Zaporowe cła na chińskie auta elektryczne w USA
Nie tylko Europa broni się przed tanimi towarami, sprowadzanymi z Państwa Środka. Prezydent USA Joe Biden ma zamiar ogłosić nowe cła na chińskie towary już w przyszłym tygodniu, skupiając się na strategicznych sektorach. Prawdopodobnie nastąpi znaczne podwyższenie opłat za pojazdy elektryczne. Cła mają „skoczyć” aż czterokrotnie!
Jak donosi Reuters, administracja prezydenta Joe Bidena ustanawiając nowe przepisy celne skupiła się na branżach, które według niej są strategiczne dla bezpieczeństwa narodowego. Oprócz aut elektrycznych dodatkowo wprowadzi nowe cła na półprzewodniki i urządzenia solarne – informuje portal elektromobilni.pl.
Przypomnijmy, że od zeszłego roku także Komisja Europejska prowadzi śledztwo antysubsydacyjne dotyczące chińskich aut elektrycznych. Czy zostaną wprowadzone na nie unijne cła, dowiemy się na początku czerwca (mają wynieść od 20 do 25%).
Tymczasem Stany Zjednoczone przymierzają się do podniesienia ceł z obecnych 25 na 100%. To oznaczałoby, że chińskie elektryki podrożeją w USA niemal dwukrotnie. Z wyższych opłat skorzystają przede wszystkim firmy amerykańskie, ale dobrze mogą wyjść na nich również Europa czy Japonia (TUTAJ przeczytasz o przyszłości aut na prąd).
Z drugiej strony takie środki mogą sprowokować odwet Chin, i to w czasie zaostrzonych stosunków między dwiema największymi gospodarkami świata. Przypomnijmy, że to nałożenie ceł przez poprzedniego rezydenta – Donalda Trumpa – podczas jego prezydentury w latach 2017-2021 rozpoczęło tzw. wojnę celną z Chinami.
Tymczasem Joe Biden w zeszłym miesiącu wezwał do znacznego podwyższenia ceł także na inne chińskie produkty (chodzi m. in. o produkty ze stali i aluminium). Biden ogłosił również rozpoczęcie śledztwa w sprawie chińskich praktyk handlowych w sektorach budowy statków, morskiego i logistyki (to też może doprowadzić do większej liczby ceł).