10 kwietnia 2025

Chińska Denza debiutuje w Polsce. Jej okręt flagowy ma 965 KM i celuje w Porsche!

Chiński BYD wprowadza do Europy, w tym również do Polski, swoją markę premium o nazwie Denza. Na czele jej oferty znajdzie się Z9 GT, celujące w Porsche. To imponujące technologicznie auto, które wytwarza 965 KM, potrafi poruszać się „chodem kraba” i kosztuję ułamek tego, co modele ze Stuttgartu.

  • Denza wchodzi na europejski rynek.
  • Sprzedaż samochodów tej marki rozpocznie się w czwartym kwartale 2025 roku.
  • Na początku do europejskich salonów trafi Denza Z9 GT.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Denza swój europejski debiut święciła podczas Tygodnia Designu w Mediolanie. Jej pojawienie się na Starym Kontynencie stanowi kolejny odważny krok BYD-a w kierunku ekspansji poza Państwo Środka.

Chińczycy są tak pewni siebie, że otwarcie mówią o chęci konkurowania z Porsche oraz innymi europejskimi markami, oferujących samochody o wysokich osiągach. Pierwszy model Denzy na Starym Kontynencie to absolutnie niesamowite Z9 GT, które już swoim kształtem przywodzi na myśl choćby Panamerę.

Najpierw do sprzedaży to auto trafi w wariancie czysto elektrycznym, natomiast później – również jako PHEV. Niedługo potem dołączy do niego 7-miejscowy minivan o nazwie D9. Choć obecnie za szybko, aby mówić o cenach, Z9 GT w Chinach kosztuje ułamek tego, co modele z Zuffenhausen.

O ile za to auto trzeba tam zapłacić od 334 800 do 414 800 juanów (ok. 177 000-219 000 zł), o tyle ceny Panamery startują od 1 008 000 juanów (ok, 523 500 zł).

TUTAJ przeczytasz megatest Porsche Macana 4 EV.

Denza Z9 GT: na platformie e2

4-miejscowa Denza Z9 GT powstała na zaawansowanej platformie e2, opracowanej specjalnie dla tej marki. Dysponuje ona 800-woltową architekturą elektryczną, umożliwiającą bardzo szybkie ładowanie. Poza tym zapewnia pełną integrację akumulatora z nadwoziem, co zwiększa sztywność całej konstrukcji.

Denza Z9 GT mierzy 518 cm długości, 199 cm szerokości oraz 150 cm wysokości. Standardowym wyposażeniem tego auta jest zawieszenie pneumatyczne z podwójnymi wahaczami z przodu oraz układem wielowahaczowym przy tylnej osi.

Chińczycy wprawdzie nie potwierdzili jeszcze europejskich specyfikacji tego auta, ale niezależnie od odmiany dysponuje ono szaloną mocą. W przypadku wariantu na prąd mamy do czynienia z trzema silnikami. Przedni wytwarza 313 KM, natomiast oba tylne – po 326 KM. Te ostatnie wkręcają się na 21 000 obr./min.

Łącznie Denza Z9 GT wytwarza 965 KM i oferuje przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,4 s. Akumulator typu Blade o pojemności 100 kWh przekłada się na zasięg 614 km w chińskim cyklu testowym CLTC.

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ Jaecoo 7 Super Hybrid.

PHEV ma dodatkowy silnik spalinowy

Odmiana PHEV również ma 3 silniki elektryczne (272 z przodu i 2 razy po 299 KM z tyłu), ale i spalinowy generator prądu. Stanowi go 2-litrowa, turbodoładowana jednostka napędowa, odpowiadająca przede wszystkim za ładowanie baterii trakcyjnej o pojemności 38,5 kWh.

Przyspieszenie od 0 do 100 km/h odbywa się tutaj w czasie 3,6 s, a na samym prądzie Denza Z9 GT PHEV pokona dystans nieco ponad 200 km. Zużycie paliwa przy rozładowanym akumulatorze BYD określa na około 6,7 l/100 km.

Co ciekawe, Denza pracuje obecnie nad szeregiem udoskonaleń Z9 GT przed jego europejskim debiutem. Chińczycy obiecują poprawę układu napędowego, osiągów, zasięgu, a nawet pojemności bagażnika.

Przedstawiciele tej marki z Państwa Środka są przede wszystkim dumni z systemu VMC, sterującego wszystkimi aktywnymi elementami Z9 GT, w tym m.in. hamulcami, zawieszeniem i układem kierowniczym.

„Dzięki sygnałom przesyłanym z częstotliwością do 10 ms, system umożliwia niezwykle szybkie, precyzyjne i kompleksowe kontrolowanie ruchem pojazdu. Tak zintegrowany system pozwala na natychmiastową reakcję w sytuacjach awaryjnych, takich jak pęknięcie opony przy dużej prędkości” – informuje Denza.

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ BYD Sealion 7.

Denza Z9 GT: niezależnie sterowana tylna oś

Denza Z9 GT zapewnia niezależne sterowanie przednią i tylną osią, a nawet oboma tylnymi silnikami. Zastosowano przy nich po jednym elektrycznym siłowniku, pozwalającym np. na osobny skręt lewego i prawego koła.

„To autorskie dla marki Denza rozwiązanie oferuje szereg korzyści: wyjątkową zwrotność jak na pojazd o długości 5,2 metra, wyraźnie poprawioną stabilność podczas pokonywania zakrętów, zmiany pasa ruchu i hamowania, a także rewolucyjne możliwości parkowania” – czytamy w informacji prasowej.

Denza Z9 GT może więc być nie tylko bardziej zwrotna od aut miejskich, ale poruszać się tzw. „chodem kraba” i wślizgiwać swoim tyłem w ciasne zatoczki podczas parkowania. Poza tym, gdy oba tylne koła skręcają do środka to chińskie auto zapewnia wyższą stabilność, zwłaszcza podczas hamowania.

Wewnątrz Denza Z9 GT wyróżnia się materiałami najwyższej jakości, solidną przestrzenią oraz zaawansowanymi technologiami. W kokpicie znalazło się kilka ekranów, w tym 17,3-calowy wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego oraz 13,2-calowe cyfrowe zegary.

TUTAJ poznasz perełki z Chin w serwisie OTOMOTO.

Początek sprzedaży w czwartym kwartale 2025

Modele Denzy do sprzedaży w Polsce trafią w czwartym kwartale 2025 roku. Będą one skierowane zarówno dla tradycyjnych nabywców samochodów segmentu premium, jak i młodszych klientów, zafascynowanych najnowocześniejszymi technologiami.

W Chinach BYD dysponuje jeszcze dwiema markami premium. To Fang Cheng Bao oraz Yangwang. Szczególnie ciekawie prezentują się produkty tej drugiej, które być może trafią do Europy pod marką Denza.

Z9 GT i D9, które zawitają na rynki Starego Kontynentu, będą wytwarzane w Państwie Środka. BYD nie planuje ich produkcji w swojej nowej, węgierskiej fabryce, mającejj rozpocząć działalność już w październiku 2025 roku.

TUTAJ poznasz imponującego Yangwanga U8.

Denza: dziecko BYD-a i Daimlera

Denza powstała po tym, gdy wiosną 2010 roku BYD nawiązał współpracę z niemieckim Daimlerem. Wtedy powołano spółkę joint venture o nazwie Shenzen BYD Daimler. 2 lata później ogłoszono, że będzie ona produkować samochody pod marką Denza.

Najpierw Chińczycy pokazali prototyp o nazwie EV Concept, natomiast pierwszym seryjnym modelem było 500, bazujące na… Mercedesie klasy B pierwszej generacji. Auto od oryginału różniło się głównie przednim i tylnym pasem oraz oczywiście napędem.

W ruch wprawiał je silnik elektryczny o mocy 182 KM. Początkowo łączono go z baterią o pojemności 47,5 kWh, natomiast w 2016 roku zastąpiono ją większą – 62 kWh.

W 2019 roku Denza pokazała swój drugi modeli. W jego opracowywaniu brali udział inżynierowie Mercedesa, jednak powstał on całkowicie od podstaw wewnątrz tej chińskiej firmy. Auto o nazwie X trafiło do sprzedaży pod koniec 2020 roku.

Niestety, nie spełniło ono oczekiwań klientów i szybko, bo już po roku, wycofano je z produkcji! 2021 rok był zresztą burzliwy w historii Denzy. Nazwę spółki zmieniono na Shenzen Denza New Energy Vehicle Co. Ltd. Z kolei Mercedes z powodu sprzedaży poniżej oczekiwań ograniczył swoje udziały z 50 do 10%.