Sprzedam BMW e46 z silnikiem 2.8 benzynowym i manualna skrzynia.
Auto po swapie (zrobiony w 2019 roku przy przebiegu ~220 000, silnik i napęd z Anglika wyjęty przy przebiegu 93k mil)
OC ważne do lutego 2025, PT ważny do listopada 2024
Auto odpala, jeździ, skręca i hamuje jednak jest sporo rzeczy do poprawy żeby nazwać ją ideałem. Od kąd jestem posiadaczem (2020) masa rzeczy została do tej pory zrobiona przy niej, takich jak:
- wzmocnienie wózka z tyłu, nowe zawieszenie z przodu (wahacze i tuleje, stabilizatory z gumami i łącznikami),
- nowe przewody hamulcowe,
- prostowanie wszystkich felg,
- wymienione zawieszenie napędu (podpora, łącznik i poduszki dyfra),
- wymieniona pompa wody na hepu z metalowym wirnikiem,
- nowa chłodnica wody i klimatyzacji razem z osuszaczem i zbiorniczkiem wyrównawczym,
- regeneracja maglownicy włożonej z e36 (krótsze przełożenie),
-nowe czujniki położenia wałków rozrządu (oryginały BMW),
-nowe świece Bosch,
- zmiana pompy wspomagania z lf20 na lf30,
- sprężyny Eibach prokit z tyłu (dodaje dwie na przód do założenia),
- filtry i olej zmieniane na bieżąco co ok. 10000km,
Auto jak wspomniałem wymaga pewnego wkładu by być w super stanie i odrazu zaznaczam ze w pierwszej kolejności (poza lakierem i licznymi szkodami karoserii ale to już indywidualna kwestia) do wymiany są hamulce (strasznie już szorują) i przede wszystkim znaleźć złodzieja prądu który jest główną przyczyną sprzedaży, nowy akumulator nie Wiele pomógł, wiązka sprawdzona i nic nie wyszło, również do tego dochodzi mnóstwo drobnych rzeczy jak problemy z otwieraniem maski czy szyby pasażera, wystajaca uczelka w drzwiach z tyłu, zaciety schowek czy skrzypiące drzwi pasażera jak i klasyka w e46 kontrolka poduszki pasażera. Brak mi już zwyczajnie cierpliwości:/
Autko ma potencjał i troche żal mi go sprzedawać ale pora w końcu na zmianę.