12 kwietnia 2025

Używany SUV za 60 tys. zł – jaki model wybrać? | TOP 5

ford_kuga

Volkswagen Tiguan czy Kia Sportage to naturalne wybory w tym budżecie. Jednak w naszym zestawieniu prezentujemy też mniej oczywiste propozycje.

Za ok. 60 tys. zł można kupić wiele kompaktowych SUV-ów, które choć mają już prawie 10 lat na karku, wciąż wyglądają dość atrakcyjnie i nadal znajdują się w niezłym stanie technicznym.

Oto 5 propozycji. Skupiliśmy się na samochodach w dobrym stanie z przebiegiem „do 100 tys. km”.

Ford Kuga II (lata produkcji: 2013-2019)

Kuga nigdy nie odniosła spektakularnego sukcesu na naszym rynku. Z drugiej strony to jednak udany samochód, który śmiało można polecić, zwłaszcza jeśli ktoś szuka diesla.

Historia, wersje

Kuga II nie różni się jakoś znacząco od pierwszej generacji. To po prostu bardziej dopracowany, lepszy model. W 2016 roku auto przeszło niewielką modernizację. We wnętrzu uwagę zwracają głównie nowe multimedia z 8-calowym ekranem dotykowym. Dostępne są wyłącznie wersje 5-miejscowe. Auto nie ma zbyt dużego bagażnika - ma pojemność 456 l. Ciekawostką są natomiast dwie odmiany – jedna z zacięciem sportowym (ST), a druga komfortowa (Vignale), z wyposażeniem typowym dla modeli z segmentu premium.

Kuga jest jednym z najsztywniej zestrojonych SUV-ów w swoim segmencie i daje największą przyjemność z jazdy w tej klasie (oczywiście pomijając marki luksusowe). Precyzyjny układ kierowniczy, ograniczone przechyły na zakrętach, przewidywalne reakcje na autostradowych łukach. To raczej nieczęsto spotka się w klasie SUV.

Tak jak w przypadku większości rywali, tańsze wersje Kugi mają napęd na przód a droższe – na cztery koła (napęd jest dołączany automatycznie).

Silniki

Benzynową gamę Kugi tworzą wyłącznie doładowane jednostki EcoBoost z bezpośrednim wtryskiem (1.5, 1.6 oraz 2.0). Pod względem kultury pracy, osiągów i ekonomiki prezentują się doskonale. Co ciekawe – przez pewien czas salony Forda oferowały możliwość montażu instalacji gazowych Prins bez utraty gwarancji, jednak rozwiązanie bezpośredniego wtrysku LPG nie przyjęło się.

Ogólnie EcoBoosty w katalogu wypadają rewelacyjnie. Gorzej z trwałością i kosztami serwisowania. Pod tym względem zdecydowanie lepiej postawić na diesle. Kuga II kusi przede wszystkim bardzo udaną jednostką 2.0 TDCi, opracowaną wspólnie z Peugeotem. Polecamy ten silnik niezależnie od wersji mocy (120-180 KM).

Można jeszcze kupić Kugę z dieslem 1.5 TDCi, ale jeśli ktoś ma wybór – zdecydowanie warto dopłacić za większą jednostkę. Z pewnością realne różnice w spalaniu będą mniejsze niż mogłoby się to wydawać.

Przed zakupem

Jak wspominaliśmy, najlepszy wybór to 2-litrowy turbodiesel. Przemawiają za nim takie zalety jak trwałość, kultura pracy, koszty serwisowania i rozsądne zużycie paliwa. Auto nie ma zbyt wielu typowych usterek.

Głównie są to drobiazgi, takie jak np. awarie elektroniki pokładowej czy zwyczajne zużycie eksploatacyjne. Najsłabszym punktem tego samochodu jest dwusprzęgłowa skrzynia PowerShift. Przed zakupem powinien ją zbadać wyspecjalizowany mechanik. Można też profilaktycznie utargować 4-5 tys. zł na jej ewentualną naprawę (będzie to większa część kwoty, którą zostawimy w serwisie).

Jeep Renegade – w produkcji od 2014 r.

Trudno w to uwierzyć, ale Jeep Renegade bazuje na tych samych rozwiązaniach konstrukcyjnych, z których korzysta Fiat 500X. Jednak dzięki pudełkowatemu nadwoziu jest bardziej funkcjonalny. Lepiej radzi sobie także w terenie.

Z perspektywy czasu można napisać, że zakup tego samochodu w salonie był kiedyś doskonałą inwestycją. Najtańsze fabrycznie nowe egzemplarze z bazowym silnikiem benzynowym 1.6 kosztowały w chwili premiery mniej niż 70 000 zł. Obecnie, po prawie 10 latach nadal trzymają cenę i kosztują niespełna 50 tys. zł.

Historia, wersje

Samochód debiutował w 2014 roku. W 2018 roku przeszedł niewielki lifting. Ale w założonym budżecie dostępne będą raczej modele sprzed modernizacji, no chyba, że ktoś zaryzykuje wybór wersji 1.0, która ma największy spadek wartości.

Do wyboru mamy tylko jedną wersję nadwoziową, ale za to dwa warianty układu napędowego. Bazowe odmiany są napędzane tylko na przód. W droższych mamy również dołączany napęd na tylne koła ze sterowanym elektronicznie centralnym sprzęgłem.

Wnętrze jest wykończone w sposób charakterystyczny dla Jeepa. Cztery osoby mogą w nim podróżować wygodnie. Na pochwałę zasługuje bagażnik. Mieści 351-1297 l, ma niski próg załadunku oraz regularny kształt.

Silniki

Podstawowy silnik benzynowy 1.6/110 KM niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale też mało kto na niego narzeka. Ma prostą budowę, można go zasilać gazem. To idealna propozycja dla kogoś kto mało jeździ, a jeśli już to głównie na średnich dystansach.

Lepszą dynamikę zapewnia jednostka turbodoładowana 1.4. Niestety to kosztowny w serwisowaniu silnik MultiAir. Wprowadzone po liftingu silniki 1.0 oraz 1.3 GSE mają bezpośredni wtrysk paliwa, więc nie każdy kto kupuje prawie 10-letni samochód będzie ich zwolennikiem. Zresztą – wykraczają trochę ponad założony budżet. W ogłoszeniach można trafić jeszcze na wersje benzynowe 2.4, ale to już samochody sprowadzane z USA.

Najlepszym wyborem pod maskę są diesle. Renegade bazuje na włoskich konstrukcjach 1.6/120KM oraz 2.0/140-170 KM. Oczywiście – najlepsza jest większa z nich, ale mniejszy silnik również może okazać się wystarczający dla mniej wymagających nabywców.

Przed zakupem

Nasz typ to albo bazowy silnik benzynowy albo dowolny diesel. Przed zakupem warto obejrzeć podwozie pod kątem uszkodzeń mechanicznych, osłuchać skrzynię biegów (te manualne nie są najlepsze), a także sprawdzić elektrykę i elektronikę pokładową.

Ten model jest generalnie nieźle zaopatrzony w części, ale jeśli komuś przyjdzie do głowy zakup powypadkowego egzemplarza, lepiej wcześniej sprawdzić, ile kosztują używane maski, zderzaki, listwy itp., bo z tymi elementami może być problem.

Kia Sportage III (lata produkcji: 2010-2015)

Kia Sportage od lat jest jednym z najlepiej sprzedających się kompaktowych SUV-ów w Polsce. W cenie do 60 tys. zł kupimy trzecią generację modelu. Można trafić na czwartą, ale będą to samochody z w wyższym przebiegiem i bardziej wyeksploatowane.

Historia, wersje

Trzecia generacja Sportage jest pierwszą, która reprezentuje zupełnie nowy styl i nową jakość modeli koreańskiej marki. Jest jednym z najbardziej poszukiwanych samochodów w swojej klasie nie ze względu na cenę, ale przez komfort jazdy, ilość miejsca, rozwiązania techniczne i dość wysoki poziom niezawodności.

Auto występuje wyłącznie w jednej, 5-miejscowej odmianie. To jedna z wygodniejszych propozycji w tym segmencie. Cieszy spory bagażnik o pojemności aż 564 l.

Uwagę zwracają odważne wersje kolorystyczne. Obok popularnych białych, czarnych czy srebrnych mamy jeszcze np. charakterystyczne pomarańczowe. Tańsze odmiany 1.6 GDI oraz 1.7 CRDi mają napęd na przednie koła. Droższe, 2-litrowe (zarówno benzynowe, jak też wysokoprężne) były łączone z napędem 4WD (stały na przód i dołączany – za pomocą sprzęgła międzyosiowego – na tył).

W ramach liftingu (z 2013 r.) poprawiono głównie wnętrze – zmienił się m.in. zestaw wskaźników. Z zewnątrz praktycznie nie widać zmian (nowe lampy, inne przetłoczenia zderzaków).

Silniki

Skupmy się na wersjach najpopularniejszych z rynku europejskiego. Niezłą propozycją jest stary, 2-litrowy silnik benzynowy z pośrednim wtryskiem (2.0/163 KM). Jednostki nowsze konstrukcyjnie, oznaczone symbolem GDI mają już bezpośredni wtrysk (1.6 GDI/135 KM, 2.0 GDI/166 KM). Opinie na ich temat są spolaryzowane. Jedni nie narzekają i chwalą niskie zużycie paliwa, inni wskazują na przedwczesne zużycie tulei cylindrowych i spory pobór oleju.

Całkiem nieźle prezentują się diesle. Tańszy 1.7 CRDi/115 KM jest bardzo oszczędny, ma łańcuch rozrządu, ale trochę męczy się z Kią Sportage, która waży ponad półtorej tony.

Wersja 2-litrowa (136-186 KM) zużywa nieco więcej paliwa, także ma łańcuch rozrządu, ale pod względem osiągów wydaje się znacznie lepiej dopasowana. Trzeba jednak podkreślić, że włoskie silniki 2.0 M-Jet, francuskie 2.0 HDI/TDCI czy niemieckie 2.0 TDI wypadają nieco lepiej. To nie chodzi o to, że diesle Kii są złe. Raczej o to, że alternatywne silniki europejskie są jeszcze lepsze.

Przed zakupem

Raczej skłaniamy się ku wersjom wysokoprężnym – są oszczędne, a pod względem kosztów serwisowania nie wypadają tak źle, jak można by się spodziewać.

Przed zakupem warto sprawdzić samochód pod kątem korozji – atakuje elementy zawieszenia, połączenia gwintowe i niestety także elementy podwozia. O bezwypadkowości samochodu może świadczyć… porysowany lakier, który jest dość delikatny.

Nissan Qashqai II (lata produkcji: 2013-2021)

Pierwsza generacja była bezdyskusyjnym hitem. Druga – również doskonale się sprzedawała, ale ma więcej równorzędnych rywali, więc aż tak bardzo się nie wyróżnia. Technicznie jest mocno spokrewniona z modelem Renault Kadjar.

Historia, wersje

Poprzednia generacja modelu była dostępna w dwóch wersjach – pięcio- i siedmiomiejscowej. Qashqai II występuje już wyłącznie w 5-miejscowej odmianie. Ta większa nie sprzedawała się aż tak dobrze. Pod względem pojemności bagażnika, Qashqai oferuje typowe możliwości – 430 l nie jest niczym rewelacyjnym.

W trakcie produkcji samochód był modernizowany jeden raz, w 2017 roku. Lifting, objął m.in. zderzaki, lampy, kierownicę i multimedia.

Silniki

Początkowo wydawało się, że najlepszym wyborem w gamie jest silnik 1.6 dCi. To techniczny krewniak 2.0 dCi z łańcuchem rozrządu. Jednostka słynie z wysokiej kultury pracy i niskiego zużycia paliwa. Ma także niezłe osiągi. Z czasem okazało się jednak, że w tych silnikach zdarzają się przypadki pęknięć bloków. Nie jest to nagminne, ale wystarcza do tego, aby rozważyć zakup alternatywnej wersji z silnikiem 1.5 dCi. Teoretycznie to starsza konstrukcja, ale tańsza w serwisowaniu. Czas pokazał, że jak najbardziej można ją polecać.

Silniki benzynowe 1.2 DIG-T oraz 1.6 DIG-T rozczarowują. Zwłaszcza ten pierwszy – miewa problemy z rozrządem i nadmiernym zużyciem oleju. Oczywiście nie wszystkie egzemplarze się z tym zmagają, ale należy wziąć to pod uwagę przed zakupem samochodu. Obie jednostki mają bezpośredni wtrysk benzyny i turbodoładowanie.

Przed zakupem

Jeśli Qashqai to najlepiej 1.5 dCi albo – mimo wszystko – 1.6 dCi. Przed zakupem warto zajrzeć pod spód w poszukiwaniu korozji zawieszenia. Nie zaszkodzi kontrola poziomu płynu chłodniczego – zwłaszcza w wersji 1.6 dCi. Silnik 1.5 dCi oglądamy pod kątem wycieków oleju.

Po zakupie samochodu trzeba koniecznie odwiedzić ASO i zapytać, czy dany egzemplarz nie załapuje się na jakąś akcję serwisową. Było ich naprawdę wiele i niektóre są bezterminowe.

Volkswagen Tiguan I (lata produkcji: 2007-2016)

Założone kryteria – cena ok. 60 tys. zł i przebieg do 100 tys. km, nie dają zbyt wielkiego wyboru w poszukiwaniach Volkswagena Tiguana. A przecież to jeden z najpopularniejszych modeli w tym segmencie. Wynika to z faktu, że celujemy akurat w zmianę modelu.

Tiguany starszej generacji mają zazwyczaj wyższy przebieg, a te nowsze – na ogół są droższe. Tak czy inaczej – w cenie do 60 tys. zł łatwiej będzie znaleźć pierwszą generację Tiguana niż drugą. Zwłaszcza jeśli ktoś szuka zadbanego auta.

Historia, wersje

Technicznie to dosyć stara konstrukcja. Debiutowała w 2007 roku. W latach 2010-2011 auto przechodziło lifting. Po pierwsze był mały, po drugie – prowadzony na raty. Najpierw zmieniono deskę rozdzielczą, a potem rysy nadwozia.

Generalnie Tiguan występuje tylko w jednej, 5-miejscowej odmianie. Można jednak dość dobrze dopasować samochód od własnych potrzeb. Odmiana Track&Field najlepiej sprawdzi się w terenie. Ma seryjnie bardziej podcięty przedni zderzak, tak aby łatwiej pokonywać przeszkody. Mamy jeszcze uniwersalną specyfikację Track&Style, oraz typowo sportową (obniżoną i najbardziej aerodynamiczną) R-Line. Pojemność bagażnika to standard w tej klasie: 470 l.

Mniej niż połowa Tiguanów wystawionych w ogłoszeniach ma napęd na przód. Większość jest oznaczona jako 4Motion i wyposażona w międzyosiowe sprzęgło Haldex i dołączany napęd na tylne koła.

Bardzo popularną opcją w tym modelu jest dwusprzęgłowa skrzynia biegów. Najczęściej wymaga już jakiejś interwencji mechanika, ale uchodzi za najlepsze rozwiązanie w tej klasie i ma najlepsze zaplecze serwisowe.

Silniki

Wszystkie silniki benzynowe Tiguana mają bezpośredni wtrysk paliwa oraz turbodoładowanie. Odmiana 1.4 TSI 150/160 KM jest jeszcze bardziej skomplikowana – oprócz turbosprężarki ma też kompresor, czyli doładowanie mechaniczne, więc jeśli już, to lepiej kupić słabszą 1.4 TSI/122 KM.

Optymalnym wyborem wydaje się odmiana benzynowa 2.0 TSI o mocy 200 KM – statystycznie jest najmniej awaryjną jednostką w całej benzynowej gamie, a przy okazji pod względem osiągów pasuje do tego modelu. Szkoda tylko, że zużywa sporo paliwa.

W ogłoszeniach dominują diesle i to one są najlepszym wyborem do tego modelu. Dostępna jest wyłącznie odmiana 2.0 TDI z zasilaniem common rail, która nie sprawia już takich problemów jak starsza generacja wyposażona w pompowtryskiwacze. Istnieje wiele wersji mocy tego silnika. Najpopularniejsza to 140 KM, ale polecamy wszystkie.

Przed zakupem

Nasze typy to albo podstawowa odmiana 1.4 TSI/122 KM, albo dwulitrowy diesel w dowolnej wersji mocy. Wersji 1.4 TSI/150-160 KM lepiej unikać. W pozostałych – przed zakupem warto sprawdzić stan skrzyni DSG i podpiąć komputer diagnostyczny, który dość precyzyjnie „oceni” stan układu napędowego.

W ogłoszeniach trafiają się wersje z USA. Najczęściej są po wypadku. Jeśli przyjechały w jednym kawałku to nie muszą być aż takie złe, jak mogłoby się wydawać. Co ciekawe – zamiast DSG mają zazwyczaj klasyczny automat – trwały, ale zwiększający zużycie paliwa i pogarszający osiągi.