Volkswagen Passat. Kończy 50 lat i doczeka się kolejnej generacji
Volkswagen Passat kończy 50 lat i choć nie miało jej być, niebawem doczeka się kolejnej, 9 generacji. Czy istnieje świat po Passacie? Ponad 30 milionów wyprodukowanych egzemplarzy, niezliczone wersje i odmiany i coś, znacznie cenniejszego – status legendy. Czy istnieje świat po Passacie?
Niemcy powinni podziękować Włochom za wspaniałe 50 lat, a przynajmniej za auto, które te 50 lat zapoczątkowało. W końcu za sukcesem Passata stoi nie kto inny, tylko sam Giorgetto Giugiaro. To on stworzył i narysował Passata, a rok później Golfa. To dzięki niemu Volkswagen odniósł niewątpliwy sukces i doczekał się ikonicznego model. I choć Passata uśmiercało już wielu, w tym sam Volkswagen, ba, nawet znaleziono mu następce (ID.7), kolejna generacja Volkswagena Passata - B9 będzie i to wersji spalinowej.
Trudno wyobrazić sobie dzisiaj, by całe to dziedzictwo Passata, drugiego najważniejszego po Golfie modelu dla marki, mógł przejąć jakiś inny samochód. Ale tak zdecydował Volkswagen. Passat, nawet jeśli doczeka się kolejnej, 9 generacji, odchodzi do historii motoryzacji. Jego miejsce zastąpi elektryczny Volkswagen ID.7.
Volkswagen Passat uśmiercany jest już regularnie i to od kilku lat. Najpierw, w grudniu 2022 roku z taśmy produkcyjnej fabryki w Chattanooga w stanie Tennessee zjechał ostatni amerykański Volkswagen Passat, później także Europejskie fabryki (Emden i Zwickau) zakończyły produkcję Passata w wersji sedan. Samochód legenda, niegdyś koń pociągowy niemieckiej marki, najlepiej sprzedający się sedan na rynku, ceniony, funkcjonalny i komfortowy, oferowany w najróżniejszych wersjach nadwoziowych i silnikowych odchodzi do historii. Dlaczego? Bo pokochaliśmy SUV-y.
Z ziemi włoskiej do Niemieckiej
Pierwszego Passata zaprezentowano w 1973 roku. Był początkiem nowej ery dla marki i dzisiaj w czasach elektromobilności, próbuje się to powtórzyć, tyle tylko, że z modelem na prąd.
Auto nie tylko miało rewolucyjnie wyglądać, ale także miało nowatorski napęd. Silnik umieszczony był wzdłużnie z przodu, był chłodzony cieczą i napędzał przednie koła (chociaż jako pierwszy taki układ napędu miał niezbyt popularny model K70 z lat 1970-1975).
Za projekt nowej rodziny aut odpowiedzialny był włoski projektant samochodów Giorgetto Giugiaro, chociaż jego oryginalny projekt, określany jako EA 272, został w ostatniej chwili odrzucony ze względu na wysokie koszty produkcji. Giugiaro opracował, więc kolejny projekt, na bazie Audi 80 B1, ze zgrabnym nadwoziem ze ściętą tylną ścianą i zmodyfikowanym przodem. Efekt, czyli Passat, do dziś pozostaje ikoną designu. Do dzieł Giugiaro należą również Scirocco I i Golf I, które zostały wprowadzone na rynek w kolejnym roku.
Volkswagen Passat B1 (1973-1981)
Volkswagen Passat zadebiutował w 1973 roku w dwu- i czterodrzwiowej odmianie. Mimo nadwozia ze ściętą tylną ścianą był to sedan – z tyłu otwierała się jedynie niewielka pokrywa, bez szyby. Dokładnie tak jak w Audi. Wersja kombi pojawiła się w
styczniu 1974 roku.
I choć dzisiaj Passat I generacji to nieduże auto, w 1973 roku długość 419 cm (mniej niż obecny Golf), rozstaw osi 247 cm (mniej niż obecne Polo), a także masa własna około 880 kg (mniej niż miejski Up) robiły kolosalne wrażenie.
Gama silnikowa obejmowała 4-cylindrowe jednostki benzynowe o pojemności 1,3 do 1,6 l. i mocy od 55 do 85 KM, połączone z 4-biegową skrzynią ręczną lub 3-biegowym automatem. W 1978 roku do oferty dołączył 1,5 l. Diesel o mocy 50 KM, a kilka miesięcy później 1,6 l. litrowy silnik benzynowy z wtryskiem paliwa.
Volkswagen Passat B1 w 1977 roku przeszedł faceliftig. Zyskał m.in. podwójne okrągłe reflektory i nowe silniki. Kolejna generacja do sprzedaży trafiła w 1981 roku.
Volkswagen Passat B2 (1981-1987)
Druga generacja popularnego modelu nie była wcale tak rewolucyjna. Dopiero facelifting znacznie unowocześnił sylwetkę Passata. Auto dostępne było również jako 3- i 5-drzwiowy hatchback, kombi oraz sedan (od 1982 roku), jednak, co istotne auto znacznie urosło.
Rozstaw osi wzrósł z 247 do 255 cm, długość z 419 do 444 cm. Gama silników wzbogaciła się o mocniejsze jednostki benzynowe o pojemności 1,8 l. 90 KM oraz 2.0 l. o mocy 115-136 KM. Pod maską po raz pierwszy pojawiły się także siniki 5-cylindrowe, te same, które stosowano w Audi, a także silnik 1.6 l. turbodiesel o mocy 70 KM.
Po raz pierwszy w historii Passata pojawiła się także wersję Syncro z napędem na cztery koła. Układ napędowy opierał się o sprzęgło typu Torsen i zapożyczono go z Audi 80 quattro.
I choć produkcję drugiej generacji Passata zakończono w Niemczech w marcu 1988 roku (3,3 mln egz.), w Chinach kontynuowano ją aż do 2012 roku.
Ciekawostką jest fakt, że w Passacie B2 po raz pierwszy pojawił się system start/stop. To efekt kryzysu naftowego z początku lat osiemdziesiątych XX wieku. Aby Volkswagen Passat mniej palił, wyposażono go w układ Formel E, czyli zestaw kontrolek, które wskazywały, kiedy silnik zużywa mniej paliwa, a kiedy więcej. Dodatkowo w manetce umieszczono przycisk stop, którym kierowca mógł wyłączyć silnik np. na postoju na światłach. Ponowne uruchomienie silnika następowało przy jednoczesnym wciśnięciu pedału sprzęgła oraz gazu lub poprzez przekręcenie kluczyka w pozycję start.
Volkswagen Passat B3 (1988-1993)
Trzecia generacja przyniosła dużą zmianę wizualną i konstrukcyjną. Przede wszystkim Volkswagen Passat zerwał pokrewieństwo z Audi 80 i postanowił montować silnik poprzecznie. Poza tym auto nabrało mięśni i charakteru, stało się nieco bardziej opływowe, choć cały czas dość kanciaste. Zrezygnowano także z dużego żebrowanego grilla, tworząc w jego miejscu gładką powierzchnię. Zapożyczoną z Golfa II platformę „rozciągnięto” w każdym kierunku, skutkiem czego rozstaw osi względem „B-dwójki” wzrósł z 255 do 263 cm, a długość – z 445 do 458 cm.
Passat był już na tyle rozpoznawalny, że po raz pierwszy, właśnie Passat B3 na wszystkich rynkach oferowany był pod jednakową nazwą i po raz pierwszy występował tylko jako sedan i kombi.
Na szczycie palety benzynowych silnikowych zasilanych wtryskiem stały benzynowe wersje 2.8 l. VR6 (174 KM) oraz G60 z doładowaniem mechanicznym (1.8 l., 160 KM).
Volkswagen Passat B4 (1993-1997)
Kolejny odmłodzony Passat został zaprezentowany w sierpniu 1993 roku. Modyfikacje objęły pas przedni, przetłoczenia boczne, tył pojazdu oraz jego wnętrze. W ofercie pojawiły się nowe silniki. Zastosowano w pełni kontrolowane strefy zgniotu, wzmocniono jego podłużnice i dodatkowe belki wzmacniające w drzwiach. Nowością były też pirotechniczne napinacze przednich pasów bezpieczeństwa, teleskopowa kolumna kierownicy i cztery zagłówki.
Choć dla wielu to tylko głęboki facelifting, Volkswagen twierdzi, że to kolejna, czwarta generacja Volkswagena Passata. Trudno się z tym nie zgodzić, skoro bez zmian pozostał jedynie dach starej konstrukcji, a do napędu trafił nowoczesny, 90-konny a później 110-konny turbodiesel o pojemności 1.9 l. z bezpośrednim wtryskiem paliwa. To był właśnie legendarny silni TDI ze zmienną geometrią łopatek turbiny.
W Passacie seryjnie rozpoczęto także montaż system ABS i dwóch poduszek powietrznych, a pod koniec 1994 roku pojawił się w sprzedaży VW Passat VR6 Syncro z napędem na cztery koła.
Volkswagen Passat B5 (1996-2000)
B5 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych Passatów szczególnie na naszym rynku. Mocno zaokrąglona sylwetka, przestronne i nowoczesne wnętrze i niezniszczalne silniki (choć nie bez wad) spowodowały, że właśnie tych samochodów było u nas najwięcej. Wpłynął na to jeszcze jeden istotny fakt. Volkswagen po raz kolejny zaczął korzystać z technologii Audi, jednak tym razem z modelu A4. A skoro tak, to kto nie chciałby tańszej i dłuższej o 9 cm wersji Audi A4?
Długość nadwozia względem poprzednika wzrosła z 461 do 468 cm. W Passacie B5 dostępne były dwie wersje nadwozia – sedan i kombi. Auto miało już przednie zawieszenie aluminiowe wielowahaczowe, a napęd 4x4 otrzymał nazwę 4motion.
Passat doczekał się także wersji ze zwiększonym o 10 cm rozstawem osi, stworzonej z myślą o rynku chińskim. Wykorzystała to jednak Skoda, która wykorzystała platformę do stworzenia swojej własnej limuzyny, czyli modelu Superb I generacji.
Volkswagen Passat B6 (2005-2017)
W 2005 roku pojawił się Passat B6. W sierpniu po raz pierwszy pokazano Passata Variant (kombi), a w 2008 roku powstała wersja fastback, czyli Volkswagen Passat CC.
Nowoczesność i prostota. Tak można określić sylwetkę kolejnej generacji Passata, która zmieniła się znacząco. Znacznie ważniejsze było jednak to, że Passat wrócił do silników montowanych poprzecznie. Pod maską pojawiły się nowoczesne benzynowe silniki turbodoładowane ery downsizingu, nowe turbodiesle z systemem Common Rail o pojemności 1,6 i 2 litrów, rodzina silników 1.4 l. BlueMotion, zautomatyzowane przekładnie dwusprzęgłowe DSG oraz napęd na cztery koła Haldex (już nie Torsen).
Najmocniejszą odmianą była wersja z silnikiem V6 3,6 l. o mocy 300 KM i napędem na obie osie. Taki Passat przyspieszał do setki w 5,6 s.
Volkswagen Passat B7 (2010 - 2017)
Siódma generacja Passata powstała na tej samej platformie, co poprzednia. Podobnie jak w przypadku 3 i 4 generacji, głęboki facelifting wystarczył, by Volkswagen okrzyknął ją nową generacją.
Po raz pierwszy specjalnie na rynek Ameryki Południowej powstała też wydłużona o 28 cm wersja Passata. Wszystko po to, by zawojować tamtejszy rynek.
W 2011 po raz pierwszy zaprezentowano odmianę Passata Alltrack, czyli uterenowione kombi z większym prześwitem, osłonami ochronnymi i seryjnym napędem na obie osie.
Auto nabrało nowoczesnego charakteru przez nieco bardziej kanciaste linie. Definitywnie zrezygnowano z obłości i krągłości. Na liście wyposażenia pojawiło się wiele systemów wspierających jazdę, a elektronika w samochodzie stała się wszechobecna.
Miało to także swoje złe strony. W 2015 roku w Stanach Zjednoczonych wybuchła afera Dieselgate z udziałem właśnie VW Passata B7. Wykryto, że oprogramowanie montowane a aucie pozwala na manipulację wynikami pomiarów emisji z układu wydechowego. Afera nie spowodowała jednak zaprzestania produkcji.
Volkswagen Passat B8 (2017 - 2017)
Do budowy ósmej generacji Passata wykorzystano modułową platformę MQB koncernu Volkswagen. To znacznie poprawiło nowoczesność konstrukcji. Choć auto otrzymało nowoczesny i nowy design, wizualnie trudno jednak znaleźć w ósemce rewolucyjne zmiany. To raczej ewolucja, do czego z resztą przyzwyczaił nas Volkswagen.
Skoro wspólna dla wielu innych modeli koncernu jest platforma, to pod maską Passata znaleźć można te same silniki, co np. w Golfie. W palecie silnikowej próżno szukać jednak dużych pojemności. Nowością jest 2.0 l. turbodiesel z dwoma turbosprężarkami rozwijający 240 KM i 500 Nm. Passat B8 otrzymał też najnowszą generację napędu 4Motion (Haldex), która potrafi przekazać na jedno z tylnych kół aż do 85 proc. momentu obrotowego oraz dwusprzegłową przekładnię z funkcją żeglowania.
Auto, co oczywiste urosło o kilka centymetrów, zwiększył się też rozstaw osi. Spadła jednak masa. W chwili debiutu Volkswagen chwalił się, że auto zakresem wyposażenia może konkurować z autami segmentu premium. Trudno się dziwić, można było dokupić m.in. cyfrowe zegary, zaawansowane multimedia połączone z internetem oraz praktycznie wszystkie znane systemów wspomagające jazdę.
Volkswagen Passat B9
Produkcję sedana zakończono w 2022 roku. Odmianę kombi planowano wygasić w 2023, jednak Volkswagen doszedł do wniosku, że przydałaby się 9 generacja Passata.
Wiadomo, że pojawi się ona jeszcze w tym roku i pewnie będzie kolejnym głębokim faceliftingiem obecnej. Passat B9 nie będzie elektryczny, nieco urośnie, a produkcja zostanie przeniesiona z Niemiec do Bratysławy. Volkswagen Passat B9 będzie też bazą do stworzenia nowej, czyli czwartej generacji Skody Superb.
A prawdziwym nowym Passatem będzie niedawno pokazany elektryczny Volkswagen ID.7, o który więcej pisaliśmy TUTAJ.