Zwrot 12% za paliwo – nie klikaj, bo stracisz pieniądze

To kolejna próba oszukania kierowców. Tym razem cyberprzestępcy polują na osoby, które chcą zdobyć kartę płatniczą umożliwiającą zwrot części wydatków na paliwo. Niestety, to tylko próba wyłudzenia danych do konta bankowego.
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) ostrzega przed fałszywymi reklamami. Cyberprzestępcy celują w właścicieli samochodów, kusząc ich ofertą karty płatniczej pozwalającej na zwrot nawet 12% kosztów paliwa.
Cyberprzestępcy atakują kierowców
KNF informuje, że oszuści zamieszczają fałszywe reklamy na Facebooku. Tym razem podszywają się pod Bank Pekao SA oraz ORLEN. Reklamy prowadzą do stron przypominających sklep Google Play. Po kliknięciu „zainstaluj aplikację” użytkownik zostaje przekierowany na stronę phishingową, która wyłudza dane logowania do bankowości elektronicznej. Podanie haseł może skutkować utratą wszystkich środków zgromadzonych na koncie.
Mandat i wezwanie do zapłaty – przestępcy coraz sprytniejsi
Przestępcy opracowują coraz bardziej wyrafinowane sposoby, aby wyłudzić pieniądze. Fałszywe wezwania do zapłaty za nieprawidłowe parkowanie, brak biletu postojowego, przejazd autostradą czy przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar to tylko niektóre z popularnych metod oszustwa.
Oszuści zazwyczaj nie mają dostępu do oficjalnych baz danych, dlatego fałszywe mandaty wysyłają na losowe adresy e-mail lub zostawiają je za wycieraczkami samochodów. Zanim zapłacisz jakiekolwiek wezwanie do zapłaty, upewnij się, że pochodzi ono od uprawnionej instytucji lub służby.
Nie tylko cyberprzestępcy – oszustwo w wykonaniu policjanta
Zdarzają się jednak bardziej wyrafinowane przypadki oszustw. W ubiegłym roku w Bytowie na Pomorzu policjant, wykorzystując dostęp do służbowych baz, fotografował przejeżdżające pojazdy, a następnie sprawdzał dane ich właścicieli w Centralnej Ewidencji Kierowców. Na podstawie numerów rejestracyjnych fałszował zawiadomienia o przekroczeniu prędkości, łudząco podobne do tych wystawianych przez CANARD.
W mandatach podawał numer konta należący do siebie. Od marca do kwietnia 2024 roku w ten sposób „ukarał” ośmiu kierowców. Oszustwo wyszło na jaw, gdy jedno z zawiadomień trafiło do innego policjanta.