Możliwość pozostawienia samochodu w rozliczeniu
Samochód po opłatach
Samochód dla kolekcjonera, pali i jezdzi, wizualnie do drobnych poprawek
Klasyczny Spider to ucieleśnienie wolności. Auto, które już od pierwszych lat inspirowało masy. Zaprojektowana przez włoskiego mistrza designu Battistę Pininfarinę, była ostatnim dziełem jego życia.
Patrząc na ten filigranowy pojazd można by przypuszczać, że świetnie nadaje się tylko na krótkie przejażdżki wokół komina. Jednak gdy zasiądziemy za jej sterami i wsłuchamy się w dźwięk lubiącego wysokie obroty silnika zasilanego dwoma gaźnikami Webera od razu przyjdzie nam ochota na więcej. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce miła i piękna zabaweczka staje się gotową do drogi strzałą. Śmiem określić ją mianem sportowego auta, ponieważ charakterystyka pracy silnika, pozycja za kierownicą, napęd na tylną oś oraz niesamowita frajda z jazdy to typowe kryteria dla takich samochodów. Jej niesamowitą zaletą jest prostota połączona z wyrafinowaniem mechaniki.
Klasyczna Alfa Romeo Spider to dla mnie kwintesencja klasycznego roadstera, auto które łączy wszystkie cechy, które chciałbyś mieć w samochodzie, które przewieźć Cię może zarówno w inne miejsce, jak i w inne czasy. Już sama jej sylwetka zapowiada, że mamy do czynienia z autem włoskim i sportowym, pochodzącym z lat 60., ale tak naprawdę to tylko początek jej zalet. To auto można pokochać za charakter. Niska pozycja tuż nad ziemią, dwuwałkowy silnik chrapliwie łapiący powietrze, wszystko to brzmi jak zapowiedź włoskich wakacji i tak właśnie można się w niej poczuć. Wycieczka w niej nad jezioro Como pozostaje jeszcze aktualnie w sferze marzeń, i jest to doskonałe auto, by ten plan zrealizować.
Alfa świetnie czuje się zarówno w trybie spokojnego spaceru bez dachu, na górskich serpentynach, jak i podczas jazdy autostradowej. Auto jedzie pewnie, nie poddaje się podmuchom wiatru, na długiej prostej spokojnie można nią jechać 120 km/h albo i szybciej, co w przypadku konstrukcji z lat 60. jest rzadką sprawą. Z drugiej strony w zakrętach też pozwala na niezłą zabawę, ma nisko umieszczony środek ciężkości i wiele nie waży, choć do jej zachowania też trzeba się przyzwyczaić z racji charakterystycznego zachowania wynikającego z zastosowania sztywnej tylnej osi. Gdy jednak przywykniemy do tego, że tył w zakręcie układa się nieco inaczej i bardziej wahliwie niż przednie koła, można nią pojechać naprawdę dynamicznie i z doskonałym wyczuciem drogi. To jest coś, czego nie jest w stanie oddać żaden nowoczesny samochód, kryjący masę rzędu 2 ton tysiącem elektronicznych wspomagaczy.