1 kwietnia 2025

Zdjęcie z fotoradaru od tyłu – kiedy możesz je dostać i za co dokładnie?

fotoradar
Zdjęcie: CANARD.

Fotoradary i kamery potrafią rejestrować zarówno pojazdy nadjeżdżające, jak i odjeżdżające. W praktyce tylko jeden rodzaj urządzenia do automatycznej kontroli kierowców uwiecznia tylną rejestrację pojazdu.

Czy możliwe jest zdjęcie z fotoradaru od tyłu? A czy kamery do odcinkowego pomiaru prędkości, nagrywając przejazd auta, „patrzą” wstecz czy w przód? To pytanie zadają sobie nie tylko prowadzący jednoślady, ale również kierowcy samochodów. W przypadku tych drugich dotyczy to sytuacji, gdy fotoradar jest widoczny po przeciwnej stronie jezdni.

Zdjęcie z fotoradaru od tyłu – możliwe, ale mało prawdopodobne

Co do zasady, wszystkie urządzenia rejestrują zawsze przód samochodu. Dlaczego tak się dzieje? Powód jest prosty – na zdjęciu bądź filmie powinna być widoczna twarz kierowcy. Teoretycznie nie ma takiego wymogu prawnego, jednak w praktyce brak widocznego „wizerunku kierującego” pozwala dość łatwo uniknąć kary.

To oznacza, że motocykliści, którzy mają tablicę wyłącznie z tyłu, zwykle pozostają bezkarni. Jednoślady jednak stanowią mniejszość na drodze – z tego też powodu wybrano taki, a nie inny kierunek obiektywu fotoradaru czy kamery.

Korzystają z tego nie tylko motocykliści. Fotoradar, który na drodze jednojezdniowej mógłby fotografować auta z obu kierunków – nawet na 6 pasach ruchu – „patrzy” zawsze na grille pojazdów. Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) sprawdza prędkość wyłącznie pojazdów, które zbliżają się do urządzenia, aby mieć „zdjęcie z twarzą” sprawcy.

Zdjęcie z fotoradaru od tyłu – jest sposób na motocykle

Część fotoradarów jest wyposażona w dodatkowe kamery. Te mogą obserwować obszar wokół urządzenia. Ich standardowe zastosowanie to monitoring w celu ochrony, np. przed wandalami. Nie ma jednak przeszkód, aby kamera rejestrowała przejeżdżające motocykle.

Fotoradar mierzy więc prędkość i uwiecznia jednoślad, a monitoring pozwala odczytać tablicę. To oczywiście wymaga więcej pracy, a i tak nie zawsze pozwala skutecznie wystawić mandat. To raczej wyjątek potwierdzający regułę, że fotoradary są „ślepe” w przypadku motocykli.

Kamery OPP patrzą także na przód

Oprócz klasycznych fotoradarów, coraz częściej można spotkać również kamery odcinkowego pomiaru prędkości (OPP). W tym przypadku CANARD stosuje identyczną zasadę jak przy fotoradarach. Kamery – zarówno te na początku, jak i na końcu odcinka pomiarowego – zawsze rejestrują przód pojazdu, tak aby była widoczna twarz kierowcy.

Oczywiście nie ma żadnych przeszkód technicznych, aby zmienić kierunek, tak by można było także dyscyplinować motocyklistów. To jednak nie jest „opłacalne” z punktu widzenia karania kierowców. Tym sposobem otworzyłoby się szerszą możliwość ucieczki przed mandatem dla kierowców samochodów. Wówczas możliwe byłoby (niemal bez konsekwencji) odmawianie wskazania winnego, zasłaniając się brakiem pamięci. Z tego samego korzystają też prowadzący jednoślady, którzy obowiązkowo jeżdżą „zamaskowani” w kaskach.

System RedLight – kamera patrzy do tyłu

W przypadku skrzyżowań lub przejazdów kolejowych kamery mogą sprawdzać, czy kierowcy respektują czerwone światło. To jedyny typ urządzenia, który rejestruje również tablicę z tyłu, a więc są groźne dla motocykli. Jednak jest to raczej kwestia przypadku, a właściwie rozwiązań technicznych.

Obecnie stosowane systemy RedLight nie są połączone z sygnalizacją świetlną lub jej sterownikiem. Kamera obserwuje sygnalizator i kiedy zapali się czerwone światło, zaczyna nagrywać, gdy pojazd przekracza linię zatrzymania (fizyczną bądź wirtualną). Co więcej, tylko dlatego, że na zdjęciu czy filmie ma być widoczne wykroczenie (przejazd na czerwonym świetle), pojawi się także tablica z tyłu. Warto jednak pamiętać, że i w tym przypadku druga kamera obowiązkowo rejestruje przód pojazdu.