18 września 2024

Uwaga! Nowe kary za głośny wydech – komu grożą i ile wyniosą?

Zdjęcie: Komenda Stołeczna Policji.

Przepisy dotyczące ochrony środowiska przewidują, że od przyszłego roku każdy przekroczony ponad normę decybel będzie kosztował nawet 75 zł. Czy to oznacza, że amatorzy tuningu, oprócz mandatów, zapłacą również za emitowany hałas?

Hałaśliwe samochody to już prawdziwa plaga. Szczególnie wieczorami dają się we znaki wielu mieszkańcom. Z tego powodu w wielu miastach policja organizuje cykliczne akcje „Ciche miasto”. Ich celem jest zatrzymywanie pojazdów, które nie spełniają norm hałasu.

Hałaśliwe samochody – obecne kary

Maksymalne natężenie hałasu w przypadku pojazdów, nie może być większe niż:

  • 93 dB w autach benzynowych
  • 96 dB w autach z silnikiem diesla
  • 94 dB w motocyklach z silnikiem mniejszym niż 125 cm³
  • 96 dB w motocyklach z silnikiem większym niż 125 cm³

Jeśli pojazd nie spełnia norm, jego właściciel naraża się na mandat do 300 zł. Teoretycznie policjant może przekazać sprawę do sądu, a wtedy grzywna może wzrosnąć do 3000 zł. Tak wysokie kary jednak rzadko są zasądzane.

Najbardziej dotkliwą sankcją dla amatora tuningu układu wydechowego jest zatrzymanie dowodu rejestracyjnego, który można odzyskać dopiero po przywróceniu pojazdu do stanu fabrycznego. Jednak w praktyce diagności czasem przymykają oko na hałas emitowany przez pojazd.

Hałaśliwe samochody – będą opłaty za emisję

Od przyszłego roku pojawi się dodatkowy sposób walki z hałasem, w tym emitowanym przez pojazdy. Prawo ochrony środowiska przewiduje kary za przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu. Od stycznia 2025 roku za każdy przekroczony dB będzie nakładana kara 16,71 zł w dzień i 20,90 zł w nocy. To dotyczy przypadków, gdy norma jest przekroczona o 1 do 5 dB. Gdy przekroczenie wynosi ponad 15 dB, stawki rosną do 62,67 zł w dzień i 75,28 zł w nocy.

CZYTAJ TEŻ: Usprawnienia w samochodzie nie zawsze są legalne. Których należy się wystrzegać?

Kto zapłaci za hałas?

Okazuje się jednak, że za nadmierny hałas nie będą płacić kierowcy, lecz zarządcy dróg. Jeśli okoliczni mieszkańcy wystąpią o badanie poziomu hałasu i okaże się, że jest zbyt głośno, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska może nałożyć karę na drogowców.

Czy to oznacza, że kierowcy pozostaną bezkarni? Niezupełnie. Zarządca drogi będzie musiał walczyć z nielegalnym tuningiem, zmuszając policję do częstszych kontroli z użyciem sonometru. Możliwe, że sami przedstawiciele zarządcy drogi, wspólnie z policją, będą sprawdzać hałas emitowany przez pojazdy.