24 maja 2021

Używanie telefonu podczas jazdy — jaki grozi mandat i dlaczego to skrajna głupota?

Używanie telefonu podczas jazdy

Zdaniem policjantów, co czwarty wypadek na drodze powodują kierowcy korzystający podczas jazdy samochodem z telefonów komórkowych. To zaskakujące ale zaledwie co szósty Polak uważa, że używanie telefonu podczas jazdy  jest niebezpieczne. Aż 34 proc. kierowców przyznaje, że rozmawia podczas jazdy z telefonu przy uchu albo, co gorsze, pisze SMS-y regularnie. Mandat w tym przypadku to najmniejszy wymiar kary.

Wyjaśnijmy to od razu. Za używanie telefonu podczas jazdy grozi mandat w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych. Jednak to nic w porównaniu z prawdziwymi konsekwencjami, do jakich może doprowadzić skrajna nieodpowiedzialność. Trzymanie telefonu przy uchu i prowadzenie rozmowy, wysyłanie SMS-a lub po prostu korzystanie z teflonu podczas jazdy bardzo skutecznie rozprasza kierowcę i może być tak samo niebezpieczna, jak jazda bez pasów bezpieczeństwa.

Nawet zwykłe trzymanie telefonu w ręku podczas jazdy może skutecznie odciągnąć uwagę od tego, co na drodze. I właśnie dlatego, za samo trzymanie telefonu również można dostać mandat.

W takiej właśnie sprawie kilka lat temu wyrok skazujący wydał olsztyński sąd. Kierowca odmówił przyjęcia 200 zł mandatu, tłumacząc się, że tylko drapał się telefonem po głowie.

Sąd wskazał, że art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym zabrania kierującemu nie tylko rozmowy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku podczas jazdy, ale korzystania z telefonu, a jest to pojęcie szersze obejmujące wszelkie manipulacje z telefonem, a więc również odczytywanie wiadomości, odsłuchiwanie tzw. poczty głosowej, wybieranie numerów, przeglądanie zawartości pamięci telefonu, a nawet drapanie się nim po głowie.
Cenne metry, cenne sekundy

Aby zrozumieć, dlaczego telefon jest tak groźny podczas jazdy, wystarczy sobie uświadomić, że oderwanie wzroku od drogi i spojrzenie na ekran telefonu to cenne sekundy, cenne metry, których w nagłej sytuacji może zabraknąć.

Badania wskazują, że jedno spojrzenie na telefon komórkowy może zająć kierowcy nawet 5 sekund. Samochód poruszający się z prędkością 50 km/h w czasie 1 sekundy przejeżdża około 13,3 m. To oznacza, że jeżeli kierowca spojrzy na telefon komórkowy — w czasie 5 sekund przejedzie ponad 66 metrów.

Jeśli przyspieszymy do 80 km/h. w tym samym czasie przejedziemy już długość boiska piłkarskiego. Na autostradzie przy prędkości 130 km/h to jeszcze większy dystans.

A ile trwa napisanie nawet najkrótszego SMS-a? 10 sekund? W takim przypadku na ślepo pokonamy ponad pół kilometra. I nawet niech nam nie przyjdzie do głowy tłumaczenie, że przecież zerkamy na drogę, więc wszystko jest w porządku. NIE! Telefon skutecznie rozprasza kierowców za kierownicą, nawet jeśli wydaje się im, że kontrolują sytuację.

Policja ostrzega, że nawet zwyczajna rozmowa podczas jazdy samochodem rozprasza równie skutecznie, jak rozmowa przez telefon. (Źródło: policja.gov.pl)

Właśnie dlatego policja przypomina, że rozmowa przez telefon komórkowy w trakcie jazdy, nawet z wykorzystaniem zestawu słuchawkowego lub głośnomówiącego, odwraca uwagę od sytuacji na drodze. W tym czasie kierowca prowadzi co prawda samochód, jednak jego uwaga skupiona jest jednak na czymś kompletnie innym.
Używanie telefonu podczas jazdy bez statystyk

W Polsce nie prowadzi się dokładnych statystyk, mówiących ile wypadków spowodowanych jest przez używanie telefonu podczas jazdy. Pewne jest jednak, że do najczęstszych przyczyn wypadków w Polsce należą:

nieustąpienie pierwszeństwa,
niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze,
nieutrzymanie bezpiecznej odległości,
jazda pod wpływem alkoholu.

Do ilu z tych sytuacji przyczynił się telefon? Tego się nie nigdy nie dowiemy. W Stanach Zjednoczonych takie statystyki jednak są. Wynika z nich, że co roku ponad 3,3 tys. śmierci na drogach spowodowanych jest przez komórki.
Dlaczego to takie ważne?
Wydaje się, że trzymanie telefonu w jednej ręce i zerkanie na drogę wystarczy, by kontrolować jazdę. Nic bardziej mylnego. Używanie telefonu podczas jazdy zajmuje nie tylko ręce kierowcy, ale przede wszystkim ogranicza świadomość i w sposób znaczący wpływa na percepcję. Zdaniem naukowców takie zachowanie prowadzi do zaburzenia procesów myślowych, a przede wszystkim opóźnia czas reakcji.
Mandat nie odstrasza
W Polsce mandat za używanie telefonu podczas jazdy to 200 zł i 5 pkt karnych. Jednak w innych krajach, kara jest znacznie surowsza. Najwyżej wyceniła takie przewinienie Holandia. Tam za używanie telefonu podczas jazdy grozi nawet 1800 zł (420 euro).

Warto także pamiętać, że nie wszędzie karane jest używanie telefonu podczas jazdy. W Niemczech nie można nawet używać telefonu, jeśli w samochodzie pracuje silnik. Za złamanie przepisu grozi mandat w wysokości 100 euro, a jeśli dodatkowo kierowca stworzy zagrożenie w ruchu drogowym, mandat wzrośnie do 200 euro.

Z kolei we Francji za używanie telefonu podczas jazdy można nawet stracić prawo jazdy. Wystarczy, że policjant dojdzie do wniosku, że naruszenie przepisów drogowych było wynikiem używania telefonu.

Wysokość mandatów za korzystanie z telefonu w krajach europejskich
Wysokość mandatów za korzystanie z telefonu w krajach europejskich

Kraj
Wysokość grzywny (euro)

Austria
od 50

Belgia
od 110

Bośnia i Hercegowina
od 50

Bułgaria
25

Chorwacja
70

Czechy
od 40

Dania
200

Francja
135

Finlandia
od 100

Grecja
100

Hiszpania
200

Irlandia
od 60

Islandia
40

Litwa
od 85

Luksemburg
74

Łotwa
15

Niderlandy
230

Niemcy
od 100

Norwegia
135

Polska
od 50

Portugalia
od 120

Rumunia
od 125

Szwecja
160

Słowacja
od 50

Słowenia
120

Szwajcaria
90

Węgry
od 50

Wielka Brytania
230

Włochy
od 160

(Dane: wg. PZM Travel)