Tyle przeciętnie zarabia Polak w fabryce motoryzacyjnej. A jak jest w Niemczech i Chinach?
Koszty pracy w polskich fabrykach motoryzacyjnych są jednymi z najniższych w Europie. W tej kwestii przodują Niemcy, gdzie przeciętnie na godzinę zarabia się ponad 4 razy więcej. Co na to Chiny?
Dane pochodzą od Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA). Sprawdziło ono zarobki w fabrykach motoryzacyjnych w wybranych krajach. Wśród nich znalazły się m.in. Niemcy oraz Polska.
Zgodnie z nimi roboczogodzina w niemieckiej fabryce branży motoryzacyjnej wynosi aż 62 euro! To najwięcej na świecie. W kolejnej na liście Szwecji pracownik przeciętnie zarabia 48 euro na godzinę, a we Francji – 47 euro.
Polska znalazła się wśród trzech najtańszych krajów Starego Kontynentu. U nas osoba zatrudniona w przemyśle motoryzacyjnym średnio otrzymuje 15 euro na godzinę. Nieco więcej zarabiają Węgrzy (16 euro), natomiast Rumuni – jedynie 12 euro.
W Polsce w przeciągu ostatnich 10 lat płace wzrosły niemal dwukrotnie – z 8 euro w 2013 roku. Ciekawostkę stanowi Szwecja, gdzie w tym samym czasie było to zaledwie 2 euro.
TUTAJ przeczytasz o zwolnieniach w europejskich fabrykach motoryzacyjnych.
Zarobki w fabrykach motoryzacyjnych w Chinach
Analiza Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Motoryzacyjnego nie obejmuje jednak Chin, gdzie koszty pracy są bardzo niskie.
Zgodnie z danymi Reutersa, uwzględniającymi ogłoszenia o pracę w 30 firmach samochodowych, stawka godzinowa w 2023 roku wynosiła od 14 do 31 juanów. Czyli od około 1,84 do 4,07 euro (średnio: ok. 3 euro). Najlepiej w Państwie Środka zarabiają pracownicy Tesli, SAIC-GM, Li Auto oraz Xpenga.
W europejskim przemyśle motoryzacyjnym pracuje obecnie około 13 mln osób (dane ACEA za 2023 r.). Daje on zatrudnienie dla 7% wszystkich pracowników ze Starego Kontynentu.
Dla porównania w Chinach to aż 30 mln pracowników.
TUTAJ przeczytasz o ogromnym spadku zysków Volkswagena.