5 sierpnia 2024

Tesla Model Y Juniper coraz bliżej. Czego należy się spodziewać?

Tesla Model Y

Coraz więcej wiemy o Tesli Model Y po liftingu. Samochód może (choć nie musi) wejść na rynek jeszcze w tym roku. Zapewni m.in. większy zasięg.

Tesla Model Y w zeszłym roku była najlepiej sprzedającym się samochodem na świecie. Wygrała także na liście bestsellerów w Europie. Można by więc pokusić się o teorię, że zwycięskiego składu się nie zmienia i że „Igrek” wcale nie potrzebuje modernizacji.

Konkurencja jednak nie śpi i niemal każda marka bierze Teslę na celownik. To oznacza, że Model Y, wzorem zmodernizowanego w sierpniu 2023 roku Modelu 3, musi przejść szybką kurację odmładzającą – informuje portal elektromobilni.pl.

Tesla Model Y Juniper: co się zmieni?

Tesla ma tradycję nazywania modeli po restylingu nie numerami czy kodami, a słowami. W przypadku Modelu 3 padło na Highland, a o Modelu Y mówi się, że zostanie ochrzczony przydomkiem Juniper. Po polsku to słowo oznacza jałowca.

Co się zmieni? Jak na razie musimy polegać nie na oficjalnych materiałach marki, ale na zdjęciach szpiegowskich, domysłach i przeciekach. Jeśli chodzi o wygląd, Tesla Model Y Juniper będzie mieć LED-owy pasek biegnący przez szerokość nadwozia. To od lat modny detal w stylistyce aut (z tego „patentu” korzysta np. Volkswagen w modelach ID.7 czy ID.5), ale Tesla dotychczas go nie stosowała.

Z przodu Model Y najpewniej doczeka się węższych reflektorów, nadających autu bardziej dynamicznego wyglądu. W środku pojawią się prawdopodobnie oświetlenie ambiente, wentylacja siedzeń, a także poprawione multimedia. Zapewne wzorem Modelu 3, Y dostanie również poprawione wyciszenie.

Większa bateria?

Według najnowszych informacji, Tesla Model Y Juniper otrzyma większy zestaw akumulatorów. Obecnie ma on pojemność 75 kWh, ale mówi się, że nowa bateria trakcyjna może zaoferować 95 kWh, czyli o 26% więcej.

To oznacza, że zasięg Modelu Y Juniper może sięgnąć nawet 800 km, również za sprawą ulepszenia aerodynamiki. Najprawdopodobniej zestaw 95 kWh zagości w odmianach Performance i Long Range. Bazowa wersja nadal może mieć mniejszą baterię.

Najpewniej mówimy tu o ogniwach 4680 drugiej generacji, obecnie stosowanych w Cybertrucku. W porównaniu z pierwszą generacją, używaną w Modelu Y, nowe 4680 w katodach ma mniej kobaltu w stosunku do niklu, co pozwala ograniczyć koszty produkcji. Nie ma też manganu, a w anodach zamiast węgla jest także krzem.

Obecnie cała produkcja ogniw 4680 trafia do Cybertrucków. Wkrótce mają je jednak zacząć dostarczać także Panasonic i LG, co polepszy ich dostępność.

Z architekturą 800V?

To z pewnością poprawiłoby szybkość ładowania i przebieg krzywej, a także zwiększyło konkurencyjność tego samochodu. Z takiej architektury korzysta już właśnie Cybertruck. Prawdopodobnie Tesla Model Y Juniper jej jednak nie otrzyma. Być może będzie to możliwe dopiero w przypadku zupełnie nowej generacji tego samochodu. Jak na razie, trudno wyrokować, kiedy ona zadebiutuje.

Tesla Model Y Juniper może zostać oficjalnie pokazana jeszcze w tym roku. O tym, że lifting nadchodzi wielkimi krokami, świadczą np. atrakcyjne oferty leasingu na obecne egzemplarze „schodzącej” generacji.

Czy Tesla Model Y Juniper będzie droższa od starszej wersji? W przypadku tego amerykańskiego wytwórcy nie jest to oczywiste. Jedno można być pewnym – ten samochód po raz kolejny wywoła zamieszanie na rynku. Żółta koszulka lidera światowej sprzedaży czeka.

AUTOPROMOCJA – tutaj sprawdzisz atrakcyjne oferty na Teslę Model Y w OTOMOTO Lease.