Zwrot o 180 stopni. Nowy Nissan X-Trail e-Power to dopracowane auto, które zachwyca głównie jednym | MEGATEST
Poprzednie wcielenie Nissana X-Traila, delikatnie mówiąc, nie należało do udanych. Nowy model to ogromna zmiana w słusznym kierunku. Największe wrażenie robi jednak napęd e-Force.
Nissan X-Trail najnowszej, czwartej generacji zadebiutował w 2021 roku. Początkowo na rynku amerykańskim, gdzie jest oferowany pod nazwą Rogue. Co ciekawe, niemal równocześnie z nim światło dzienne ujrzało siostrzane Mitsubishi Outlander, które niedługo oficjalnie zawita do Polski.
Nowy Nissan X-Trail stracił silnik wysokoprężny, ale za to otrzymał zelektryfikowany układ napędowy, w którym spalinowa jednostka nie wprawia kół w ruch. Nazywa się on e-Power i wyróżnia tym, że za napęd odpowiadają wyłącznie silniki elektryczne.
Japończycy oferują dwa warianty układu e-Power. Słabszy przekazuje niutonometry jedynie na przednie koła, natomiast mocniejszy (testowany) – do obu osi. Nissan X-Trail e-Power e-4orce stanowi obecnie wydatek przynajmniej 198 900 zł – tyle kosztuje w podstawowej odmianie N-Connecta.
Z kolei za testowaną wersję Tekna trzeba zapłacić 217 250 zł. Co istotne, podobnie jak w przypadku niezbyt udanego poprzednika, aktualny Nissan X-Trail występuje, jako auto 5- lub 7-miejscowe (dopłata 4000 zł).
Szkoda tylko, że ta ostatnia wersja jest oferowana jedynie w najdroższej konfiguracji napędu i wyposażenia (TUTAJ przeczytasz o planach Nissana).
Nissan X-Trail e-Power: nadwozie
Uroda to kwestia gustu. Ale nowy model w stosunku do starego nie wygląda już jak rozciągnięty Qashqai. A to trzeba uznać za plus. Podobnie jak lusterka odsunięte od nasady słupków A, co pozytywnie wpływa na widoczność w przód po przekątnej, czy obecność osłon progów, a także bezdotykowego wlewu paliwa.
Spasowanie nadwozia wypada już tak sobie. Z jednej strony szczeliny pomiędzy poszczególnymi elementami są niewielkie. Z drugiej, okazują się niestety różne w różnych miejscach.
Nissan X-Trail mierzy 468 cm długości, 184 cm szerokości oraz 172,5 cm wysokości. Dla porównania, nowa Skoda Kodiaq jest nieco większa – ma, odpowiednio, 475,8, 186,4 oraz 165,9 cm. Jej rozstaw osi okazuje się jednak wyraźnie dłuższy – 279,1 wobec 270,5 cm.
Pozytywnie zaskakuje za to prześwit o wartości 19,2 cm, czyli solidny jak na współczesnego SUV-a o rodzinnym charakterze. Bagażnik w wariancie 5-miejscowym także wypada dobrze. Mierzy 575 l, co jednak na tle wspomnianego Kodiaqa jest wartością dość skromną. W najnowszej odsłonie tego auta Czesi informują o… 910 l (845 l w wersji dla 7 osób).
Co ważne, największy ze schowków Nissana X-Traila został wyłożony jakościową wykładziną i zaopatrzony w funkcjonalną dzieloną podłogę. Jej część można np. postawić pionowo, co przydaje się chociażby przy przewożeniu zakupów.
W bagażniku znajdziemy również dwie wnęki po bokach i haczyk na torbę. Po złożeniu oparć kanapy (jedynie od strony kabiny, dźwignią na górnej krawędzi siedziska) powstaje praktycznie idealnie płaska powierzchnia. Ma ona długość 166 cm, mierzone do tylnej pokrywy. Niestety, Japończycy nie podają maksymalnej pojemności bagażnika.
Elektrycznie sterowana (również bezdotykowo) tylna pokrywa X-Traila unosi się na 193 cm. Z kolei próg załadunku znajduje się dość wysoko, bo 77 cm nad nawierzchnią.
Nissan X-Trail e-Power: wnętrze
Nie mogło być inaczej – kabina nowego Nissana X-Traila e-Power jest obszerna w obu rzędach. Dostęp do tyłu okazuje się znakomity, na co pracują szeroko otwierane drzwi (praktycznie pod kątem prostym) oraz duża wnęka.
Kanapa jest przesuwana w ogromnym zakresie 23 cm. Przy maksymalnym cofnięciu w kierunku bagażnika zapewnia przestrzeń na poziomie solidnych, choć nie rekordowych, 77 cm (fotel kierowcy ustawiony na 1 m od pedałów).
Do tego dochodzą regulacja kąta pochylenia oparcia (niezbyt wygodną dźwignią na szczycie kanapy, a nie po bokach jak w Kii EV6), duża przestrzeń na głowy, a także niski tunel środkowy.
O pasażerów drugiego rzędu Nissan X-Trail e-Power w wersji Tekna dba również za pomocą dodatkowego panelu klimatyzacji, ogrzewanych skrajnych miejsc, rozkładanego podłokietnika czy kieszeni w drzwiach, zdolnych pomieścić dużą butelkę napoju.
Przyjemnie za kierownicą
Pozycja za kierownicą jest typowa dla modeli uterenowionych, ale w X-Trailu nietrudno stworzyć sobie dobre warunki do prowadzenia. Fotele w odmianie Tekna standardowo są elektrycznie ustawiane, podgrzewane i zaopatrzone w pamięć ustawień. Zapewniają całkiem dobre trzymanie boczne, duży zakres regulacji i nawet w dłuższych trasach okazują się wygodne.
Świetne wrażenie sprawia wykończenie kabiny karmelową skórą, oferowaną w pakiecie Premium w cenie 17 100 zł. Obejmuje on ponadto panoramiczne okno dachowe oraz funkcję automatycznego obniżania lusterka przy cofaniu.
Sama tapicerka z przeszyciami w kształcie rombu prezentuje się absolutnie fantastycznie. Sprawia bardzo jakościowe wrażenie, dlatego z powodzeniem mogłaby znaleźć się w którymś modelu segmentu premium. Wykończono nią nie tylko fotele, ale również boczki drzwi, tunel środkowy wraz z podłokietnikiem otwieranym na boki, a także środkową część deski rozdzielczej.
Wewnątrz Nissana X-Traila e-Power nie brakuje miękkich materiałów, dostępnych w jego górnych partiach. Ale i twarde tworzywa, umieszczone niżej, nie należą do tanich czy wzbudzających obawy o jakość.
Ogólnie wykończenie tego japońskiego SUV-a – również za sprawą licznych srebrnych obwódek (m.in. dookoła klamek) czy plastiku z fortepianowej czerni (m.in. panel klimatyzacji i lewarek) – wyrasta poza średnią klasową. I to pomimo faktu, że schowków w podłokietniku i przed pasażerem nie wyłożono miękkim materiałem.
Nissan X-Trail e-Power: obsługa
Nissan X-Trail e-Power pod względem obsługi jest przedstawicielem klasycznej szkoły. Oznacza to, że stawia na fizyczne przyciski, przełączniki i pokrętła. W otoczeniu kierowcy nie brakuje więc klawiszy, ale są one logicznie pogrupowane.
Jest też panel klimatyzacji z osobnymi pokrętłami temperatury dla kierowcy i pasażera. Dodatkowo mamy pokrętło wyboru trybów jazdy, włącznik asystenta zjazdu ze wzniesienia, a także logicznie rozplanowane elementy obsługi na ramionach kierownicy.
Te z lewej strony służą do zarządzania systemem audio i komputerem pokładowym. Te z prawej – do włączania/wyłączania systemów bezpieczeństwa, a także do obsługi głosowej multimediów (bardzo przeciętnej) i telefonu.
Co ciekawe i niezrozumiałe, zmianę ustawień samochodu, w tym asystentów kierowcy, dokonuje się nie poprzez centralny ekran, a za pomocą cyfrowych zegarów. Dotykowo, poprzez wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego, byłoby z pewnością łatwiej.
Ten ostatni jest prosty w obsłudze i nieprzeładowany funkcjami. Ma niezłą grafikę i szybko reaguje na dotyk. Z drugiej strony nawigacja wygląda niedzisiejszo, a z funkcją Android Auto trzeba łączyć się za pomocą kabla.
Plus należy się Nissanowi również za fizyczną regulację podświetlenia kokpitu, dwa rodzaje portów (USB-A i USB-C), obszerne kieszenie w przednich drzwiach (pomieszczą sporą butelkę) i liczne półki/wnęki.
Nissan X-Trail e-Power: wrażenia z jazdy
Poprzednie wcielenie Nissana X-Traila w czasie jazdy było po prostu toporne. Inaczej mówiąc, ani nie prowadziło się dobrze, ani nie zapewniało choćby przyzwoitego komfortu. Ale w aktualnym modelu nie ma już po tym śladu.
Ten japoński SUV wyróżnia się bardzo przyjemnie zestrojonym układem jezdnym. W efekcie na większości dróg zapewnia wysoki poziom komfortu, który dodatkowo potęgują niskie szumy toczenia. Spokój w kabinie burzą jedynie głębsze pojedyncze niedoskonałości jezdni lub ich nagromadzenie.
Ale pomimo rodzinnego charakteru, Nissan X-Trail e-Power prowadzi się pewnie oraz z nadspodziewanie dużą dozą lekkości. Zachowanie na wprost przy wysokich prędkościach jest stabilne, a w zakrętach – bliskie neutralnemu. To japońskie auto należy docenić za brak tendencji do płużenia przodem oraz przyjemnie zestrojony układ kierowniczy.
Jest on wystarczająco precyzyjny i bezpośredni – od skrajnego położenia kół do skrajnego wystarczy 2,5 obrotu. Poza tym zapewnia przeciętne czucie, nie wychylając się pod tym względem poza klasową średnią.
Z odrobiną finezji
ESP, pomimo obecności przycisku dezaktywacji, nigdy w pełni się nie wyłącza. Przy nagłej zmianie pasa ruchu Nissan przechyla się nieco mocniej niż inne, porównywalne auta i wpada w delikatne „bujnięcie”. Po chwili wyłapuje je układ stabilizacji toru jazdy, reagujący jednak z przesadną stanowczością. Objawia się to nie tylko nagłym „przywołaniem” auta do porządku, ale i zauważalnym wytraceniem prędkości.
Nissan X-Trail e-Power najbardziej zaskakuje swoimi reakcjami na zmianę obciążenia w skręcie. Wtedy zachowuje się niczym wyrośnięty hot hatch i… nadrzuca tyłem, przez co niezbędne są delikatne kontry kierownicą. Czasem do głosu dochodzi też ESP. Nie jest to jednak zachowanie niebezpieczne. Wręcz przeciwnie – pozwala kierowcy tego rodzinnego samochodu czerpać nawet więcej niż odrobinę przyjemności z jazdy.
Hamulce są dobre i zapewniają odpowiednie czucie. Nissan X-Trail e-Power na oponach zimowych (przy granicznej temperaturze dla takiego ogumienia, wynoszącej 7 stopni Celsjusza) zatrzymuje się po 40,7 m. Po rozgrzaniu tarcz droga hamowania spada do 39,3 m.
Trakcja okazuje się bezbłędna.
Nissan X-Trail e-Power: układ napędowy
Ciężki, ważący 1833-1919 kg (według danych technicznych) Nissan X-Trail e-Power, dysponujący układem 4x4, od 0 do 100 km/h przyspiesza w 7,0 s, a do 140 km/h – w 12,9 s. Co ważne, w przeciwieństwie do np. Mitsubishi Eclipse'a PHEV-a wraz z kolejnymi próbami rozpędzania, czyli przy prądzie ubywającym z baterii, osiągi wcale mocno nie spadają. Najgorszy uzyskany wynik to 8,2 s.
Przyspieszenie z miejsca odbywa się bez żadnej historii. Po dodaniu gazu, Nissan X-Trail e-Power po prostu coraz szybciej nabiera prędkości. Czyni to bardzo miękko i gładko, co wynika ze specyficznej konstrukcji układu napędowego e-Force.
Jego reakcje są różne w zależności od trybu jazdy. Wyróżniamy trzy podstawowe programy, czyli Standard, Eco i Sport. Najbardziej spontanicznie X-Trail zachowuje się w tym ostatnim, jednak zawsze ma miejsce tutaj chwila zwłoki pomiędzy dodaniem gazu, a nabieraniem prędkości.
W skład napędu Nissana wchodzą dwa silniki elektryczne o mocy 204 KM (330 Nm) z przodu i 136 KM przy tylnej osi (195 Nm). To właśnie one odpowiadają za wprawianie tego japońskiego SUV-a w ruch, przez co wrażeniami z jazdy jest on bliski autom elektrycznym.
Dzieje się tak do czasu uruchomienia 3-cylindrowego silnika benzynowego z turbodoładowaniem, wyróżniającego się m.in. bezpośrednim wtryskiem paliwa i zmiennym stopniem kompresji. Dysponuje on mocą 158 KM i 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Jego zadaniem jest ładowanie baterii trakcyjnej o pojemności 1,97 kWh. Włącza się on praktycznie w niewyczuwalny sposób, natomiast przy przyspieszaniu z maksymalnym pędem, wkręca na obroty i pozostaje na nich, czym przywodzi na myśl samochody z przekładnią bezstopniową.
Bez skrzyni biegów
Ale tutaj nie ma przekładni. W rubryce skrzynia biegów widnieje... reduktor. Taka konstrukcja napędu sprawia, że w tym japońskim aucie nie doświadczymy zmian biegów, ani związanych z tym „szarpnięć”. Wszystko odbywa się z niespotykaną kulturą i płynnością, co jest ogromną zaletą układu napędowego X-Traila e-Power.
Jego jedyną wadą jest tak naprawdę zużycie paliwa zmieniające się wraz z temperaturą otoczenia, o czym można wyczytać na zagranicznych forach poświęconych temu autu. W naszych warunkach (temperatury 7-19 stopni Celsjusza) Nissan X-Trail e-Power w mieście, w zależności od natężenia ruchu zużywa 7-8 l paliwa na 100 km.
Najwięcej potrzebuje go na autostradzie – średnio 10,5 l/100 km. Z kolei poza miastem, przy bardzo spokojnej oraz przepisowej jeździe można zejść do 6,1 l/100 km.
Nissan X-Trail e-Power: bezpieczeństwo
Nissan X-Trail w testach Euro NCAP zapracował na 5 gwiazdek, w tym na wynik 91% pod względem ochrony dorosłych. Do jego seryjnego wyposażenia należą przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne oraz centralny airbag.
W odmianie Tekna kierowcę wspiera cała masa systemów. Są to m.in. asystenci automatycznego hamowania awaryjnego z funkcją wykrywania pieszych, rowerzystów i zagrożeń na skrzyżowaniach, przejazdu przez skrzyżowanie, utrzymywania na pasie ruchu oraz martwego pola.
Nissan korzysta również z funkcji proPilot, która jest tak naprawdę asystentem jazdy autostradowej, korzystającym dodatkowo z wbudowanej nawigacji satelitarnej oraz z rozpoznawania znaków drogowych.
Systemy wsparcia X-Traila działają dobrze. Dotyczy to zarówno sposobu przełączania świateł matrycowych, które mogłyby jednak mieć bardziej jednolitą wiązkę, jak i utrzymywania na pasie ruchu. Ale adaptacyjny tempomat czasem reaguje zbyt nerwowo.
Nissan X-Trail e-Power: wyposażenie i cena
Testowany Nissan X-Trail e-Power kosztuje aktualnie 198 900 zł w wersji 5-miejscowej i 221 250 zł w 7-miejscowej. Wyróżnia się praktycznie kompletnym wyposażeniem seryjnym, w tym m.in. tapicerką ze skóry ekologicznej, 3-strefową klimatyzacją, ekranem head-up, czy podgrzewaną przednią szybą i 10-głośnikowym zestawem audio firmy Bose (gra dość przeciętnie).
Auto jest objęte 5-letnią gwarancją z limitem przebiegu wynoszącym 100 000 km. Dla porównania hybrydowa, o pół numeru mniejsza Toyota RAV4 z napędem na obie osie (2.5 Hybrid Dynamic Force) to wydatek od 184 400 do 218 700 zł w najbogatszym wariancie GR Sport.
Owszem, jest oszczędniejsza, ale Nissan to ogólnie lepsze, nowocześniejsze i bardziej dojrzałe auto.
PODSUMOWANIE
Nissan X-Trail e-Power to dopracowany rodzinny SUV o niekonwencjonalnym układzie napędowym. Zapewnia dobre osiągi i w niezwykle płynny sposób nabiera prędkości. Zużycie paliwa, jak na moc wynoszącą 213 KM, jest niewygórowane.
Poza tym mamy tu zaskakująco dobrze wykończoną i obszerną kabinę, duży bagażnik oraz kompletne wyposażenie, co tłumaczy cenę ponad 200 tys. zł.
Nissan X-Trail przekonuje też pewnym, przyjemnym i lekkim prowadzeniem, a także ogólnym dobrym komfortem. To dopracowane i godne polecenia auto.
PLUSY
- obszerna, porządnie wykończona kabina
- łatwa obsługa
- świetny dostęp do wnętrza
- spory bagażnik
- duża ładowność
- bardzo solidne wyposażenie seryjne wersji Tekna
- świetna, opcjonalna tapicerka siedzeń
- dobra widoczność
- pewne i lekkie prowadzenie
- przyzwoita precyzja układu kierowniczego
- wydajne hamulce
- dobrze działające systemy wsparcia
- bardzo dobre trakcja i osiągi
- niewygórowany apetyt na paliwo
- świetna kultura pracy napędu
- 5-letnia gwarancja mechaniczna
MINUSY
- późno i zbyt nerwowo reagujące ESP
- nieco przestarzały wygląd mapy nawigacji
- dość wysoki próg załadunku bagażnika
- pewna zwłoka po dodaniu gazu
- tendencja do lekkiego bujania przy nagłych manewrach