1 lipca 2023

Trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów za „agresję drogową” na S7

nowe przepisy
nowe przepisy

Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał karę 15 tys. zł grzywny i podwyższył do trzech lat zakaz prowadzenia pojazdów dla kierowcy za „agresję drogową” na trasie S7 koło Olsztynka. Wyrok jest prawomocny.

Kara za „agresję drogową”

Sąd Okręgowy rozpatrzył apelację za „agresję drogową", czyli niebezpieczną kolizję na drodze S7. W marcu tego roku Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał Jarosława W. za winnego popełnienia wykroczeń – niezachowania bezpiecznej odległości między pojazdami i spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Skazał go wtedy na 15 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów przez rok i dwa miesiące.

Sąd odwoławczy zmienił wyrok sądu I instancji, podwyższając zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do maksymalnego przewidzianego wymiaru, czyli trzech lat. Jednocześnie utrzymał wysokość grzywny zasądzonej wobec obwinionego. Wyrok jest prawomocny.

Zagrożenie w ruchu drogowym

Sędzia podkreślał, że Jarosław W. stworzył swoim zachowaniem wielkie zagrożenie w ruchu drogowym. Powinno więc mieć to odzwierciedlenie w wysokości zasądzonego zakazu prowadzenia pojazdów. Zaznaczył, że jednym z oczekiwań ustawodawcy było to, żeby do ludzi dotarła wiadomość, że jest to nauczka dla kierowcy, który powoduje tego rodzaju zagrożenie. (ZOBACZ też: Średnio co trzy dni wypadek: „zakręt idiotów” ma przejść do historii).

„Uważam, że skoro obwiniony leciał na maksa, to i ja pójdę na maksa. I dostał maksymalny wymiar tego środka, bo to jest ten wymiar środka karnego, który otwiera nam oczy i mówi: zobacz, jakie niebezpieczeństwo stworzyłeś, kim jesteś dla innych uczestników ruchu drogowego. Oni chcą się czuć bezpiecznie” – oznajmił sędzia, dodając, że nie chciałby spotkać na drodze takiego kierowcy.

Było niebezpiecznie

Do niebezpiecznej kolizji doszło w sierpniu 2022 r. na drodze ekspresowej S7 między Ostródą a Olsztynkiem. Według ustaleń policji, Jarosław W. kierując Volkswagenem zajechał drogę i bez uzasadnionego powodu gwałtownie zahamował przed Seatem, którym podróżowało małżeństwo z 4-letnim synkiem.

Kierowca Seata stracił panowanie nad autem i kilkukrotnie uderzył w przydrożną barierę. Auto zostało mocno uszkodzone, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Film z całego zdarzenia pojawił się w mediach społecznościowych. Pokrzywdzony prosił wówczas internautów o pomoc w ustaleniu sprawcy, bo Volkswagen odjechał z miejsca zdarzenia.