Tragiczny wypadek na Lubelszczyźnie. Nie żyje 31-latek

Do śmiertelnego wypadku doszło na Lubelszczyźnie. Tuż przed Rososzą (gmina Ryki) 31-letni mężczyzna na prostej drodze stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo.
Śmiertelny wypadek na prostej drodze
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 listopada w powiecie ryckim (woj. lubelskie). Około godziny 2:00 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku. Na miejscu okazało się, że na odcinku drogi prowadzącej z Ryk do miejscowości Rososz rozbił się samochód osobowy.
Auto uderzyło w drzewo, a siła była tak ogromna, że pojazd rozerwał się na dwie części. Jego elementy zostały porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów. (ZOBACZ też: Tragiczny wypadek pod Lubinem. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne).
„Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Kia, 31-letni mieszkaniec gminy Kłoczew jadąc w kierunku Rososzy na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad kierownicą. Zjechał na prawe pobocze, uderzył w drzewo, a następnie w przepust pod wjazdem na pole i uderzył w kolejne drzewo. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu” – informuje asp. sztab. Marchlak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rykach.
Trwa śledztwo
Mężczyzna podróżował sam. Na miejscu pracuje prokurator, który bada dokładne okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że zdecydował o skierowaniu zwłok na sekcję. „Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce wypadku, natomiast droga została zablokowana i zorganizowano objazdy” – dodała asp. szt. Marchlak.
Policja na swojej stronie zaapelowała także do kierowców o rozwagę i stosowanie się do przepisów ruchu drogowego.