23 lipca 2024

To auto ma silnik z bolidu F1. Wymaga specjalnej troski

Mercedes-AMG One

Mercedes-AMG One jest najszybszym samochodem „produkcyjnym” na torze Nurburgring. Do jego napędu służy silnik pochodzący wprost z bolidu F1, co wiąże się z licznymi niedogodnościami już choćby podczas jego odpalania. Jakimi?

Mercedes-AMG One to imponujący hipersamochód, który garściami czerpie ze świata Formuły 1. Zaprezentowano go we wrześniu 2017 roku, ale ze względu na liczne problemy konstrukcyjne trafił do krótkoseryjnej produkcji dopiero w sierpniu 2022 roku.

Jego serce stanowi 1,6-litrowy silnik V6, kręcący się do 11 000 obr./min. Wytwarza on dokładnie 574 KM, czyli tyle samo, co jednostka napędowa Mercedesa, oznaczona jako PU106C i pochodząca z bolidu F1 FW07, na której zresztą w dużej mierze bazuje.

Ale łącznie AMG One do dyspozycji kierowcy oddaje 1063 KM, co jest zasługą czterech dodatkowych silników elektrycznych. Mają one jeszcze inne zadania, obok wprawiania Mercedesa w ruch. Otóż odpowiadają za uruchamianie auta, ładowanie akumulatora, napęd na obie osie oraz… rozpędzenie elektrycznej sprężarki dla silnika spalinowego do prędkości 50 tys. obr./min.

Nie wyłączaj silnika spalinowego, jeśli...

Ale życie z Mercedes-AMG One nie jest lekkie. Dlaczego? Otóż to auto musi być specjalnie traktowane. Nie można np. wyłączać silnika spalinowego, jeśli nie osiągnie on właściwej temperatury roboczej.

Gdyby któryś z właścicieli uczynił to sześć razy pod rząd, nie byłby w stanie ponownie uruchomić 1,6-litrowej jednostki napędowej. Zostałaby ona „zamrożona” aż do momentu przyjazdu technika Mercedesa i odblokowania jej.

Sama procedura uruchamiania Mercedes-AMG One okazuje się zresztą wyjątkowo skomplikowana. Po wciśnięciu startera, najpierw załączają się silniki elektryczne, które mają za zadanie m.in. podgrzanie katalizatora do temperatury 500 stopni Celsjusza, co zajmuje około 60-90 s. Początkowa Mercedes-AMG One zachowuje się więc jak samochód elektryczny.

Mercedes-AMG One: jak samolot odrzutowy

Ożywienie 1,6-litrowego V6 powoduje drastyczny wzrost hałasu. Z tego względu Mercedes-AMG dostarcza swój hipersamochód z zatyczkami do uszu. I nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, ponieważ wytwarza on aż 120 dB!

To potwornie głośno! Podczas koncertu na żywo powstaje dźwięk o głośności 100-120 dB. Z kolei natężenie hałasu odpalanego silnika spalinowego Mercedes-AMG One można porównać do… startu samolotu odrzutowego lub wystrzału z broni palnej.

Turbodoładowane V6, które nie jest wspomagane żadnym generatorem dźwięku, potrzebuje od 5 do 8 min na osiągnięcie właściwej temperatury roboczej. Z kolei w czasie jazdy wystarczy od 2 do 5 min.

Co ciekawe, silnik spalinowy Mercedes-AMG One wystarcza na pokonanie dystansu zaledwie około 50 000 km. Później wymaga generalnego remontu.

Najbardziej skomplikowany Mercedes w historii

Według Jochena Hermanna z Mercedesa-AMG, uliczny bolid Formuły 1 to najbardziej skomplikowane auto, jakie zostało opracowane przez tę niemiecką markę. Problemem było choćby stworzenie odpowiedniego programu sterownia silnika i m.in. obniżenie obrotów biegu jałowego z 5000 do 1250/min.

Łącznie powstanie tylko 275 egzemplarzy tego auta – wszystkie zbudowane ręcznie. Wśród jego właścicieli znalazło się m.in. dwóch byłych kierowców Formuły 1. To Nico Rosberg oraz David Coulthard. Pierwszy z nich już odebrał swoje auto, co możecie zobaczyć na poniższym filmie.

Niemiecka firma ujawniła, że już nigdy więcej nie wyprodukuje podobnego samochodu, jak Mercedes-AMG One. Wynika to choćby z powodu surowych przepisów dotyczących emisji spalin.

Mercedes-AMG One: rekord toru Nurburgring

Mercedes-AMG One to obecny rekordzista toru Nurbugring dla aut seryjnych. Rekordowy przejazd miał miejsce 28 października 2022 roku, a dokonał go kierowca wyścigowy – Maro Engel. Czas? 6:35,183 min! Co ciekawe, podczas bicia rekordu warunki nie były idealne, a tor miejscami był wilgotny.

„To było naprawdę niezapomniane przeżycie. Nie spodziewałem się, że przy takich warunkach na torze uda nam się ustanowić taki czas okrążenia. W niektórych kluczowych miejscach tor nie przesechł jeszcze całkowicie, dlatego mój przejazd stanowił szczególne wyzwanie” – mówił Maro Engel.

Według niemieckiego kierowcy AMG One to auto, które zdecydowanie bardziej nadaje się do pokonywania krótkiej pętli Grand Prix niż „Zielonego Piekła”. Dlaczego? Otóż ze względu na długość toru musiał on sprytnie wykorzystywać funkcję DRS, maksymalizując odzysk energii podczas hamowania.

Mercedes-AMG One od 0 do 100 km/h rozpędza się w całkiem zwyczajne dzisiaj, a nawet niezbyt imponujące jak na tak dużą moc, 2,9 s. Ale później, im prędkość bardziej oddala się od 0 km/h, przyspieszenia robią coraz większe wrażenie.

200 km/h ze startu Mercedes-AMG One jedzie już po 7 s, a 300 km/h uzyskuje w 15,6 s od ruszenia z miejsca. Prędkość maksymalna została ograniczona do 352 km/h. Średnie zużycie paliwa według producenta wynosi 8,7 l/100 km, a na samym prądzie auto pokona dystans około 18 km.

Wewnątrz, pomimo ekstremalnego charakteru Mercedesa-AMG One i półleżącej pozycji kierowcy, znalazły się elementy znane z innych modeli niemieckiej marki. Są to m.in. klasyczne przyciski czy system MBUX. Z drugiej strony kierownica przypomina tę z bolidów Formuły 1, a drzwi nie otwierają się, tylko unoszą.