiszpańska drogówka zwraca uwagę nie tylko na elektronikę, ale również na wszelkie zawieszki, które znajdą się na szybie czy środkowym lusterku. Popularna choinka zapachowa musi więc zniknąć z lusterka.

Telefon w uchwycie na szybie – w Szwajcarii raczej niemożliwe

Wybierając się autem do Szwajcarii, trzeba również pamiętać o zapewnieniu dostatecznej widoczności. Przedmiot na szybie nie może tworzyć „martwego pola" na maksymalnie 12 m przed pojazdem. To oznacza, że jakiekolwiek przedmioty można powiesić na szybie, ale pod warunkiem, że są niewielkich rozmiarów. Lepiej też robić to wyłącznie na samej krawędzi szyby. W praktyce oznacza to, że nawigacja, a tym bardziej tablet, nie wchodzą w rachubę. Za złamanie zakazu grozi kara do około 4000 zł.

CZYTAJ TEŻ: Wyjazd cudzym autem za granicę. Jak uniknąć kłopotów?

Zakazana nawigacja z ostrzeganiem o kontrolach

Warto również pamiętać, że w Austrii, Niemczech czy Szwajcarii telefon, który służy do nawigacji i ostrzega o kontrolach prędkości, może być traktowany jako antyradar. Ten zaś jest w tych krajach surowo zakazany. We Francji obowiązują podobne przepisy. Tam jednak producenci nawigacji obeszli ten zakaz, informując kierowców nie o fotoradarze, a o strefie niebezpiecznej, gdzie dochodzi do wypadków.