7 marca 2025

Ford Focus za chwilę odejdzie do lamusa. Obecnie można go kupić w atrakcyjnych cenach

ford focus

To już pewne. W listopadzie Ford zakończy produkcję swojego kultowego modelu, który lata temu zaliczył imponujący debiut rynkowy. Choć przez wielu jest stawiany za wzór w klasie kompakt pod względem prowadzenia, nie otrzyma następcy. To woda na młyn dla Skody, Toyoty czy Volkswagena.

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Śmiało można by rzec – „śpieszmy się kochać Fordy, bo tak szybko odchodzą”. W ostatnich latach z rynku zniknęły takie modele, jak Fiesta, Mondeo czy Galaxy i S-Max. Teraz wiadomo, że zbliża się także koniec Forda Focusa.

Kierownik ds. komunikacji w europejskim oddziale Forda, Finn Thomasen, ogłosił, że produkcja tego modelu zakończy się w listopadzie 2025 roku. E-maila o takiej treści przesłał portalowi motoryzacyjnemu Motor1.

Według Thomasena klienci nadal mogą swobodnie konfigurować pod siebie Forda Focusa, ale niedługo zamówienia zostaną zamknięte. Po tym czasie do zakupu pozostaną wyłącznie egzemplarze z placu.

TUTAJ przeczytasz o sprzedaży Forda w Polsce w 2024 roku.

Atrakcyjne ceny na koniec Forda Focusa

Ford Focus w polskiej ofercie występuje obecnie w odmianach 5-drzwiowej i jako kombi. Dostępne są cztery warianty silnikowe, w tym turbodiesel. Podstawowa wersja jest wprawiana w ruch przez 125-konną jednostkę 1.0 EcoBoost Hybrid (miękka hybryda) o mocy 125 KM.

Współpracuje ona z 6-biegową przekładnią ręczną i zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 10,2-10,4 s (w zależności od wariantu nadwozia). Średnie zużycie paliwa producent określa na 5,2-5,8 l/100 km. Cena? Od 101 850 zł za odmianę Titanium w wyprzedaży egzemplarzy z rocznika 2024.

155-konny wariant tej samej jednostki (0-100 km/h w 8,6 s, średnie zużycie paliwa – 5,2-5,8 l/100 km) kosztuje z kolei od 121 800 zł. Występuje jednak od lepszego wariantu wyposażenia Titanium X i standardowo korzysta z przekładni dwusprzęgłowej.

115-konna, wysokoprężne EcoBlue imponuje przede wszystkim niewielkim zużyciem paliwa – 4,8-5,4 l/100 km. Do pary ma 8-biegowy automat, a pierwsze 100 km/h „załatwia” w 11,8-12,1 s. Takie auto kosztuje od 123 800 zł (Titanium X). Kombi, niezależnie od wariantu, wymaga 3000 zł dopłaty.

Na szczycie oferty Forda Focusa znajduje się 280-konna odmiana ST w cenie 160 400 zł (skrzynia ręczna) lub 170 250 zł (automat). Osiągi? 0-100 km/h w 5,8 s i prędkość maksymalna 250 km/h.

TUTAJ przeczytasz, co wybrać: silnik wysokoprężny czy benzynowy?

Koniec Forda Focusa to świetna wiadomość dla rywali

Ford Focus nie otrzyma następcy. Za to zakończenie jego produkcji to znakomita informacja dla Volkswagena, Skody, Seata czy Toyoty. Z drugiej strony ostatnio jego europejska sprzedaż stanowiła cień tego, co uzyskiwała pierwsza generacja.

W 2024 roku na to auto skusiło się 85 118 klientów, co dało mu 46. miejsce na Starym Kontynencie. Dla porównania Ford Focus pierwszej generacji w pierwszym pełnym roku na europejskim rynku znalazł aż 488 679 nabywców. Ba, w kolejnych trzech latach przekroczył pół miliona egzemplarzy!

Ford 2024 rok na Starym Kontynencie (wliczając kraje EFTA i Wielką Brytanię) zakończył ze sprzedażą na poziomie 426 307 samochodów. Oznacza to spadek aż o 17% rok do roku, co wynika m.in. z braku Fiesty w ofercie. Udział Amerykanów na rynku zmniejszył się zaś z 4,0 do 3,3%.

TUTAJ poznasz dane techniczne wszystkich generacji Forda Focusa.

Ford Focus zastąpił Escorta

Ford Focus w 2023 roku skończył 25 lat. Ten kompaktowy model w gamie amerykańskiego wytwórcy zastąpił wysłużonego Escorta, który pod koniec produkcji nie był już zbyt dobrym samochodem.

„Cierpiał z powodu przestarzałych silników, braku dopracowania oraz zbyt wielu tanich rozwiązań” – twierdził Jacques Nasser, który w latach 1999-2001 pełnił funkcję dyrektora generalnego i prezesa Forda.

W Europie w latach 90. XX wieku amerykańska marka wprowadziła do swojej gamy ciekawe i intrygujące modele. Zaczęło się od Mondeo, które zastąpiło Sierrę. W miejsce Fiesty trzeciej generacji debiutował bardzo udany następca. Poza tym Ford zaczął sprzedawać ciekawie zaprojektowane modele, jak Ka i Puma.

Nadal jednak tkwił przy Escorcie, co nie przynosiło mu chwały. Dlatego należało stworzyć zupełnie nowego następcę tego auta. Czyli kompaktowego hatchbacka, który wyprzedziłby konkurencję, a nawet – epokę.

Tak powstał pomysł na Focusa I. Co istotne, konstruktorzy tego modelu dostali praktycznie wolną rękę. W efekcie mogli projektować go w spokoju i bez ciągłego patrzenia na ręce przez księgowych, którzy wtedy wręcz rządzili w tym amerykańskim koncernie.

„Program Ford Focus I pokazał, że warto być odważnym i podejmować ryzyko. Na przykład w zakresie uderzającej stylistyki nadwozia, innowacyjnego układu wnętrza i unikalnej konstrukcji zawieszenia. Udowodnił również, jak ważna jest fanatyczna dbałość o szczegóły” – mówi Richard Parry-Jones, szef działu rozwoju produktu i projektu.

Nazwa Focus na początku była zagrożona

Ford Focus I został stworzony w duchu języka projektowego, zwanego New Edge. Charakteryzował się on m.in. aerodynamicznym przodem, dającym wrażenie pewnego napięcia. Podejście to wymyślił Jack Telnack, wiceprezes ds. projektowania. Później zostało ono podłapane przez innych stylistów i „rozlało się” na kolejne modele tej amerykańskiej marki.

Co ciekawe, nazwa następcy Escorta po raz pierwszy została użyta w Fordzie w odniesieniu do koncepcyjnego Ghia Focusa z 1992 roku. Był to niewielki, futurystyczny roadster z napędem na cztery koła. Zastosowanie określenia Focus spowodowało konflikt z… wydawnictwem Burda, mającym w swoim portfolio magazyn popularno-naukowy o takim właśnie tytule.

Choć brzmi to niemal jak głupota, sąd w Kolonii przyjął, że ludzie idąc do kiosku mogliby przez pomyłkę kupić nie gazetę, a samochód. Początkowo wyglądało, że Ford Focus I pod taką nazwą nie będzie mógł być sprzedawany w Niemczech.

Ostatecznie doszło jednak do ugody. Amerykański koncern musiał jednak wpłacić 330 tys. marek niemieckich na wybraną przez Burdę organizację charytatywną.