14 lipca 2023

Volvo EX30. Pierwsze chińskie Volvo na żywo zrobiło na mnie mieszane wrażenie

Volvo EX30
Volvo EX30

Premiera Volvo EX30 to ważny dzień dla marki. Czy również dla nas? EX30 to najtańsze i najmniejsze auto w gamie. Jako pierwsze powstało na chińskiej platformie. Szwedzki design miesza się, więc tutaj z chińską technologią. Jaki jest tego efekt?


Volvo EX30 to najmniejszy (4,2 dł. i 2,65 m rozstaw osi) i najtańszy (od 170 tys. zł.) elektryk w gamie. Świetnie, bo brakuje takich małych, miejskich i może jeszcze tańszych samochodów napędzanych na prąd.

To też pierwsze naprawdę chińskie Volvo, czyli zbudowane na platformie SEA (Sustainable Experience Architecture) opracowanej przez inżynierów z koncernu Gelly. Konstrukcja, baterie, napęd, zawieszenie – wszystko tworzy zwartą, spójną i co ważne skalowaną platformę.

Chińskie konsorcjum planuje, by platforma SEA EV stanowiła fundament modeli oferowanych we wszystkich dziewięciu markach motoryzacyjnych należących do Geely. Tak, tak, Volvo jest tylko niewielką (30 proc. sprzedaży) częścią giganta. W swoim portfolio Chińczycy mają m.in. auta Geely Auto, Proton, Geometry, Lynx, & Co, Polestar, Volvo i Lotus. I choć może to wydawać się zabawne, siostrzaną konstrukcją Volvo EX30 będzie polska Izera, która także ma powstać na platformie SEA. Podobnie z resztą jak Smart #1, który już jest.

Mała bateria, tak ma być

Platforma SEA umożliwi konstruowanie aut z dowolnym systemem napędowym (na przednią, czy tylną oś, a także na cztery koła) i ze zróżnicowanymi jednostkami silnikowymi – oczywiście elektrycznymi. Od wersji z jednym motorem elektrycznym, aż do trzech silników w jednym aucie. Ponieważ platforma definiuje też rozkład ewentualnych akumulatorów, określa też zasięg skonstruowanych na jej podstawie aut.

W Volvo EX30 wykorzystano baterię o pojemności 51 kWh, która ma wystarczyć na 344 km i większą 69 kWh dającą zasięg 480 km. Moc to albo 272 KM przy jednym silniku lub 428 z dwoma motorami eklektycznymi. Jak przekonują inżynierowie Volvo, większa bateria w takim samochodzie nie ma sensu. Znacznie zwiększyłaby masę auta, a ta wynosi (z mniejszym pakietem) 1800 kg.

Gdzie jest Szwecja?

A jak EX30 prezentuje się na żywo? Rodzinnym autem raczej EX30 nie zostanie, bo miejsca jest sporo, ale dla dwojga. Mierzy 4,23 m długości a rozstaw osi to 2,65 m. Choć pod względem przestrzeni auto jest niemal porównywalne z większym XC40, to sporo miejsca zajmuje deska rozdzielcza, głęboko wchodząca w przestrzeń pasażerów.

Do materiałów z recyklingu trzeba się będzie przyzwyczaić. Przerobiony plastik, zmieszane korki, jeans z odzysku to wszystko tworzy niecodzienny klimat. Przyzwyczajenia wymagać będzie brak zegarów przed oczyma kierowcy. Zostaje jedynie duży (ponad 12 cali) pionowy i dotykowy ekran.

Zachwycają detale, fikuśna wewnętrzna klamka drzwi, podłokietnik, ale ten w drzwiach i lusterko zewnętrzne pozbawione ramki oraz ciapowaty dekor na desce rozdzielczej.

Gdzie się podziała szklana dźwignia zmiany biegów w tunelu środkowym? Zniknęła, jak i cały tunel. Przy podłokietniku są tylko przyciski do otwarcia szyb, a dźwignia powędrowała tuż za kierownicę po prawej stronie. Gdzie jest wszywka z flagą Szwecji w fotelach? Te są skądinąd miękkie, pytanie, czy nie zbyt miękkie. Gdzie drewno i aluminium? Na szczęście oszczędzono młot Thora.

Volvo EX30 i EX90

A jak będzie jeździło Volvo EX30. Tego na razie nie wiemy. Auto do sprzedaży trafi pod koniec roku. Jeszcze później zadebiutuje obecny na warszawskiej premierze największy i najdroższy model w gamie Volvo EX90, czyli następca Volvo XC90. W tym przypadku bateria to aż 111 kWh zasięg ponad 600 km i przyspieszenie nawet 3,6 s do setki. Samochód jeszcze w wersji przedprodukcyjnej nie odkrył jednak wszystkich sekretów.

Volvo EX30
Volvo EX30
nowy model ze Szwecji
nowy model ze Szwecji
nowy model ze Szwecji
nowy model ze Szwecji
nowy model ze Szwecji
Volvo EX30
Volvo EX30
Volvo EX30
EX30
Volvo EX30
Volvo EX30
ekran
Volvo EX30
Volvo EX30
Volvo EX30