9 marca 2025

Volkswagen Tayron to więcej niż wyrośnięty Tiguan. Wciąż korzysta z silników wysokoprężnych | PIERWSZA JAZDA

Nowy Volkswagen Tayron - przód

Volkswagen Tiguan Allspace odszedł do lamusa, a jego miejsce zajął Tayron. Bardziej postawny, nowocześniejszy, lepszy na drodze i atrakcyjniejszy z wyglądu, wciąż na pokład zabiera do 7 osób. Teraz jednak stał się groźniejszym rywalem dla Skody Kodiaq i spółki.

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Choć patrząc na Volkswagena Tayrona przed oczami od razu ma się mniejszego Tiguana, oba modele nie dzielą ze sobą ani jednego elementu nadwozia. Pierwszy nie dość że jest o 25 cm dłuższy (479 wobec 454 cm), to jeszcze ma większy rozstaw osi (278 wobec 268 cm) oraz wyżej przebiegającą linię maski.

To ostatnie sprawia, że zza kierownicy ma się wrażenie obcowania z dojrzalszym samochodem. Volkswagen Tayron, podobnie jak Tiguan, powstał na platformie MQB Evo, ale w odróżnieniu od niego oferuje trzeci rząd siedzeń.

Standardowo jest 5-miejscowy i zapewnia bagażnik o absolutnie imponującej pojemności 885-2090 l. Opcjonalnie – w cenie 4400 zł (niedostępne w hybrydach plug-in) – można zażyczyć sobie dodatkowe dwa, chowane fotele. A raczej skromne foteliki. Ich obecność zmniejsza pojemność największego ze schowków do 850-1905 l.

To nadal ogromny kufer. Na dodatek o znakomitej funkcjonalności. Znajdziemy w nim bowiem haczyki na torby, dźwignie do kładzenia oparć kanapy, opcjonalne gniazdko 230V (1180 zł), czy wnękę z miejscem na roletę. Ładowność Volkswagena Tayrona dla odmiany 1.5 eTSI wynosi 539 kg.

TUTAJ przeczytasz megatest Volkswagena T-Roca.

Volkswagen Tayron: do wyboru, do...

Volkswagen Tayron występuje z licznymi układami napędowymi do wyboru. Obok klasycznych silników benzynowych 2.0 TSI o mocy 204 lub 265 KM, dostępna jest jednostka 1.5 eTSI. Czyli z układem miękkiej hybrydy.

Nie zapomniano również o entuzjastach silników wysokoprężnych. Podstawowy wariant 2.0 TDI wyciska z siebie 150 KM, natomiast mocniejszy – 193 KM. Podobnie jak odmiany 2.0 TSI, przekazuje on moment obrotowy do kół obu osi za pośrednictwem 7-biegowej przekładni DSG.

Inne skrzynie niż automatyczne nie są oferowane. Tyle że w wariantach hybrydowych (moc systemowa 204 lub 272 KM) pracuje przekładnia DSG o 6 przełożeniach. Podobnie jak w podstawowych silnikach benzynowym i wysokoprężnym, napęd trafia tutaj wyłącznie do kół przedniej osi.

Hybrydy plug-in wyróżniają się dużym deklarowanym zasięgiem na prądzie. To, odpowiednio, 123 km w słabszej wersji i 117-119 km w mocniejszej.

TUTAJ przeczytasz magatest Volkswagena ID.7.

Najlepszy z turbodieslem?

Na pierwszy ogień idzie Volkswagen Tayron 1.5 eTSI. Choć 150 KM wydaje się niewygórowaną mocą, jak na tak duże auto, przy spokojnej jeździe lub na półgwizdka nie daje on powodów do narzekań. Tym bardziej że skrzynia DSG dobrze „dogaduje się” z kierowcą i całkiem ochoczo reaguje na kickdown. Szczególnie w trybie S.

Osiągi? 100 km/h pojawia się tutaj na liczniku po 9,3 s, a prędkość maksymalna to 204 km/h. Testowa trasa (ok. 120 km) wiedzie najpierw autostradą, a później pagórkowatymi drogami, poprzecinanymi niewielkimi miejscowościami.

Przy przepisowej jeździe Tayron wykazuje wstrzemięźliwy apetyt, potrzebując średnio 6,9 l paliwa na 100 km. To m.in. zasługa funkcji rozłączania połowy cylindrów i „żeglowania”. Ale silnik eTSI niespecjalnie przepada za zapędzaniem wskazówki obrotomierza w prawo. Ewidentnie widać, że nie sprzyja mu wysoka masa własna Volkswagena Tayrona (1682 kg), co podkreśla wyciem już powyżej 4000 obr./min.

Jak jeździ odmiana 2.0 TDI?

Lepsze wrażenie, co zresztą wcale nie dziwi, pozostawia silnik 2.0 TDI o mocy 193 KM. Nie wykazuje on praktycznie żadnych słabości w niskim zakresie obrotów, chętnie wkręca się na te maksymalne i pracuje ciszej oraz bardziej miękko niż 1.5 eTSI.

Osiągi też są lepsze – 0-100 km/h w 8,0 s i prędkość maksymalna 221 km/h. Co istotne, w układzie przeniesienia napędu pracuje tutaj sprzęgło płytkowe z dodatkową pompą. Dzięki temu na tylne koła może trafić nawet do 100% dostępnego momentu obrotowego. Trakcja przy maksymalnym rozpędzaniu czy na wyjściu z zakrętu jest tutaj bardzo dobra.

TUTAJ poznasz przyszłość Volkswagena Golfa.

Szeroki zakres ustawień zawieszenia

Adaptacyjne zawieszenie DCC Pro (dopłata 5920 zł), w jakie zaopatrzono testowe egzemplarze Volkswagena Tayrona, dysponuje bardzo szerokim zakresem ustawień. Podobnie jak w Passacie, zaopatrzono je w dwa zawory, z których jeden odpowiada za dobicie, a drugi za odbicie.

W przeciwieństwie do tego ostatniego, adaptacyjne zawieszenie Volkswagena Tayrona pracuje cicho, a także szybko rozprawia się z pojedynczymi nierównościami. Poza tym w najmiększym ustawieniu pofałdowania jezdni wybiera łagodnie i nie wpada we wzdłużne bujanie np. na autostradzie.

Owszem, nie zapewnia takiego komfortu, jak SUV-y o klasę większe, ale po prostu dobrze spełnia swoje zadania. W najsztywniejszym ustawieniu DCC Pro staje się bardziej skupione na jeździe. Co ważne, komfort jazdy mocno się wtedy nie pogarsza.

TUTAJ przeczytasz megatest Volkswagena Passata B9 2.0 TDI.

Volkswagen Tayron: pewne prowadzenie

Volkswagen Tayron zapewnia dobry komfort akustyczny i zaskakuje wysoką stabilnością swojego nadwozia. Czy to w zakrętach, czy przy mocnym dohamowaniu praktycznie zawsze trzyma je blisko pionu.

Na drodze Volkswagen Tayron sprawia wrażenie, jakby był mniejszy i dużo lżejszy niż jest w rzeczywistości. Pomimo że jego układ kierowniczy nie jest tak bezpośredni jak w Tiguanie czy Passacie, bez wahania i z wrodzoną łatwością reaguje na komendy ze strony kierowcy.

Przy tym prowadzi się pewnie i precyzyjnie. W zakręty wjeżdża bez wysiłku, a także wykazuje dobrą ogólną przyczepność. Owszem, nie jest równie zwarty, co Golf, ale od auta tej wielkości ciężko tego wymagać.

Co istotne, na zmiany obciążenia w skręcie ten niemiecki SUV odpowiada ze spokojem. Z kolei szybko i pewnie reagujące ESP dba tutaj o niwelowanie podsterowności.

TUTAJ poznasz nowego małego Volkswagena.

Świetne warunki dla 5 osób

Wewnątrz Volkswagen Tayron oferuje bardzo dobre warunki podróży dla 5 pasażerów. W drugim rzędzie siedzeń ma przesuwaną kanapę z regulacją kąta pochylenia oparcia. Pasażerowie mogą skorzystać z rolet w bocznych oknach, dodatkowego panelu klimatyzacji czy z osobnych kieszonek na smartfona.

Po maksymalnym odsunięciu kanapy w stronę bagażnika powstaje bardzo duża przestrzeń na kolana. Imponuje również ilość miejsc na stopy, jednak trzy dorosłe osoby usadzone obok siebie mogą narzekać na ciasnotę na wysokości barków.

Dostęp do trzeciego rzędu siedzeń jest niezły, ale należy je traktować wyłącznie jako rozwiązanie na krótsze trasy. I wyłącznie dla niewyrośniętych osób. Fotele są małe, kolana wiszą pod brodą, a przestrzeń na nie trzeba negocjować z pasażerami środkowego rzędu.

Brakuje również miejsca na stopy, podobnie jak dodatkowych Isofixów. Można je spotkać tylko na zewnętrznych miejscach kanapy (opcjonalnie podgrzewanych) i na fotelu pasażera, seryjnie zaopatrzonym w kładzione oparcie. To bardzo ułatwia transport długich przedmiotów.

TUTAJ dowiesz się więcej o uchwycie Isofix.

Volkswagen Tayron: niezła jakość, łatwa obsługa

Drzwi Volkswagena Tayrona zamykają się z głębokim odgłosem, podkreślającym solidną sztywność jego nadwozia. Wewnątrz znajdziemy jednak materiały o zróżnicowanej jakości i różnej fakturze. Podobnie jak w innych współczesnych samochodach, te w niższych partiach są gorsze.

Na plus należy jednak zaliczyć Volkswagenowi Tayronowi bardzo dobre spasowanie elementów kabiny oraz wyłożenie wszystkich kieszeni drzwi tkaniną. Podobnej nie znajdziemy w schowku przed pasażerem.

Konsola środkowa z wyjmowanymi przegródkami i uchwytami na napoje okazuje się bardzo funkcjonalna. Opcjonalnie zaopatrzoną ją w dwie skuteczne ładowarki indukcyjne, co wymaga jednak zakupienia pakietu w cenie 6560 zł.

Obsługa jest typowa dla współczesnych Volkswagenów. Pomimo klimatyzacji, którą steruje się z poziomu ekranu centralnego (jest on szybki, czytelny i nieźle poukładany) okazuje się naprawdę bezproblemowa. Tym bardziej że na kierownicy mamy do dyspozycji fizyczne przyciski, a na tunel środkowym – wielofunkcyjne pokrętło.

Służy ono albo do regulacji głośności sprzętu audio, albo do zarządzania trybami jazdy.

PODSUMOWANIE

Volkswagen Tayron to auto wyraźnie lepsze niż poprzednik. Zapewnia duży wybór opcji napędu, jest solidnie wykonany, obszerny i z ogromnym bagażnikiem. Na drodze przekonuje pewnym prowadzeniem, a także dobrym ogólnym komfortem.

To pełnoprawny rywal Skody Kodiaq czy koreańskich rywali. Trzeci rząd siedzeń należy tu traktować jednak jako rozwiązanie awaryjne.

Nowy Volkswagen Tayron - przód
Volkswagen Tayron
Volkswagen Tayron
Nowy Volkswagen Tayron - przód
Nowy Volkswagen Tayron - przód
Nowy Volkswagen Tayron - tył
Nowy Volkswagen Tayron - tył
Nowy Volkswagen Tayron - lampa
Nowy Volkswagen Tayron - logo
kokpit
Nowy Volkswagen Tayron - kokpit
Nowy Volkswagen Tayron - dźwignia
Nowy Volkswagen Tayron - pokrętło
Nowy Volkswagen Tayron - pokrętło
Nowy Volkswagen Tayron - schowek
Nowy Volkswagen Tayron - wnęki
Nowy Volkswagen Tayron - wnęki
Nowy Volkswagen Tayron - podłokietnik
Nowy Volkswagen Tayron - indukcja
Nowy Volkswagen Tayron - schowek
Nowy Volkswagen Tayron - ekran
ekran
Nowy Volkswagen Tayron - ekran
Nowy Volkswagen Tayron - ekran
Nowy Volkswagen Tayron - ekran
Nowy Volkswagen Tayron - ekran
Nowy Volkswagen Tayron - ekran
Nowy Volkswagen Tayron - kieszeń
Nowy Volkswagen Tayron - przycisk
Nowy Volkswagen Tayron - fotel
Nowy Volkswagen Tayron - fotel
Nowy Volkswagen Tayron - kanapa
Volkswagen Tayron
Nowy Volkswagen Tayron - podłokietnik
Nowy Volkswagen Tayron - fotele
Nowy Volkswagen Tayron - bagażnik
bagażnik
Nowy Volkswagen Tayron - bagażnik
Nowy Volkswagen Tayron - bagażnik
Nowy Volkswagen Tayron - bagażnik
Volkswagen Tayron - bagażnik