18 kwietnia 2024

Jest leciwe, ale ma imponujący napęd hybrydowy. W megateście Volvo S90 T8 eAWD

Volvo S90 w odmianie eAWD T8 Plug-in Hybrid Ultimate po aktualizacji w 2022 roku dysponuje jednym z najlepszym układów hybrydowych na rynku. I choć jest leciwe, starzeje się bardzo godnie.

Volvo S90 w aktualnej odsłonie pojawiło się w 2016 roku. Było drugim modelem tego wytwórcy (po XC90), opartym na modułowej platformie SPA (Scalable Product Architecture). Podobnie, jak większy brat, od początku zachwycało swoją sylwetką.

Klasyczne, trójbryłowe nadwozie Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid po latach nadal prezentuje się atrakcyjnie. Pomógł pierwszy lifting, który przeprowadzono w 2020 roku. W jego wyniku przeprojektowano m.in. przedni zderzak oraz grafikę tylnych lamp i wprowadzono nowe kolory nadwozia. Kolejne modernizacje miały miejsce w 2021 i 2022 roku – każda z nich obejmowała inne elementy.

Poza tym to stary znajomy, który obecnie występuje wyłącznie z silnikami benzynowymi. Większość z nich jest łączona z układem miękkiej hybrydy, natomiast na szczycie stoi pełna hybryda plug-in, a więc z możliwością ładowania prądu z gniazdka.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: nadwozie

Nadwozie Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid mierzy 496,9 cm długości, 189 cm szerokości oraz 144,6 cm wysokości. Z kolei rozstaw osi wynosi 294,1 cm. Dla porównania, reprezentujące tę samą klasę aut, najnowsze BMW serii 5 jest już wyraźnie bardziej postawne.

Auto z Bawarii mierzy 506 cm długości, 190 cm szerokości i 151,5 cm wysokości. Z kolei rozstaw osi BMW jest o 5,4 cm dłuższy i wynosi 299,5 cm.

Nadwozie Volvo S90 T8 eAWD Plug-In Hybrid zostało bardzo dobrze wykończone. Szczeliny są równe, a dźwięk zamykanych drzwi – głuchy i solidny. Co istotne, przy każdej z czterech klamek znajduje się po czujniku dostępu bezkluczykowego, co ułatwia np. wyciąganie z kabiny rzeczy leżących na kanapie.

Plus należy się temu szwedzkiemu autu za lusterka boczne przymocowane do poszyć drzwi, co stanowi ukłon stronę w widoczności. Podobnie jak opcjonalny (5500 zł) zestaw kamer o wysokiej rozdzielczości dookoła nadwozia. Seryjnie wystarczyć musi jednak kamera cofania (oraz czujniki parkowania).

Bagażnik Volvo S90 T8 eAWD jest dość płytki, ale bardzo głęboki. Liczy 461 l pojemności i daje możliwość powiększenia poprzez rozłożenie oparć kanapy, do czego służą przyciski umiejscowione w tylnej półce. Dodatkowo w oparciu kanapy znalazło się otwierane okienko do przewożenia długich przedmiotów (podłoga ma 180 cm od rozłożonej krawędzi kanapy do elektrycznie sterowanej pokrywy bagażnika).

Sam bagażnik jest niezbyt funkcjonalny. Znalazły się w nim m.in. dwa haczyki na torby, gniazdko 12 V oraz plastikowa wnęka. Brakuje schowka w podłodze czy siatek po bokach.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: wnętrze

Kabina w obu rzędach okazuje się po prostu przestronna, choć nie tak wielka, jak np. w Skodzie Superb. Z tyłu przy fotelu kierowcy odsuniętym na 1 m od pedałów mamy 78 cm przestrzeni na kolana, czyli dużo. Nie brakuje również miejsca na stopy, ani na głowy wysokich pasażerów.

Wnętrze w drugim rzędzie jest również całkiem szerokie (150 cm), ale i tak nie ma co myśleć tutaj o podróży w trzy osoby. Wszystko przez bardzo wydatny tunel środkowy, w którym zabudowano akumulator trakcyjny. W związku z tym środkowy pasażer siedzi okrakiem, na dodatek na wąskim miejscu.

Komfort jazdy w drugim rzędzie obniża dość niskie zabudowanie siedziska kanapy. W efekcie wyżsi podróżni mogą narzekać na nie najlepsze podparcie ud. O tym, że Volvo S90 T8 eAWD Plug-In Hybrid z tyłu preferuje jedynie dwójkę pasażerów świadczy również umiejscowienie nawiewów w słupkach środkowych, a nie w konsoli.

Na tej ostatniej znajdziemy za to przyciski do ogrzewania skrajnych miejsc kanapy oraz dwa porty USB-C. W drzwiach umieszczono z kolei rolety szyb. Kolejna znalazła się przy tylnej szybie i jest wysuwana/chowana za pomocą centralnego ekranu.

Fotele kierowcy i pasażera obok mają m.in. regulowaną podpórkę ud oraz masaż (3700 zł), podgrzewanie i wentylację. I choć wydają się komfortowe, dla niektórych osób mogą być zbyt głębokie, przez co mogą one mieć problemy z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. W szybkich zakrętach nie trzymają najlepiej tułowia w miejscu.

Pozycja do jazdy jest bardzo dobra. W Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid siedzi się nisko, a zakres regulacji mięsistej kierownicy jest bardzo duży.

Wciąż atrakcyjna kabina

Mimo że od jego premiery upłynęło mnóstwo lat, kabina tego szwedzkiego auta praktycznie się nie postarzała. Owszem centralny ekran o przekątnej 9 cali dziś wydaje się niezbyt wielki, ale jakość materiałów i wykończenia pozostaje na wysokim poziomie.

W odmianie z hybrydowym układem Plug-in mamy kryształową dźwignię 8-biegowego automatu. Poprawiono jej działanie, dzięki czemu można już bezpośrednio przejść z pozycji P na D. Wcześniej należało po drodze „zahaczyć” jeszcze o pozycję N.

W kabinie Volvo S90 T8 nie brakuje wysmakowanych detali. Są to m.in. aluminiowe osłony głośników świetnego, opcjonalnego systemu audio Bowers & Wilkins (14 550 zł), drewnopodobne listwy w kokpicie czy skórzane obicia drzwi sięgające nie do poziomu kieszeni, a do ich samego dołu.

Do klasy tego szwedzkiego samochodu pasują również obicie deski rozdzielczej sztuczną skórą czy miękkie wykończenie schowków. Prawdę mówiąc nie ma tu choćby jednego elementu, który budziłby jakiekolwiek zastrzeżenia jakościowe.

W tym miejscu warto przypomnieć, że od 2017 roku Volvo S90 przypływa do nas z Chin. Wcześniej powstawało w Goteborgu.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: obsługa

Szwedzka marka już w momencie premiery pierwszego modelu na platformie SPA, czyli w 2014 roku, zdecydowała się na rezygnację z wielu fizycznych przycisków. Zamiast nich, gros funkcji i ustawień samochodu przeniesiono wprost na ekran systemu multimedialnego.

Wraz z modernizacją w 2020 roku Volvo S90 otrzymało układ automatycznie usuwający zanieczyszczenia powietrza z kabiny. Pojawiły się również nowe opcje wykończenia, a także porty USB-C z tyłu. Rok później zadebiutował nowy system multimedialny, oparty na platformie Android Automotive firmy Google (TUTAJ przeczytasz wielki, praktyczny test multimediów).

Oznacza to nie tylko nawigację Google, ale również możliwość skorzystania ze sklepu Play (w celu ściągnięcia np. Spotify) czy też z asystenta głosowego. Tego ostatniego wywołuje się komendą „OK Google”, a jego największą zaletą jest możliwość bardzo szybkiego i skutecznego wprowadzania miejsc docelowych nawigacji.

Nieco przeładowany ekran

Klimatyzacją nadal zarządza się wyłącznie poprzez centralny ekran o pionowej orientacji (brak osobnego przycisku obiegu wewnętrznego). Działa on niezwykle sprawnie, szybko i bez zawahania. Ma czytelne menu główne, ale i skrywa zbyt wiele różnych funkcji, które wybiera się z listy.

Za jego pomocą składa się m.in. zagłówki, rozkłada roletę tylnej szyby, a nawet zmienia tryby jazdy. We wcześniejszych egzemplarzach Volvo S90 T8 eAWD służyło do tego osobne pokrętło na tunelu środkowym.

W testowanym pojeździe nie dało się uruchomić funkcji Android Auto – zapewne to psikus tego konkretnego auta. Z kolei Apple CarPlay obsługuje się wyłącznie po kablu, co w dzisiejszych czasach limuzynie klasy wyższej po prostu nie przystoi.

Zegary wraz z modernizacją z 2021 roku zyskały bardziej minimalistyczny wygląd – m.in. bez cieni i efektów 3D. Nadal mają jednak ograniczoną funkcjonalność, choć wyświetlają dużą mapę nawigacji, ale wskazania komputera pokładowego przekazują zbyt małym fontem.

Na plus Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid należy zaliczyć fizyczne przyciski na kierownicy, całkiem przyjazną obsługę podstawowych funkcji oraz dużą liczbę wnęk i schowków. Szkoda tylko, że ten w podłokietniku jest tak niski.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: wrażenia z jazdy

Na drodze Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid najbardziej odstaje od nowocześniejszych rywali. Na ich tle jest mniej precyzyjne i skore do szybkiej jazdy. Ale na komfort nie ma co narzekać. Szczególnie na dobrych drogach, gdzie ten szwedzki model daje się poznać jako wygodne i zrelaksowane auto w dalekie podróże.

O zapewnienie takich doznań w testowanym egzemplarzu dba opcjonalne zawieszenie, wykorzystujące adaptacyjne amortyzatory z przodu i układ pneumatyczny przy tylnej osi. Kosztuje dodatkowe 10 400 zł, pracuje cicho i sprawnie pokonuje progi zwalniające, a na dodatek zapewnia stały prześwit – niezależnie od obciążenia. Na swoje barki S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid przyjmie jednak tylko 451 kg. To niewiele.

I choć szwedzka limuzyna może być synonimem wysokiego ogólnego komfortu, są sytuacje, gdy elementy sprężyste jej zawieszenia nie radzą sobie optymalnie. To większe pojedyncze zagłębienia, których pokonywanie na chwilę burzy spokój w kabinie. Nie bez znaczenia jest tutaj zapewne zastosowanie 20-calowych kół z oponami w rozmiarze 245/40.

Ale nawet one nie są w stanie zapewnić bezbłędnej trakcji podczas przyspieszania z maksymalną intensywnością czy dodania gazu na wyjściu z zakrętu. W takich sytuacjach zdarza się kołom obu osi nieco zabuksować, a na kierownicy pojawiają się wtedy niewielkie siły pochodzące z jednostki spalinowej.

Dostojny charakter, choć...

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid z jednej strony prowadzi się z dużymi poczuciem lekkości i chęciami do szybkiej zmiany kierunku. Z drugiej jego nadwozie pozwala sobie na większe ruchy niż współczesnych rywali zarówno na boki, jak i w przód/tył. Szczególnie tych, zaopatrzonych w system kasowania przechyłów nadwozia.

Mimo swojego spokojnego, wręcz dostojnego charakteru, Volvo charakteryzuje się dużą przyczepnością przedniej osi. Dzięki temu zakręty pokonuje sprawnie, choć nigdy nie jest autem skupionym na drodze.

Układ kierowniczy z jednej strony pracuje lekko i wystarczająco szybko przekazuje ruchy na przednie koła. Z drugiej przesyła z nich do rąk zbyt mało sygnałów, co przeszkadza szczególnie przy jeździe blisko granicy przyczepności

Pedał hamulca zapewnia odpowiednie wyczucie, a droga hamowania na zimowych oponach (6 stopni Celsjusza, suchy asfalt) na zimno wynosi 39,0 m, a na ciepło – 40,1 m przy 10. próbie. To naprawdę dobre wyniki.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: układ napędowy

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid początkowo legitymowało się mniejszą liczbą koni mechanicznych niż obecnie. W rubryce moc tego auta widniało bowiem 303+87 KM – tak przedstawiali ją Szwedzi.

Ale w 2022 roku wprowadzono liczne modyfikacje w układzie napędowym. Najważniejsze to zwiększenie pojemności baterii trakcyjnej z 11,6 do 18,8 kWh (teoretyczny zasięg na prądzie zwiększony z 57 do ponad 100 km w mieście) oraz zastosowanie wyraźnie mocniejszego silnika przy tylnej osi. Teraz wytwarza on 145 KM zamiast 87 KM.

Obecnie w rubryce dotyczącej maksymalnej mocy widnieje już jedna liczba. To 455 KM. Do tego hybrydowy układ napędowy Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid wyciska z siebie imponujące 709 Nm maksymalnego momentu obrotowego, z czego 400 Nm pochodzi z 2-litrowej, 4-cylindrowej jednostki benzynowej (310 KM).

Kolejne 309 Nm wytwarza silnik elektryczny, wprawiający w ruch koła tylnej osi. Całość spinają ze sobą 8-biegowa przekładnia automatyczna oraz „zmyślna” elektronika.

Znakomity napęd

Tyle teorii, a jak jest w praktyce? Hybrydowy układ napędowy Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid bardzo dużo zyskał na ostatniej modyfikacji. To najjaśniejszy punkt tego samochodu i jeden z najlepszych tego typu układów na rynku.

Na samym prądzie to szwedzkie auto w mieście przejedzie 62 km. Przełączanie pomiędzy silnikami następuje tutaj bardzo płynnie i praktycznie niezauważalnie. Oczywiście poza wzrostem poziomu hałasu w kabinie.

Hybrydowe Volvo zawsze ma mnóstwo „pary” pod prawym pedałem. Po dodaniu gazu natychmiast czuć tutaj przypływ sporej liczby niutonometrów z silnika elektrycznego, dzięki czemu to szwedzkie auto zaczyna przyspieszać zanim wybudzi się spalinowa jednostka napędowa.

W efekcie Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid zawsze wydaje się bardzo szybkie. Potwierdzają to zresztą pomiary testowe. Od 0 do 100 km/h rozpędza się ono w zaledwie 4,8 s (fabrycznie: 4,7 s), i to przy minimalnym poziomie naładowania baterii. Do 140 km/h „dochodzi” w czasie 9,3 s, a przestaje przyspieszać już przy 180 km/h, co wynika z fabrycznego ogranicznika prędkości.

Co istotne, pomimo minimalnego poziomie prądu w akumulatorze Volvo nawet przy kolejnej, 10. próbie rozpędzania nadal uzyskuje 5,0-5,5 s. A to świadczy o skutecznym zarządzaniu energią elektryczną, gromadzoną w baterii.

Przyjazny automat, ale nie idealny

Silnik spalinowy ma przyjemny basowy pogłos i nigdy nie jest przesadnie głośny. 8-biegowy automat działa bardzo płynnie i w większości sytuacji na drodze niemal niezauważalnie zmienia przełożenia na wyższe. Sprawnie reaguje na kickdown, choć nie rekordowo szybko.

Tryb ręczny jest powolny i obsługiwany wyłącznie lewarkiem (zmiany w lewo/prawo). W czasie dynamicznej jazdy przeszkadzają też maniery automatu, który nawet po chwilowym odpuszczeniu gazu i nawet w najostrzejszym trybie Power, od razu wbija wyższy bieg zamiast przez jakiś czas pozostać na jednym przełożeniu. Obok niego dostępne są ustawienia: Hybrid, Pure (elektryczne) i Constant AWD (stałe wybudzenie tylnego silnika).

Tym, czym najbardziej zaskakuje układ napędowy Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid, jest zużycie paliwa. Jak na auto o tak znakomitych osiągach okazuje się ono wręcz niewygórowane. Przy niskim poziomie baterii w trasie to szwedzkie auto potrzebuje 7 l paliwa na 100 km.

Na autostradzie wzrasta ono do 9,8 l/100 km, z kolei w mieście – do 10,5 l/100 km. Średnio to szwedzkie auto zużywa 9,1 l/100 km, co przy 60-litrowym zbiorniku paliwa wystarcza na pokonanie dystansu 650 km. Do tego należy doliczyć 62 km na prądzie. Który elektryk potrafi więcej?

Akumulator trakcyjny Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid w przeciwieństwie do najnowszych rywali nie ma funkcji szybkiego ładowania. Tutaj musi wystarczyć ładowarka pokładowa o mocy 6,4 kW. Dzięki niej bateria tego auta naładuje się w około 3 godziny.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: bezpieczeństwo

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid w testach zderzeniowych Euro NCAP uzyskało maksymalną ocenę 5 gwiazdek oraz zapracowało na świetną ocenę pod względem ochrony dorosłych (95%). Auto standardowo jest zaopatrzone w przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne oraz kolanowy airbag kierowcy.

Seryjnie hybrydowe S90 oferuje bardzo bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. Obejmuje ono m.in. asystentów martwego pola, hamowania po zderzeniu, znaków drogowych, utrzymywania na pasie ruchu oraz adaptacyjny tempomat i układ pilot assist.

Ten ostatni, skupiający w sobie działanie aktywnego tempomatu i utrzymywania na pasie ruchu przy zaprogramowanej prędkości jazdy, działa dobrze i nawet rozpoznaje pobocze jezdni. Ale wyłącza się już przy 135 km/h, a więc znacznie wcześniej niż systemy nowszych modeli konkurencji.

Irytują reflektory skrętne w technologii full-LED. Działają one na wzór współczesnych świateł matrycowych (TUTAJ dowiesz się o nich więcej), ale często są... niechlujne. Nie zawsze odpowiednio dobierają długość wiązki, czasem samooślepiają się o znaki drogowe, a czasem gubią się i nie wiadomo z jakiego powodu na pustej drodze nie świecą z maksymalną intensywnością.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid: wyposażenie i cena

Cena Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid startuje z pułapu 323 900 zł – tyle kosztuje podstawowy wariant Plus. Na jego pokładzie znajdziemy już praktycznie kompletne wyposażenie seryjne. Czyli m.in. dwustrefową klimatyzację, klimatyzację postojową, podgrzewaną kierownicę, zasłony w tylnych drzwiach, elektrycznie składane tylne zagłówki, podgrzewane przednie i tylne siedzenia (skrajne) czy elektrycznie regulowane fotele.

Poza tym standardowo Szwedzi zapewniają system audio harman kardon z subwooferem, 19-calowe koła, skórzaną tapicerkę czy dostęp bezkluczykowy z elektrycznym otwieraniem i zamykaniem klapy bagażnika bez użycia rąk

Testowany wariant Ultimate to wydatek przynajmniej 336 900 zł. Do powyższego wyposażenia dorzuca on przede wszystkim ekran head-up, skrętne reflektory przednie full-LED i okno dachowe.

Gwarancja na auto wynosi 2 lata bez limitu kilometrów, a na akumulator trakcyjny – 8 lat z ograniczeniem do 160 000 km.

PODSUMOWANIE

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid pomimo upływu lat nadal może się podobać. To auto o obszernej, bardzo jakościowej kabinie, a na dodatek wykończone z dużym smakiem. Choć nie ma wielkich ekranów, system multimedialny oparty na platformie Android Automotive okazuje się nowoczesny i sprawny w działaniu.

Na drodze S90 zapewnia świetne osiągi przy niewygórowanym apetycie na paliwo (oczywiście pod warunkiem tego, że nie będzie się ciągle korzystać z maksymalnych przyspieszeń), niezły zasięg na prądzie oraz wysoki komfort. Poza tym prowadzi się bezpiecznie i pewnie, choć jego układ kierowniczy pozostawia sporo do życzenia.

Volvo S90 T8 eAWD Plug-in Hybrid to nadal ciekawa alternatywa dla młodszych niemieckich rywali, choć miejscami nieco już leciwa. Ale tylko miejscami.