25 lutego 2025

To już oficjalne: nowy znak ma zapobiegać jeździe pod prąd

znak stop zły kierunek
Zdjęcie: gov.pl.

Przypadki jazdy pod prąd na drogach szybkiego ruchu stają się coraz częstsze. Aby zapobiec takim sytuacjom, drogowcy planują wdrożenie specjalnych tablic ostrzegawczych. Choć niektóre z nich są już stosowane, ich obecność nie jest uregulowana prawnie, co ogranicza możliwość ich montażu. Od wakacji tablice te będą ustawiane oficjalnie.

Już w 2021 roku drogowcy zamontowali pierwsze tablice ostrzegające przed jazdą pod prąd na wybranych odcinkach dróg szybkiego ruchu zarządzanych przez GDDKiA. W kolejnych latach dodano kolejne oznaczenia, jednak brak przepisów regulujących ich stosowanie ograniczał możliwość szerszego wdrożenia. Teraz to się zmieni – nowe tablice zostaną oficjalnie wprowadzone do przepisów i zaczną pojawiać się częściej na drogach. Czy to sprawi, że wjazd pod prąd przestanie być problemem?

Wjazd pod prąd – nieformalne znaki ostrzegawcze

Drogowcy wzorowali się na rozwiązaniach stosowanych w Austrii, Niemczech, Słowacji i Chorwacji. Charakterystyczne duże żółte tablice z napisem „Stop. Zły kierunek” oraz symbolem dłoni z umieszczonym na niej znakiem „zakaz wjazdu” są już dość popularne. Warto jednak pamiętać, że do tej pory nie miały one formalnego statusu znaku drogowego – były jedynie tablicami informacyjnymi.

Zmiana przepisów jest już przesądzona. Ministerstwo Infrastruktury wprowadzi tablice „Stop. Zły kierunek” do rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Będą one umieszczane na drogach jednokierunkowych w rejonie węzłów, czyli na autostradach i drogach ekspresowych, aby zapobiegać wjazdom pod prąd. Dodatkowo pojawi się nowy znak nakazujący kierowcom zachowanie minimalnego dystansu między pojazdami. Nowe oznakowanie zacznie obowiązywać najpóźniej w połowie 2025 roku.

Jazda pod prąd – to wina kierowców

Mimo oznakowania oraz układu jezdni, który wymusza prawidłowy kierunek jazdy, niektórzy kierowcy nadal wjeżdżają na drogi szybkiego ruchu pod prąd. Przyczyną jest najczęściej tzw. czynnik ludzki – brak koncentracji, nieuwaga, ignorowanie oznakowania oraz złe nawyki za kierownicą.

Policjanci zwracają uwagę, że nawet najlepiej zaprojektowana infrastruktura drogowa nie zastąpi ostrożności. Jeżeli kierowca wjedzie pod prąd na drogę szybkiego ruchu, grozi mu mandat w wysokości 2000 złotych i 15 punktów karnych. Jednak takie wykroczenie często ma śmiertelne konsekwencje.

Wjazd pod prąd – nie zawracaj!

Jeśli kierowca przez pomyłkę wjedzie pod prąd na drogę szybkiego ruchu, powinien natychmiast zatrzymać się w bezpiecznym miejscu – najlepiej na pasie awaryjnym, jak najdalej od osi jezdni. Tak jak w przypadku awarii, należy włączyć światła awaryjne, ostrożnie opuścić pojazd i, jeśli to możliwe, schronić się za barierą ochronną. Następnie trzeba niezwłocznie powiadomić policję lub służby drogowe, które pomogą w bezpiecznym opuszczeniu drogi. Najważniejsze: nie wolno próbować zawracać! Taki manewr stwarza ogromne zagrożenie i może skończyć się tragicznie.