4 marca 2025

Używana Skoda Fabia II: to wcale nie jest śmieszne! Ceny, opinie, usterki

Skoda Fabia II to samochód bardzo udany, choć przez niektórych lekko wyszydzany. Jasne, można się śmiać, że wiele egzemplarzy robi przebiegi głównie w trójkącie dom Biedronka-kościół, a sporo Fabii kombi wciąż służy jako taxi/przewóz osób. I radośnie przepala przy okazji hektolitry LPG… Druga strona medalu: Fabia II to auto (bardzo) tanie w zakupie i utrzymaniu, do tego zaskakująco funkcjonalne i praktyczne. I tu już naprawdę drwić nie ma z czego.

Skoda Fabia II to takie trochę auto-mem. A to dlatego, że swego czasu model ten (a już zwłaszcza w wersji kombi!) uznawany był za najszybsze i najbardziej terenowe auto jeżdżące po polskich drogach. Dla przedstawiciela handlowego zasiadającego za kierownicą czeskiego auta nie było bowiem ograniczenia prędkości, którego nie dałoby się złamać.

Nie było też terenu, z którym służbowa Fabia mogłaby sobie nie poradzić… No i nie da się też ukryć, że dziś parkingi pod osiedlowymi sklepikami i kościołami nadal potrafią być zastawione Fabiami II niemal po sam horyzont. Tak, emeryci też lubią ten samochód.

Bo jest prosty w budowie i (bardzo) tani w eksploatacji. A przy tym zwrotny i wystarczająco komfortowy. I przede wszystkim – świetnie nadaje się na ryby. Lub na grzybobranie. No i ma na pokładzie technikę od Volkswagena, uważaną przez wielu za synonim niezawodności i solidności. 

Znalazłeś już samochód, który chcesz poddać inspekcji?

Wklej link do ogłoszenia i zamów inspekcję wymarzonego pojazdu

Wklej link do ogłoszenia

Zamów raport z inspekcji
Inspekcja techniczna OTOMOTO

I to wszystko jest faktycznie niezwykle śmieszne. Ale tylko do chwili, gdy ktoś staje przed zadaniem kupienia (udanego) auta miejskiego za ok. 15-20 tys. zł. Wtedy nagle się okazuje, że ta pocieszna Fabia II może jednak mieć całkiem dużo zalet. I że wielu rywali z tego segmentu cenowego pod wieloma względami nie dorasta jej do pięt. 

CZYTAJ TEŻ: Czas leci, a to auto wciąż pozostaje w formie. Fabia 1.0 TSI w MEGATEŚCIE.

Skoda Fabia II: nowocześniejsza niż myślisz

Skoda Fabia II pojawiła się na rynku w 2007 r. i pod wieloma względami zostawiła nieco siermiężną poprzedniczkę daleko z tyłu. Począwszy od designu (niektórych to zaskoczy, ale za ten projekt Skoda dostała w 2008 r. nagrodę Red Dot!), przez wykonanie wnętrza, na nowoczesnych silnikach skończywszy.

Bo o ile Fabia I początkowo występowała też z pamiętającymi dinozaury jednostkami OHV, o tyle w Fabia II to już inna bajka. Na różnych etapach produkcji można było mieć już takie perełki, jak np. podwójnie doładowany motor 1.4 TSI Twincharger (turbo + kompresor), stosowany w wersji RS (mina; patrz niżej).

Diesle montowane w małej Skodzie po 2010 r. miały „już” też zasilanie common-rail, a na liście wyposażenia Fabii II znalazły się takie pozycje, jak np. dwusprzęgłowa skrzynia DSG, układ ESP, nawigacja GPS z dotykowym ekranem czy nawet – automatyczna klimatyzacja.

Jeśli chodzi o wymiary, to Fabia II w wersji hatchback ma 3,99 m długości, 1,64 m szerokości i 1,50 m wysokości. Jest więc o 2 cm dłuższa, 4 cm wyższa, ale jednocześnie nieco węższa od swojej poprzedniczki. Pojemność bagażnika wzrosła z 260 do 300 l, a po złożeniu tylnej kanapy dostajemy już 1163 l.

Sedan? Tym razem ta wersja się w ofercie nie pojawiła. Ale może to i dobrze – Fabia I w wersji 4d nie była królową piękności. No, a poza tym w 2012 r. Skoda wprowadziła do sprzedaży bazującego na Fabii liftbacka o nazwie Rapid.

Skoda Fabia II: wersje RS i Monte Carlo. Oraz GreenLine dla oszczędnych

We Frankfurcie podczas targów IAA we wrześniu 2007 r. Skoda pokazała natomiast Fabię II kombi. Auto w Niemczech weszło do sprzedaży już pod koniec 2007 r., w Polsce – nieco później.

W porównaniu do poprzednika dostajemy tu przede wszystkim dużo większy bagażnik: do dyspozycji mamy od 480 do 1460 l, a od 2010 r. – aż 505-1485 l. Przez pewien czas dostępna była też Fabia Scout, wyposażona w pseudoterenowe dodatki (zwiększony prześwit, nakładki, osłony itp.).

Wiosną 2011 r. w Genewie zaprezentowano Fabię Monte Carlo. Mamy tu m.in. „sportowe” fotele, zawieszenie obniżone o 15 mm, czarne 16-calowe felgi aluminiowe i przyciemniane lampy. Silniki dostępne w Fabii Monte Carlo rozwijały 70 do 105 KM, więc emocje się w tym wypadku zazwyczaj się i zaczynały, i kończyły na wyglądzie.

A jak ktoś chciał mieć szybką Fabię II, ten musiał sięgnąć po dostępną od 2010 r. wersję RS (hatchback, kombi). Tu w porównaniu z poprzednikiem także nastąpiła zmiana, bo miejsce turbodiesla 1.9 TDI PD zajął wspomniany już wcześniej silnik 1.4 Twincharger o mocy 180 KM. Jedyna dostępna skrzynia w RS to „suche” DSG DQ200 (7 biegów).

Inna ciekawostka to poliftingowa odmiana Fabii o nazwie GreenLine. Otóż ten wariant wyposażony został w trzycylindrowego turbodiesla 1.2 TDI CR o mocy 75 KM, system start-stop, odzysk energii z hamowania i opony o niskim oporze toczenia. Poprawiono też aerodynamikę. Średnie spalanie miało wynosić zaledwie 3,4 l/100 km, a emisja CO₂ została zredukowana do 89 g/km.

I to nawet nie jest dalekie od prawdy, bo Fabia GreenLine w trakcie oszczędnej jazdy w trasie potrafi spalić zaledwie 4 l/100 km. Nieźle.

Fabia II: nie jest bezawaryjna. Ale naprawy zazwyczaj mało kosztują

Technika (silniki, skrzynie biegów, elementy zawieszenia) w całości pochodzi z półek Volkswagena. Najbliższym kuzynem Fabii II jest oczywiście Polo IV. Oba auta mają na tyle prostą i dobrze znaną technikę, że mechanicy często usuwają typowe awarie wręcz z zamkniętymi oczami. Ceny części nie należą do przesadnie wysokich, a wybór dobrych jakościowo zamienników jest wręcz ogromny. 

Druga strona medalu jest taka, że ponieważ Fabia II jest modelem popularnym i dobrze znanym, to… dobrze znamy też listę jego typowych bolączek. I tak, uwagę musicie zwrócić zwłaszcza na coraz śmielej poczynającą sobie korozję (np. błotniki, ranty drzwi, progi, klapy bagażnika).

Często nie jest to jeszcze nic (bardzo) poważnego, ale temat trzeba mieć już na uwadze, wszak najstarsze egzemplarze w tym roku osiągną już pełnoletniość. W wielu samochodach paskudnie trzeszczy wnętrze, strzelają ograniczniki drzwi, problemy sprawiają uszczelki, matowieją reflektory. 

Jeśli chodzi o elektrykę/elektronikę, to uwaga m.in. na problemy z wentylacją/nawiewem. Poza tym dość szybko i regularnie potrafią padać cewki zapłonowe (silniki benzynowe). Raczej mało wybitną trwałość ma zawieszenie, ale zazwyczaj – tak jak i całe auto zresztą – okazuje się dość tanie w naprawach. Słabe punkty to m.in.: sworznie wahaczy i silentblocki, gumy stabilizatora oraz łożyska tylnych kół.

Skoda Fabia II: sprawdź dane techniczne w katalogu OTOMOTO

Skoda Fabia II: jaki silnik wybrać?

Może was to zaskoczy, ale odpowiedź na to pytanie jest dość prosta. Po pierwsze dlatego, że ogólnie gama jednostek napędowych nie była przesadnie rozbudowana. Po drugie – odmian godnych uwagi mamy tu zaledwie kilka.

I tak, jeśli chodzi o benzyniaki, to stawiamy na 1.4/86 lub 1.6/105 KM. Oba mają swoje drobne bolączki, ale są tanie w naprawach i zazwyczaj dobrze tolerują LPG. Godny uwagi jest też nowoczesny jak na tamte lata silnik 1.2 TSI/86 lub 105 KM (turbo plus mała pojemność i wtrysk bezpośredni).

Jasne, w tej jednostce początkowo jak muchy padały m.in. łańcuchy rozrządu, ale większość aut jest już dziś po naprawach. A gdyby jednak wymiana była konieczna, to koszty już wysokie nie będą. Natomiast 1.2 TSI – gdy jest sprawne – sprawdza się w Fabii II znakomicie. Bo przy ostrożnej jeździe potrafi mało spalić i zapewnia bardzo porządne osiągi (0-100 km/h w nieco ponad 10 s; dane dla 105 KM). 

Z kolei bazowe trzycylindrowe jednostki 1.2 HTP (R3) to m.in. nietrwały rozrząd, tendencja do nadmiernego zużywania oleju, niska kultura pracy i kiepskie osiągi. Silnik 1.4 Twincharger (Fabia RS) jest niestety tykającą bombą: spalanie oleju, pękające tłoki, usterki napędu rozrządu, hałasy sprzęgiełka odłączającego kompresor. Najgorsza jest stosowana na początku odmiana o kodzie CAVE. Późniejszy silnik CTHE uchodzi już zaś za nieco bezpieczniejszy.

Diesle? Odmiany R3 (1.2 CR i 1.4 PD) może i mało palą, ale hałasują gorzej niż sieczkarnia i mają swoje bolączki (m.in. pękające wały korbowe w 1.4 TDI). Godny uwagi może być kochany przez polskich kierowców motor 1.9 TDI PD. Ale uwaga: tu problemem będzie znalezienie egzemplarza nieprzesadnie mocno zajechanego i z dającą się zweryfikować historią serwisową. Jakby tego było mało, to w odmianie o kodzie BLS zdarzały się obrócone panewki.

Nowsza jednostka 1.6 ma zasilanie common rail i uchodzi za niezłą, ale uwaga np. na zużycie wtryskiwaczy. I osprzętu.  

Jak jeździ Fabia II kombi z 2011 r.?

Auto w wersji kombi do testu dostarczyli nam nasi widzowie – Ewelina i Krzysztof z Wrocławia. Fabia II wykorzystuje z przodu kolumny MacPhersona, zaś z tyłu belkę skrętną.

Jak to wpływa na jazdę? Można powiedzieć, że auto prowadzi się poprawnie. Nie wyróżnia się wyjątkową precyzją ani szczególną sztywnością, ale na co dzień, podczas normalnej jazdy – daje radę. Jedynie przy pełnym obciążeniu da się odczuć pewien brak dopracowania i większej sztywności tylnej osi.  

Testowany egzemplarz to wersja po lifcie (2011 r.). Pod maską pracuje silnik 1.2 TSI o mocy 105 KM. Krzysztof i Ewelina codziennie przewożą nim trójkę dzieci. Co ciekawe, nie korzystają oni z dodatkowego bagażnika dachowego – wszystko mieści się w kufrze, co dobrze świadczy o praktyczności tego modelu.  

Jeśli chodzi o spalanie, właściciele poczuli się nieco zawiedzeni. Mieli nadzieję na wyniki bliższe tym podawanym w katalogu, ale rzeczywistość zweryfikowała oczekiwania. Niestety, codzienna jazda rzadko odzwierciedla laboratoryjne warunki testowe producenta. Dokładne wyniki pomiarów spalania przy różnych prędkościach zobaczycie w filmie. Trwałość? Łańcuch rozrządu był wymieniany dwa razy: po 53 i 121 tys. km.

Skoda Fabia II: sytuacja rynkowa, ceny

Obecnie w serwisie OTOMOTO wystawionych jest ponad 500 sztuk Fabii II. No i jest to druga pod względem popularności (po Fabii III) generacja dostępna w naszym serwisie. Ceny wahają się od kilku do ponad 30 tys. zł za wersję RS. Przyjmijmy natomiast, że idealny budżet na zakup „cywilnej” Fabii II to ok. 15-20 tys. zł.