To koniec spalinowych Nissanów
Bezprecedensowy ruch ze strony Nissana. Japończycy zapowiedzieli, że od teraz każdy nowo wprowadzany model będzie wyłącznie elektryczny. Przynajmniej na rynku europejskim. To część planu marki, zmierzającego do całkowitego przejścia na elektromobilność, co ma nastąpić jeszcze przed 2030 rokiem.
Nissan od lat jest mocno zaangażowany w elektromobilność. Już w 2010 roku Japończycy zaprezentowali Leafa, który był jednym z pierwszych seryjnie produkowanych aut elektrycznych (TUTAJ przeczytasz o ewolucji elektryków).
Ba, to właśnie ten model, jako pierwszy elektryk, zdobył tytuł Europejskiego Samochodu Roku. Miało to miejsce w 2011 roku. Przyznano mu również tytuł Światowego Samochodu 2011 roku.
W obecnej i dość skromnej gamie Nissana na europejskim rynku znajduje się 6 linii modelowych. Są to: Juke, Qashqai, Leaf, X-Trail, Ariya, a także Townstar Van i Combi. Leaf i Ariya to auta wyłącznie na prąd, natomiast Townstar jest oferowany w wariantach benzynowych i elektrycznym.
Nissan rezygnuje z aut spalinowych
Nissan do 2030 roku w Europie chce sprzedawać samochody wyłącznie elektryczne. Ale od teraz każdy nowo wprowadzony model na rynku Starego Kontynentu nie otrzyma napędu spalinowego (TUTAJ dowiesz się, jak działa auto elektryczne).
„Elektryki to najlepsze rozwiązanie w zakresie mobilności. Ponad milion klientów dołączyło już do naszej podróży i doświadczyło radości z jazdy samochodem elektrycznym Nissana, a teraz nie ma już odwrotu” – twierdzi Makoto Uchida, prezes i dyrektor generalny Nissana.
W ramach swojego programu Nissan Ambitition 2030, Japończycy na całym świecie wprowadzą na rynek 27 samochodów zelektryfikowanych. 19 z nich będzie dysponowało wyłącznie napędem bateryjnym.
Poza tym Japończycy planują również systematycznie obniżać koszt produkcji akumulatorów. Przedstawiciele marki głośno wymieniają tutaj przede wszystkim całkowitą rezygnację z kobaltu, co ma pozwolić na obniżenie cen baterii o 65% do 2028 roku.
Podobnie jak Toyota, Nissan zapowiada wprowadzenie pojazdów z akumulatorami półprzewodnikowymi (ASSB). Ma się to wydarzyć do 2028 roku. Według Japończyków ich zastosowanie w modelach różnych segmentów pozytywnie odbije się zarówno na ich osiągach, jak i zasięgu.
Przy okazji skróceniu ulegnie również czas ładowania o 1/3 w stosunku do tego, jaki oferują obecne baterie. Wprowadzenie ASSB oznacza również obniżenie kosztu akumulatorów do 75 dolarów za 1 kWh (do 2028 roku), a później – nawet do 65 dolarów. Obecnie szacuje się go na około 140 dolarów (TUTAJ dowiesz się, jak wydłużyć żywotność akumulatora).
Dwa elektryczne Nissany
W najbliższej przyszłości w Europie pojawią się dwa elektryczne modele Nissana. Pierwszym z nich będzie następca Micry. Nowe auto, stanowiące bilet wstępu do świata tej japońskiej marki, najprawdopodobniej zostanie oparte na platformie CMF-BEV.
Znajdzie ona zastosowanie m.in. w zupełnie nowym Renault 5 EV (TUTAJ przeczytasz o nim więcej). Dzięki niej można spodziewać choćby kabiny o lepszej przestronności niż w przypadku spalinowych modeli miejskich.
Do napędu nowej Micry posłuży zapewne 136-konny silnik elektryczny (jak w Renault 5 EV), wprawiający w ruch przednie koła. Niezbędny do jego działania prąd ma pochodzić z baterii o pojemności 40 lub 52 kWh. Zasięg w przypadku modelu z większym akumulatorem wyniesie około 400 km.
Kolejny model jest na razie zagadką. Nissan podaje wyłącznie informację, że auto ma być wytwarzane w brytyjskim Sunderland i stanowić część projektu EV36Zero. Przedsięwzięcie warte 1 mld funtów ma łączyć produkcję pojazdów elektrycznych, akumulatorów oraz energii odnawialnej.
Nissan sprzedał już ponad 1 mln elektryków
Co ciekawe, 1/3 z ponad 1 mln aut elektrycznych, sprzedanych przez Nissana na świecie, nabywców znalazło w Europie. Od 2018 roku na Starym Kontynencie rynek na takie samochody urósł z 1 do 12%.
Obecnie auta na prąd stanowią 16% całkowitej sprzedaży tej japońskiej marki w Europie. Z kolei pojazdy zelektryfikowane (razem z autami czysto elektrycznymi) to 50%. Nissan przewiduje, że w nadchodzących trzech latach ich sprzedaż wzrośnie do 98%.
„W miarę jak Europa zmierza w kierunku pojazdów elektrycznych, Nissan będzie w dalszym ciągu dostarczać crossovery o uderzającym stylu i zapewniające emocje z jazdy, które tak uwielbiają nasi klienci” – mówi Guillaume Cartier, prezes Nissana na region AMIEO (Afryka, Bliski Wschód, Indie, Europa i Oceania).
„Dzięki przełomom w technologii akumulatorów pojazdy elektryczne staną się jeszcze bardziej dostępne, a Nissan będzie nadal promować pojazdy elektryczne jako najlepszy sposób na zapewnienie czystszej, prostszej i tańszej mobilności” – dodaje.