16 kwietnia 2025

W tym kraju 10 chińskich marek w najbliższym czasie może się zwinąć. Wśród nich MG

Zagrożeni chińscy producenci: - Kaiyi

Chińscy producenci samochodów zaczęli mocno zaznaczać swoją obecność w Rosji po jej ataku na Ukrainę. Teraz okazuje się, że część z nich, m.in. ze względu na ogromną konkurencję może zniknąć z tamtejszego rynku. W ich gronie wymienia się MG.

  • Zagrożeni chińscy producenci mogą opuścić rosyjski rynek.
  • Zgodnie z analizą dziennika Kommiersant, wśród kandydatów do zaprzestania sprzedaży znajdują się m.in. SWM, Livan czy MG.
  • Wynika to z faktu, że rosyjscy konsumenci wolą wybierać inne, bardziej im znane marki.

Chińczycy w Rosji wciąż daleko za Ładą

Na polskim rynku nowe marki z Chin wyrastają niemal jak grzyby po deszczu. W ciągu ostatnich kilku tygodniu dowiedzieliśmy się o desancie takich firm, jak Xpeng, GAC, JAC czy nowym otwarciu Hongqi.

W TOP3 najpopularniejszych producentów z Państwa Środka od stycznia do końca marca tego roku umocniły się MG, Jaecoo oraz Omoda. Pierwszy z nich znalazł 3049 klientów, natomiast dwie kolejne marki idą łeb w łeb, ze sprzedażą, odpowiednio, 1202 i 1193 aut. Łącznie Chińczycy mają dla siebie już ponad 5% polskiego rynku.

W Rosji, nie licząc pierwszej Łady (77,3 tys. sprzedanych aut od stycznia do końca marca 2025 r.), od 2. do 10. miejsca rozsiedli się producenci z Państwa Środka. Najwięcej spośród nich, bo 31,2 tys. aut sprzedał Hawal przed Chery (25,8 tys.), Geely (16,5 tys.), Changanem (13,3 tys.) oraz Omodą (6,5 tys.).

Co ciekawe, pierwsza szóstka rosyjskiego rynku zaliczyła spadki – od 15,0% (Łada) do 54,5% (Geely).

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ hybrydowe Jaecoo 7 Super Hybrid.

Zagrożeni chińscy producenci: nawet 10 marek

Według dealerów i analityków z kraju Putina, w związku z nadmierną podażą, niską aktywnością konsumentów oraz rosnąca konkurencją, w tym roku nawet 10 marek z Państwa Środka może się „zwinąć” z ich rynku. „Obywatele coraz częściej wybierają bardziej znane marki, aby uniknąć problemów z obsługą” – informuje Kommiersant.

Zgodnie z danymi Rosyjskiego Stowarzyszenia Dealerów Samochodowych, liczba chińskich marek, które zalały rynek, okazuje się być większa niż jego możliwości. W obliczu przepełnionych magazynów, wysokich stóp oraz powolnej sprzedaży obserwowanej w tym roku koniec niektórych marek jest nieunikniony.

Tym bardziej że w stosunku do I kwartału 2024 roku liczba upadłych salonów, oferujących chińskie modele, wzrosła aż o 3,2 razy. Zgodnie z badaniem Gazprombank Autoleasing i AutoBusinessReview zamknięto 213 placówek sprzedaży.

W tym samym czasie otworzono 124 nowe punkty sprzedaży, czyli o połowę mniej niż w przed rokiem. Łącznie ich liczba od początku roku do końca marca zmalała o 87 i wynosi obecnie 2,7 tys.

„Szczególnie zauważalne jest ograniczenie działalności takich marek jak Bestune (FAW) i utrata 26 salonów oraz Kaiyi (20 punktów)” – wskazuje rosyjska gazeta.

TUTAJ przeczytasz test nowego MG HS-a.

Zagrożeni chińscy producenci: wysokie koszty utrzymania

Wielu dealerów w Rosji prawdopodobnie odmówi przedłużenia umów z chińskimi markami, które nie są dochodowe. W efekcie staną one w obliczu braku zainteresowania ze strony nowych franczyzobiorców i będą musiały wycofać się z rynku. Tym bardziej że koszty samego utrzymania serwisu przez dealera to wydatek ponad 860 tys. rubli (ok. 39 300 zł).

Zagrożone w pierwszej kolejności są takie marki, jak Forthing, VGV, MG, Oting, JMC czy Livan. Powód? Ich miesięczna sprzedaż w tym roku nie przekracza kilkudziesięciu sztuk. Jak donosi Kommiersant do tej pory rynek rosyjski opuścił już Skywell.

Ekspert gazety – Renat Tykteev, zastępca dyrektora generalnego ds. sprzedaży nowych samochodów w firmie Avilon – przyznaje, że marki, których sprzedaż nie przekracza 60-70 nowych aut w ciągu 3 miesięcy mają małe szanse na przetrwanie.

Nie można więc wykluczyć zniknięcia kilku chińskich producentów z segmentu budżetowego i średniego. Zagrożone są głównie salony, których sprzedaż nie przekracza 5-7 samochodów miesięcznie.

TUTAJ poznasz pierwszy model Denzy na polskim rynku.

Niektórzy mogą przetrwać

Kto ma szansę pozostać na rosyjskim rynku? To przede wszystkim producenci, którzy są dobrze znani i dysponują rozwiniętą siecią sprzedaży. Analitycy przyznają, że obywatele wolą skierować swoje kroki w stronę bardziej znanych marek niż mniej znanych, ale w korzystniejszej cenie.

Wynika to choćby z pewności, że taki wytwórca przetrwa na rynku – nie tylko rosyjskim – oraz ma rozwiniętą sieć serwisową. Jednocześnie niektórzy producenci o nie najlepszej sprzedaży mogą pozostać na rynku, ale pod warunkiem nadziei na wzrost sprzedaży w niedalekiej przyszłości.

Czyli inwestycji lokalnego dystrybutora w rozwinięcie świadomości wśród klientów lub wprowadzenie nowych modeli.