Citroen C4 Grand Picasso 2.0 HDI – Złoto Pustyni, gotowy na kolejną podróż!
Sprzedajemy naszego wiernego towarzysza podróży – Citroena C4 Grand Picasso, rocznik 2010. Ten samochód to prawdziwy weteran szos, który zjeździł pół Europy – od Holandii po Grecję. Sprawdzał się świetnie zarówno w misjach rodzinnych (z dziećmi na pokładzie), jak i w spontanicznych eskapadach bez nich!
Co w nim znajdziesz?
- Silnik 2.0 HDI, czyli serce, które nie zawiedzie! Spalanie na trasie to przyjemność dla portfela.
- Wyposażenie w wersji Impress MCP – pełen komfort i przyjemność jazdy:
- Dwustrefowa klimatyzacja – bo każdy zasługuje na idealną temperaturę, nawet jeśli pasażer marznie, a kierowca płonie.
- Czujniki deszczu – samo się włącza, samo się wyłącza. Kiedy pogoda staje się nieprzewidywalna, auto reaguje za Ciebie.
- Tempomat – idealny na długie trasy, możesz odpocząć, a Citroen utrzyma stałą prędkość.
- Wielka szyba panoramiczna – rozciąga się prawie po horyzont. Doskonała, aby podziwiać widoki Europy, nie wychodząc z auta. Dodatkowo przesuwne osłonki przeciwsłoneczne, żebyś nie musiał się mrużyć na słońce.
- Hak holowniczy – idealny, jeśli lubisz ciągnąć przyczepkę, wozić bagażnik rowerowy albo... kto wie co jeszcze!
- Dodatkowa tablica rejestracyjna dla chociażby bagażnika rowerowego – bo życie to więcej niż bagażnik dachowy.
- Kratka – zarejestrowany jako samochód ciężarowy. Możesz poczuć się jak prawdziwy kierowca dostawczaka, ale w komfortowym wydaniu!
- Całoroczne opony z 2022 r. – gotowy na każdą pogodę, bez potrzeby ich zmiany co sezon.
- Kolor: Złoto Pustyni – jeździsz nie tylko elegancko, ale też wyglądasz na bogato.
Stan techniczny? Zgodny z wiekiem – to nie nowy samochód, ale działa dzielnie i nie zamierza się poddawać. Przebieg to 280 tys. km – sporo, ale jak na francuskiego bohatera podróży, to nic! Poza tym, był zawsze serwisowany na czas i traktowany z szacunkiem przez niepalących właścicieli.
Dlaczego sprzedajemy? Przyszedł czas na zmiany, a nowe auto, błękitne jak niebo, wprowadziło świeżość do naszego garażu. Niestety, Złoto Pustyni musi zrobić miejsce dla Arktycznego Błękitu.
Cena: 17 000 zł – oczywiście, do negocjacji (ale nie szalejmy!).
Auto od nowości w Polsce, w naszej rodzinie od 8 lat – najpierw jeździła nim żona (córka pierwszego właściciela), a przez ostatnie 2 lata oficjalnie było w naszych rękach. Tak, auto de facto od teścia, więc możesz być pewien, że dbane było tak, jakby jeździł nim sam ojciec chrzestny.
Niech teraz stanie się częścią Twojej przygody! Gotowy na nowego właściciela! Może razem odwiedzicie kolejne zakątki Europy?
Czekamy na Ciebie i twoje propozycje – dzwoń, pisz, negocjuj.