Auto jeździ aż miło - silnik zdrowy jak byk na wiosnę.
Do szczęścia wypadałoby zrobić parę rzeczy: rozrząd do wymiany, klocki hamulcowe też by się przydało ogarnąć. Mechanik mówił, że spokojnie w 1500-2000 zł się zamkniesz i auto będzie gotowe na kolejne lata jazdy.
Główne rzeczy do zrobienia to mechanika - wizualnie wiadomo, lata lecą.
W zimie napęd na przód robi robotę - trzyma się drogi lepiej niż tyłonapędy, choć przy ostrym gazie i tak potrafi zawinąć kołami na lodzie.
Z piskiem opon wyrywa spod świateł jakby właśnie zaczynał się wyścig o darmowego kebaba.
Fotele z 'lekkimi' dziurami i gąbką, która widziała lepsze czasy.
Od zdjęć zmienione kołpaki - są inne, ale wciąż okrągłe, więc wszystko się zgadza.
Cena do negocjacji.
Jeśli wyjdzie, że trzeba więcej włożyć, jestem w stanie zejść nawet do około 4000–4500 zł.
Szczerze mówiąc, jak na auto, które tak dobrze jeździ, to cena i tak jest bardzo uczciwa.
Auto stoi i się kurzy, a szkoda, żeby tak marniał - więc na pewno się dogadamy!
Zapraszam do kontaktu i obejrzenia!