Witam, zapraszam do zapoznania się. Właścicielem pojazdu jestem od 2021 roku.
Auto do PL sprowadzone z USA w 2012. W dowodzie wbity jako bex 190km. Wersje z USA miały 170 kuca ale w Urzędzie nie mieli opcji tego wbić. OC do 05.25, przegląd wypadł z dniem 1.03.25
Po zakupie na dzień dobry auto przeszło mały serwis na 16 tysięcy złotych (wyjmowany był cały silnik)
Poprzedni właściciel tak dbał, że tam było zrobione ,,na rękawiczkę" i inne takie Januszowe sprawy. Wszystko to zostało ogarnięte. Nie będę się dokładnie rozwijał co kiedy robiłem, było tego dużo:
- Komplet zawieszenia przód i tył
- Łańcuch rozrządu ( 1000zł sam łańcuch ) i kompletny rozrząd
- Świece (walił olej na świece i wypadał zapłon, naprawiona usterka i wymienione świece)
- Wymienione sprzęgło
- Nowy kompresor od klimatyzacji i czyszczenie układu (stary strzelił sobie po nabiciu tuż przed wyjazdem na urlop)
- Regeneracja turbiny
- Sterownik od pompy abs się sypnął. Trzeba było kupić pompę i przerzucić sam sterownik.
- Regeneracja maglownicy
- Radio dotykowe pioneer + kamera cofania
- Homologacja butli LPG w 2024 - ważna do 2033r.
- Sprężyny obniżające o 300mm
- Układ wydechowy przelotowy i tłumiki ulter ( Bardzo profesjonalnie poprowadzony i ręcznie wykonany na wzór oryginalnego. Dźwięk klasa. )
- Pokrętło od świateł (stare było popsute)
- Guziki od otwierania szyb i cały panel od tej samej funkcji na drzwiach kierowcy
- Immobilizer (zostawiłem u mechanika bo był problem z pompą paliwa, mechanik jak się za nią zabrał godzinę później to okazało się, iż się wykrzaczył i nie czytał kluczyka, naprawione)
- Głośniki z tyłu crunch blackmaxx (80 euro za 2 sztuki)
- Subwoofer oryginalny wymieniony na JBL 800W, uszkodziłem kratkę z tyłu więc go zostawiam. Wzmacniacz należy sobie zorganizować we własnym zakresie. Okablowanie do car audio również pociągnięte do bagażnika, to robiłem sam.
- Szyber działa i nie przecieka - warto po prostu wspomnieć.
- Nowe lampy na przód depo, o wiele ciemniejsze i ładniejsze. Oryginalne były z usa i nie miały homologacji na UE. Musiałem wymienić bo by nie przeszedł przeglądu. (po 9 latach w kraju, nie będę wnikał jak przechodził je wcześniej, pewnie na dobre słowo)
-Rozrząd nowy z zerowym przebiegiem, kilkaset kilometrów
Gazu pali 15/100 w mieście. Do zbiornika LPG wchodzi spokojnie 45l, starczy na 300 km. W trasie koło 10 gazu a benzyny nie wiem, bo nie jeździłem na benzynie, jedynie ją dotankowywałem.
Auto stoi na zimowych alu 16 audi, trochę zmęczone. Dorzucam letnie 17 dezenty z oponami.
Mam też nowe lampy na tył depo, chętnie dorzucę.
Mogę nie pamiętać wszystkich serwisów, na których był ten samochód. Trochę tego było, wymieniłem w opisie najważniejsze.
Przygody w trakcie użytkowania na zasadzie tu strzelił króciec plastikowy od płynu chłodniczego za blokiem silnika na wyjeździe, holowanie. Tu w losowych momentach pokazywało brak oleju na czerwono, wymiana czujnika. Masa drobnych rzeczy.
Podsufitka się odkleja, to normalne w tym modelu
Czym trzeba się zainteresować:
- W najbliższym czasie końcówki drążków
- Trochę później niż w najbliższym czasie, tarcze i klocki
- Ogólnie pojęta elektryka, po prostu aktualna wiązka już jest stara. ( aktualnie daje się to we znaku przy odpalaniu, możliwe też, że po prostu cewki do wymiany)
- Magiel miał awarię i wyciek płynu. W lewo skręca normalnie, w prawo czuć jak na samym początku trzeba użyć minimum
więcej siły ale dalej idzie normalnie. W lato praktycznie tego nie czuć, w zimę bardziej. Regeneracja lub wymiana załatwiłaby sprawę, jednak w obecnym stanie też nie ma dramatu.
- Centralny w pilocie nie działa bo kluczyk jest nieoryginalny. (tak go już kupiłem) Częstotliwości auto ma te z USA. Aby działało trzeba by dokupić dekoder na UE i podpiąć go u elektryka aby auto zaczęło czytać częstotliwości kluczyków z UE.
No to wisienka na torcie, co go boli najbardziej.
Rok temu pojawił się olej w układzie chłodniczym. Po zdjęciu głowicy, okazało się, iż wyżarte są kanały wodne i głowica -szrot. Po planowaniu głowicy i wymianie innych niezbędnych przy tym zabiegu elementów został złożony 1 raz, niestety samochód nie trzymał temperatury. Złożony 2 raz na nowym bloku, dalej to samo. Cały silnik rozkładany był na każdy pojedynczy element i każdy element był dokładnie oglądany. Dalej nie trzymał temperatury. Za 3 razem blok planowany już nie w Łobzie tylko w Szczecinie i Panowie z serwisu w Szczecinie oświadczyli, iż poprzednia ekipa prawdopodobnie nie umiała ustawić dobrze maszyny. Aktualnie silnik złożony został 4 raz. Auto jest na chodzie, odpala i jeździ. Jednak nie trzyma temperatury a blok nie nadaje się do ponownego planowania.
Co do blacharki, prawe nadkole trochę rudej, drzwi kierowcy oraz odpryski od kamieni na masce i jeden na dachu nad przednią szybą.
Czy samochód jest bezwypadkowy? Ja się nim nie rozbiłem. Wiadomo jednak w jakim stanie przyjeżdżają auta z USA. Ja nie szukałem jego historii po vin. Jak się go podniesie to widać, że było coś robione jak po strzale w tył, ale nie zostawia 4 śladów. Poprzedni właściciel wystawiał jako bezwypadek i też tak wystawiam.
Jeżeli ktoś zdecyduje się przyjechać i go obejrzeć nie mam zamiaru ukrywać niczego i opowiem o każdej pierdole jaką znam w tym samochodzie. Skończyła mi się już niestety cierpliwość do niego.