17 stycznia 2025

Imponujące tempo rozwoju – wystarczyło tylko 10 lat, aby potroić zasięg aut na prąd

Auta elektryczne w ciągu ostatnich 10 lat wykonały niesamowity skok. Najlepiej świadczy o tym mediana ich zasięgu, uzyskana w roku modelowym 2024. Co za tym stoi?

W ciągu ostatnich 10 lat samochody elektryczne przeszły ogromną metamorfozę. To, co niegdyś było niszową technologią z ograniczeniami funkcjonalnymi, dziś staje się pełnoprawnym środkiem transportu.

Z danych opublikowanych przez amerykański Departament Energii (z ang. DoE) wynika, że mediana zasięgu samochodów elektrycznych w roku modelowym 2024 wynosi aż 455 km na jednym ładowaniu. Dla porównania, w 2014 roku było to zaledwie 135 km – informuje portal elektromobilni.pl.

TUTAJ poznasz najlepsze auta w daleką trasę.

Zasięg aut elektrycznych: zmiany w technologii

Na początku 2010 roku samochody elektryczne były przeznaczone głównie do miejskich podróży. Zasięg wynoszący 135 km, jak w przypadku popularnego wówczas Nissana Leafa, nie pozwalał na wygodne pokonywanie dłuższych dystansów.

Dziś, dzięki postępowi technologicznemu, mediana zasięgu wynosi 455 km, co oznacza trzykrotny wzrost w ciągu dekady. Według DoE, kluczowe znaczenie w tej metamorfozie miał rozwój akumulatorów, w szczególności zwiększenie ich pojemności i gęstości energetycznej. Swoje do tego dorzuciły też ulepszenia w aerodynamice pojazdów oraz wydajniejsze systemy zarządzania energią.

Choć mediana zasięgu elektryków osiągnęła 455 km, to nie brakuje modeli, które mogą przejechać znacznie większy dystans. Przykładem jest Lucid Air. Zgodne z cyklem EPA osiąga on nawet 830 km na jednym ładowaniu. To aż sześciokrotnie więcej niż oferował Nissan Leaf w 2014 roku.

Dzięki takim pojazdom wyobrażenie o elektrycznym samochodzie jako środku transportu z ograniczeniami odchodzi w zapomnienie.

TUTAJ przeczytasz, jak zmienił się samochód elektryczny od początków motoryzacji.

Zasięg aut elektrycznych: czy 500 km wystarczy?

Eksperci uważają, że zasięg rzędu 500 km na jednym ładowaniu jest wystarczający dla większości użytkowników. W praktyce oznacza to, iż kolejne lata mogą przynieść wolniejsze tempo wzrostu zasięgu, a producenci skupią się na innych aspektach, takich jak obniżanie cen akumulatorów i samych pojazdów, zwiększanie trwałości baterii oraz optymalizacja czasu ładowania. To ostatnie jest kluczowe dla wygody użytkowników.

Chociaż tempo wzrostu zasięgu wyraźnie zwalnia, dalszy rozwój technologii magazynowania energii wciąż ma kluczowe znaczenie. Szczególną nadzieję pokłada się w akumulatorach półprzewodnikowych ze stałym elektrolitem.

Mają one potencjał, by zapewnić szybsze ładowanie, większą gęstość energetyczną, a co za tym idzie – większy zasięg czy lepsze bezpieczeństwo użytkowania. Wprowadzenie tych technologii może zrewolucjonizować nie tylko rynek aut osobowych, ale również ciężarówek i pojazdów dostawczych (eHDV), które wymagają jeszcze większej wydajności.

TUTAJ poznasz rzeczywisty zasięg Nio z baterią półprzewodnikową.

Lit rządzi!

Podstawową technologią napędzającą elektromobilność są baterie litowo-jonowe, które od lat dominują na rynku akumulatorów trakcyjnych. Dzięki wysokiej gęstości energetycznej, relatywnie szybkiemu ładowaniu i możliwości dalszego rozwoju, pozostają fundamentem tej branży.

Obecnie najczęściej wykorzystywane chemie katodowe to litowo-żelazowo-fosforanowa (LFP) oraz niklowo-manganowo-kobaltowa (NMC). Odpowiadają one za ponad 90% sprzedaży baterii dla pojazdów elektrycznych.

Trwają również prace nad poprawą chemii anodowej oraz optymalizacją kształtu ogniw, co może zwiększyć ich wydajność i obniżyć koszty produkcji – zwracają uwagę specjaliści z firmy Bain & Company.

W najbliższych latach spodziewane są istotne innowacje w architekturze baterii, takie jak technologia cell-to-pack (C2P), eliminująca potrzebę stosowania modułów i zmniejszająca masę całego systemu. Jednocześnie prowadzone są badania nad alternatywami, jak akumulatory sodowo-jonowe, ale ich szeroka komercjalizacja pozostaje kwestią przyszłości.

Tak, czy inaczej będzie wydajniej i dalej na jednym ładowaniu, ale czy wszystkim potrzebne są zasięgi rzędu 1000 km? Ważniejszy jest czas uzupełniania baterii, a on skraca się wraz z postępem technologicznym. To dobrze wróży rozwojowi elektromobilności.

TUTAJ przeczytasz o przełomowym rozwiązaniu, zwiększającym żywotność baterii do 8 mln km!