5 września 2024

Volvo stawia na hybrydy, gigacasting i nowe modele. ES90 zadebiutuje za rok

Volvo ES90

Volvo, które właśnie pokazało mocno odświeżone XC90, zdradziło swoje plany na przyszłość. W 2025 roku w jego gamie zadebiutuje pierwsza elektryczna limuzyna ES90. Ale nowości będzie więcej, w tym produkcja z wykorzystaniem gigacastingu.

Jeszcze niedawno Volvo planowało przejście na auta elektryczne od 2030 roku. Tak się jednak nie stanie. Szwedzi do końca dekady chcą bowiem sprzedawać 90-100% samochodów elektrycznych i hybryd plug-in.

Według Volvo do weryfikacji ich celów przyczyniło się kilka czynników. To wolniejsze niż przewidywano przechodzenie na pojazdy elektryczne, czy nadal niewystarczający rozwój infrastruktury. Kolejny problem to eliminacja zachęt do zakupu aut na prąd, obserwowana w wielu krajach.

Od kwietnia do czerwca tego roku w pełni elektryczne modele szwedzkiej marki miały 26-procentowy udział w jej sprzedaży. Z kolei razem z hybrydami plug-in – 48%. W 2025 roku Szwedzi chcą wejść na pułap 50-60% (PHEV+EV).

Co istotne, w dalszej perspektywie obiecują rozwój układów napędowych typu mild hybrid i plug-in hybrid.

SPRAWDŹ OFERTY

Taka będzie pierwsza elektryczna limuzyna Volvo

I choć przyszłość Volvo w najbliższych latach nie będzie wyłącznie elektryczna, póki co nie należy spodziewać się zupełnie nowych modeli spalinowych. Podobnie jak z XC90, Szwedzi stopniowo będą unowocześniać kolejne auta. Czyli S90/V90, XC60 oraz V60.

Za to w 2025 roku zadebiutuje elektryczny odpowiednik modelu S90 w postaci ES90. Ma on konkurować na rynku m.in. z BMW i5 oraz Mercedesem EQE. Informacja o tym pojawiła się na krótkim filmie pod koniec premiery odświeżonego XC90.

Choć na razie nie ujawniono zbyt wielu szczegółów, nowe Volvo ES90 skorzysta z tej samej platformy (SPA2), co flagowe EX90. Oznacza to, że otrzyma liczne zaawansowane systemy wsparcia kierowcy, w tym m.in. oparte na lidarze.

Stylistycznie ES90 również ma bazować na EX90, a jego nadwozie – mierzyć około 5 m długości. Auto ma być oferowane w wersjach z jednym lub dwoma silnikami oraz akumulatorem trakcyjnym o bardzo solidnej pojemności 107 kWh (nominalnie: 111 kWh).

Możliwe, że ES90 otrzyma również układy napędowego flagowego SUV-a. W odmianach z napędem 4x4 należy się więc spodziewać 408 lub 517 KM.

XC60 z elektrycznym odpowiednikiem

Ale to nie koniec nowości szwedzkiej marki. W 2026 gamę jej aut na prąd uzupełni EX60. Ma ono stanowić elektryczny odpowiednik najpopularniejszego modelu tego wytwórcy, czyli XC60.

„Nazwałbym XC60 sercem Volvo. Jest naszym najlepiej sprzedającym się samochodem. To fantastyczne auto, na które wiele osób czeka jako na w pełni elektryczną opcję. Więc nadejdzie dzień, w którym zobaczycie wielką zmianę w elektryfikacji” – mówi Bjorn Annwall w wywiadzie dla magazynu Autocar.

Zupełnie nowe Volvo EX60 wymiarami będzie zbliżone do XC60. Oznacza to około 4,7 m długości, 1,9 m szerokości oraz 1,6 m wysokości. Powstanie na zupełnie nowej platformie dla pojazdów elektrycznych o nazwie SPA3 i skorzysta z tego samego oprogramowania, co EX90 i ES90 (TUTAJ przeczytasz o problemach z EX30).

„Cała praca, którą wkładamy w EX90 trafi również bezpośrednio do samochodów opartych na SPA3. To zasadniczo ten sam stos oprogramowania. SPA3 zostało zaprojektowane od początku tak, aby było znacznie bardziej skalowalne pod względem rozmiaru, ceny, a nawet pod względem wolumenu” – mówi Anders Bell, szef działu rozwoju Volvo.

Volvo pójdzie śladem Tesli

Co istotne, wraz wdrożeniem EX60, Volvo po raz pierwszy zastosuje technologię gigacastingu, wprowadzoną przez Teslę. Umożliwia ona tworzenie całych sekcji pojazdów w postaci pojedynczego odlewu, a nie „budowanie” ich z wielu części. W rezultacie przyczynia się do obniżenia kosztów produkcji.

„Projektujemy platformę SPA3 tak, aby była skalowalna od segmentów B do F. W ten sposób będziemy mieć pewność, że możemy wprowadzić na rynek produkty, które rynki uznają za pożądane” – kończy Bell.