Witam,
sprzedam BMW E36 Coupe z silnikiem M52B28TUB (oryginalnie M50B20).
Autko wyposażone jest w instalacje LPG – spalanie ok 15L/100km. Nowa butla ważna do 2033 roku (została wymieniona na nową w styczniu 2024). Przegląd do: 15.01.2025, OC do: 17.02.2025. Samochód zarejestrowany tylko na mnie.
SWAP robiony 5-6 lat temu. Dawcą była rozbita E39 z Anglii (przebieg ok 90tys mil). Razem z silnikiem przeszczepiono wał z dyferencjałem („duża głowa” 2.93) oraz hamulce z oryginalnej 328i.
Podłoga jest w dobrym stanie (w jednym miejscu pod nogami kierowcy zaczyna coś chrupać, trzeba się tym zająć). Samochód podnosi się bez problemu za progi (były robione).
Kupiłem ją lekko zapuszczoną i przez okres użytkowania doprowadzałem do stanu w garażu. Poprzedni właściciel wymienił progi, wspawał wzmocnienia wózka, przemalował samochód na niebiesko razem z wnękami (oryginalnie była bordowa). Z ważniejszych rzeczy jakie ja zrobiłem to:
-kompletne zawieszenie przód i tył (wyrzuciłem gwint i przywróciłem wszystko do serii na nowych częściach),
-zregenerowany napęd: tuleje, dyferencjał, półośki, łożyska piast,
-zregenerowany wózek i nowe wahacze z tulejami/łożyskami/gumami (poprzeczne nowe, wzdłużne odrdzewione i zakonserwowane) - geometria zrobiona,
-hamulec ręczny: bębny, szczęki, przewody,
-układ chłodzenia: nowa chłodnica, przewody, wentylator z wiskozą, czujnik.
-uszczelka szyberdachu z ASO (+wyczyszczone odpływy), plastikowe nadkola, podszybie z ASO, uszczelki kolektora dolotowego, wysprzęglik i masę innych rzeczy.
Posiadam zeszyt w którym notowałem każdą wymianę (włożyłem w auto ok 18tys).
Samochodem poruszam się na co dzień po mieście, do pracy ale także nie straszne jej dalsze podróże. Zwiedziła ze mną trochę Polski i zawsze dowiozła bez większych awarii. Auto ma ponad 30 lat, niestety w takim klasyczku zawsze znajdzie się coś do roboty. Z większych minusów to:
- śmieciarka cofając dotknęła mi samochód – lekko pogięty nosek, wgniotka na masce i lewym przednim nadkolu,
-pęka lakier na lewym tylnym nadkolu (wydaje mi się, że przez nieudolne rolowanie nadkola),
-spasować tylny zderzak (z tego co widziałem w Internecie w nim powinien być jakiś styropian usztywniający),
-podłączyć taśmę pod kierownicą (kierownica tzw „serducho” jest od wersji poliftowej i ma inną wiązkę. Taśmę kupiłem ale nie miałem czasu tym się zająć. Jest poradnik na forum jak to przerobić.),
-kilka pierdół typu: czasem zamek kierowcy się nie zamknie z pilota, zegary czasem wariują (chyba zimny lut), ekran obc nie działa, miska olejowa się poci….
Tak poza tym i jakimiś pierdołami wszystko gra. Miałem w planach kroczkami całą ją doprowadzić do stanu idealnego i cieszyć się klasykiem ale straciłem garaż. Nie mam gdzie grzebać i szkoda mi ją trzymać na dworze.
Samochód jeździ na irydowych świecach od Boscha i oleju Liqui Moly 5w30.
Autko z potencjałem potrzebujące jeszcze trochę pracy. Na Stylingach 32 R17 prezentuje się bardzo ładnie (opony zimowe w dobrym stanie). Silnik zacnie mruczy jak na 6 cylindrów przystało (raczej ktoś coś kiedyś grzebał przy wydechu) i dysponuje sporą mocą (ok 190 KM). Dużo osób ogląda się za samochodzikiem.
Cena do negocjacji, zapraszam na oględziny i pozdrawiam.