13 grudnia 2023

Gdzie Tesla Cybertruck nie może, tam spalinowy Ford pomoże

Tesla Cybertruck

Mamy dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że Cybertruck to najbardziej terenowy (bo jedyny z takimi aspiracjami) pojazd w historii Tesli. A jaka jest zła wiadomość?

Cóż, zła wiadomość jest taka, że ten najbardziej terenowy pojazd w historii Tesli właśnie utknął na Corral Hollow OHV Trail w Kalifornii. Na szczęście z odsieczą przyszedł niestrudzony władca amerykańskich bezdroży: legendarny Ford serii F Super Duty. Oczywiście z silnikiem spalinowym. Jednak czy z tej sytuacji można wyciągać daleko idące wnioski?

Zanim odpowiemy na to pytanie, przyjrzyjmy się okolicznościom przyrody. Czym jest Corral Hollow OHV Trail? To licząca 13,9 mili (czyli około 22 km) trasa, której stopień trudności lokalni miłośnicy off-roadu określają jako „umiarkowanie wymagający”.

Jednak temu umiarkowanie wymagającemu zadaniu nie podołał jeden z najbardziej spektakularnych pick-upów w historii. I jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, rodzi to proste pytanie: zawiódł człowiek czy maszyna? Najkrótsza możliwa odpowiedź brzmi: „tak”. Dlatego trzeba ją nieco rozwinąć.

CZYTAJ TEŻ: Top 5 – najlepsze samochody terenowe.

Tesla Cybertruck. To nawet nie jest ona

Przede wszystkim warto rozszyfrować widoczny na boku pechowego Cybertrucka emblemat „RC”. Rozwinięcie tego skrótu to „release candidate”, a pod tym pojęciem kryje się po prostu model przedprodukcyjny. Pozwala to przypuszczać, że unieruchomia Tesla mogła nie dysponować pełnią możliwości terenowych modelu, który trafił właśnie na rynek (o czym pisaliśmy TUTAJ).

To mogłoby wyjaśnić – przynajmniej po części – również problemy z funkcjonowaniem układu kontroli trakcji, o których w swoim poście napisał Matt Chambers udostępniając film ze zdarzenia na Instagramie.

Wspomina on również o niesprecyzowanych kłopotach z oprogramowaniem. Lecz, co znacznie ciekawsze, również o braku miejsca do podczepienia liny holowniczej. Z tego powodu Tesla musiała być ostrożnie wyciągana z liną przytwierdzoną prowizorycznie najprawdopodobniej do elementów zawieszenia.

Z pewnością taki sposób holowania nie byłby możliwy, gdyby „wklejka” przydarzyła się w poważniejszym terenie. Tymczasem na nagraniu widać, że samochód ma w gruncie rzeczy prosty problem z pokonaniem ośnieżonego wzniesienia. A w takich warunkach – jak to zresztą często w off-roadzie bywa – kluczowe są odpowiednie opony. I być może to właśnie w złym doborze ogumienia tkwi sedno tego problemu.

Jednak jeszcze bardziej prawdopodobnym rozwiązaniem zagadki wydaje się być po prostu kumulacja pecha. Od brawury zjeżdżającego ze szlaku kierowcy, poprzez problemy wynikające z przedprodukcyjnego charakteru tego egzemplarza, aż po ogólną sprawność terenową Tesli Cybertruck.

Natomiast jedno jest pewne. Fakt, że pick-upa przyszłości z opresji uratował stary, dobry Ford, nadaje tej historii dodatkowego kolorytu.

CZYTAJ TEŻ: Oto dlaczego Tesla Cybertruck może nigdy nie trafić do Europy.