Od połowy lutego 3-cie auto w domu, czas się pożegnać… Alfa kupiona przeze mnie w październiku 2020r. przy przebiegu ok. 320 tys. km. Jestem pierwszym właścicielem w Polsce i drugim w ogóle (samochód jest z Włoch). Niestety pomimo roku produkcji 2007, w Polsce nabili mu na pierwszym przeglądzie 2006 rok, co zauważyłem dopiero podczas rejestracji w urzędzie i już nie dało się tego odkręcić. FIAT ePER oczywiście pokazuje 2007. Przez te kilka lat nie zrobiłem nią nie wiadomo już dużo km, bo pomimo tego, że było to auto jeżdżone na co dzień, to pod kątem dłuższych wyjazdów zawsze było numerem #2. Od razu na wstępnie napisze, że chociaż mechaniczne bardzo zadbany i mega doinwestowany, to jednak jest to pełnoletni samochód :) tak więc jak ktoś szuka stanu fabrycznego, to niech szuka gdzie indziej.
Obecnie tak jak na zdjęciach auto stoi na zimówkach aluminiowych 16 cali (gumy kupione jako nowe w 2020 roku po zakupie samochodu). Jest też drugi zestaw na lato też alu, ale 18 cali zrobione przez Alcesa z alfaforum bardziej pasujący do tego samochodu (gumy na nich kupione jako nowe w 2021 roku). Widać na jednym zdjęciu sprzed pewnego czasu, bo nie chciało mi się ich wynosić z garażu (uważam, że są w bardzo przyzwoitym stanie, czego o zimowych alu nie można powiedzieć, ale takie już były jak kupiłem auto). Innymi słowy gumy za dużo nie przejechały. Już nowy właściciel zrobi sobie wymianę z zimowych na letnie.
Aktualny przebieg: 358,5 tys. (dokładniejszy widać na jednym ze zdjęć, może ciut wzrosnąć do sprzedaży, bo od czasu do czasu się przejadę, żeby nie stał)
OC ważne do: 02.11.2025
Przegląd ważny do: 25.10.2025
Ostatnia wymiana oleju: ok. 05.2024 przy 352 tys.
Ostatnia wymiana oleju w skrzyni biegów: ok. 04.2021 przy 323 tys.
Kluczyki: 2 szt.
Wyposażenie:
- automatyczna skrzynia biegów
- climatronic
- alufelgi (2 kpl. 16’ zima i 18’ lato, oba z 4 letnimi gumami i niewielkim nalotem)
- skórzana tapicerka
- duże radio (oryginalne z navi i zmieniarką CD w bagażniku)
- czujniki parkowania tył
- elektryczne sterowanie lusterkami
- tempomat
- centralny zamek
- wielofunkcyjna kierownica
- komputer pokładowy
- no i pewnie coś tam jeszcze, co na dzisiejsze czasy już szału na pewno nie robi
Zakup zrealizowany trochę jako spełnienie marzeń z czasów studenckich oraz zgodnie ze znaną zasadą, że prawdziwy fan motoryzacji chociaż raz w życiu musi mieć Alfę :) Kupując go nie wiedziałem, że będzie mnie czekało tak wiele przygód, dlatego z pierwotnej myśli „pojeżdżę 2 lata, bo teraz mnie nie stać na nic innego”, samochód ten bardzo szybko stał się po prostu moim hobby.
Generalnie wszystkie wydatki mam zapisane wraz z przebiegiem, powodem itd. tak więc chętnie udostępnię nowemu nabywcy. W samochód w czasie jego eksploatacji władowałem 25 tys. PLN tylko na ważne naprawy i usprawnienia niezwiązane z jego eksploatacją, co niech samo w sobie świadczy o stanie mechanicznym tego auta.
O tym, że faktycznie stał się moim hobby niech zaświadczy lista najważniejszych… „modyfikacji”:
- rozrząd wymieniony przy 320 tys.
- usunięte klapy wirowe i zaślepiony EGR przy 320 tys. wraz z wymianą całego kolektora (DPF usunięty przez poprzedniego właściciela)
- założona rozpórka Staffa przy 320 tys.
- wymieniona turbina przy 320 tys.
- wymieniony olej w automatycznej skrzyni biegów przy 323 tys.
- tarcze i klocki przód i tył wymienione przy 326 tys.
- regeneracja 2’óch wtrysków w serwisie Boscha przy 328 tys. (12.2021)
- regeneracja przekładni przy 340 tys. (12.2022)
- ponowna regeneracja wtrysków w tym wymiana jednego z nich przy 352 tys. (12.2023)
- wymiana wiązki elektrycznej pod silnikiem przy 352 tys. (05.2024)
- zregenerowany rozrusznik przy 352 tys. (05.2024)
- naprawa lewego nakola tył wraz z progiem przy 356 tys. (09.2024), bo zaczęły się tam pojawiać delikatne pęcherzyki + polerka całego samochodu
- nowe lampy DEPO przy 357 tys. (12.2024)
Z pierdółek, ale niektóre z nich też istotne:
- naprawiona wiązka bagażnika (znana usterka związana z przetartymi przewodami, przez co bagażnik trzeba było otwierać mechanicznie)
- sportowa kierownica (tj. „podcięta” na dole)
- oklejone folią carbonową obudowy lusterek
- założone pływające kierunkowskazy :)
- oświetlenie we wnętrzu wymienione na LED’owe
- nowy akumulator (wymieniony w lutym 2025r. przy 258 tys.)
- wymienione obie lampy z tyłu (w różnym czasie, to po prawej w styczniu tego roku - lampy do 159 mają tendencję do rozklejania się i przyjmowania wody)
- regularne naprawy w zawieszeniu (wahacze, osłony przegubów, łączniki stabilizatorów, poduszki silnika etc.) i przy tej okazji robione geometrie
- o regularnych wymianach oleju silnikowego i filtrów nie wspominając
Co w aucie na tą chwilę jest do zrobienia? Zbliża się wymiana oleju. I moim zdaniem tyle.
Oprócz tego na zewnątrz esteci mogą mieć uwagi do przedniego zderzaka (chwilę trwało, zanim po poprzednim samochodzie przyzwyczaiłem się do omijania krawężników, aczkolwiek jest zespawany tam gdzie widać na zdjęciu i dobrze przykręcony do podwozia) oraz tylnego (lekko otarty prawy tył – ktoś mnie zahaczył na wymianie opon…). W środku kolejny właściciel może pomyśleć o aktualizacji folii na dekorach (lub jej zdarciu) – po zakupie chciałem mieć coś innego niż standardowe dekory. W niektórych miejscach folia na elementach niestety już nie wygląda super, co starałem się pokazać na zdjęciach (przy niektórych elementach trochę źle ją docięliśmy przy przyklejaniu i miała za mało mięsa), robiłem ją w ramach eksperymentu w pierwszym kwartale 2021r. Mi już nie chce się tego dopieszczać. Należy jeszcze zwrócić uwagę w jednym miejscu na fotel kierowcy – niestety zapomniałem zrobić zdjęcia ze zbliżeniem. Jakieś inne drobnostki jak na auto z takim rocznikiem i przebiegiem powinno być widać na zdjęciach.
Więcej info jeśli ktoś byłby zainteresowany chętnie udzielę przez telefon. Dzięki 159 stałem się pasjonatem tego modelu i marki. Choć niestety obecnie prywatnie zamiast Stelvio jeżdżę... Volvo (sic!) :)
Gdybym nie odbierał lub miał zajęte (taka praca), to proszę zostawić SMS!