Samochód w bardzo dobrym stanie, zakupiłem go jako auto poleasingowe na początku 2020 roku i użytkuję je osobiście prywatnie jak i w pracy (samochód wziąłem w leasing, który skończył się w kwietniu tego roku i wykupiłem auto - jest środkiem trwałym w mojej działalności, sprzedaję na fakturę zwolnioną z VAT). Jestem więc 2 użytkownikiem samochodu a 3 posiadaczem (pierwszych 2 posiadaczy to banki, które auto leasingowały, pierwszy użytkownik auta nie wykupił i auto wziąłem w kolejny leasing od banku, po zakończeniu mojego leasingu ja auto wykupiłem).
Samochód całkowicie sprawny, pozbawiony wad. Powodem sprzedaży jest konieczność wymiany na pickupa z powodów zawodowych.
Samochód ma silnik benzynowy 1.6 produkcji Nissana (podobno sama konstrukcja jest BMW) na łańcuchu rozrządu. Znalazłem instrukcję serwisową Nissana, w której zalecana jest kontrola i ewentualna wymiana rozrządu przy przebiegu 350 000. Na dzień dzisiejszy rozrząd chodzi idealnie. Z tego co wyczytałem silnik ten bardzo źle znosi instalację gazową (dlatego nigdy jej nie założyłem). Spalanie przy moim stylu jazdy (jestem dość spokojnym kierowcą) 8-9 l / 100km z napędem ustawionym cały czas na auto i wyłączonym trybem ECO. Samochód ma normę EURO 6.
Napęd 4x4 jest też konstrukcją Nissana, posiada blokadę centralnego mechanizmu różnicowego (załączaną elektromagnesem, działa do prędkości około 60km/h) i system hamowania kół w przypadku utraty przyczepności (pomaga gdy koła unoszą się w powietrze na dużych przechyłach).
Samochód użytkowany od czasu do czasu na terenach leśnych i nieużytkach - z tego powodu podniosłem zawieszenie (zamontowałem sprężyny H&R 28935-1 i amortyzatory KYB) oraz założyłem większe od oryginalnych opony Cooper Discoverer AT3 na masywnych aluminiowych felgach - po tych zmianach całość podniosła się o 3cm, samochód jest dużo twardszy i nie pływa na nierównościach terenu jak na oryginalnym zawieszeniu. Wadą tych zmian jest duża masa nieresorowana (opony i felgi są ponad dwa razy cięższe niż oryginały) co powoduje na dużych dziurach większe hałasy.
Samochód ma zamontowany hak, może ciągnąć przyczepy do 1500kg.
Od zakupu skrupulatnie zapisuję wszystko co było w samochodzie robione, na ostatnim zdjęciu załączam wykaz wszystkich napraw i serwisów. Poprzedni właściciel serwisował samochód w ASO (są wpisy w książce serwisowej). Na dzień dzisiejszy nie ma w nim nic do zrobienia, wszystko w stanie bardzo dobrym. Jeżeli zostawiałbym auto sobie to za mniej więcej rok/półtora planowałbym zakup nowych opon i amortyzatorów (obecnie na stacji diagnostycznej sprawność zawieszenia około 50%).
Przed wystawieniem do sprzedaży zrobiłem polerowanie lakieru. Auto posiada kilka niewielkich uszkodzeń lakierniczych i jedną niewielką wgniotkę na prawym tylnym nadkolu - było użytkowane czasami w terenie i stąd te ślady. Wszystkie te uszkodzenia przedstawiam na załączonych zdjęciach. Na drzwiach kierowcy mam małą pamiątkę po kimś kto na parkingu otworzył swoje drzwi za szeroko. Kiedy kupowałem auto zauważyłem, że poprzedni właściciel lakierował przedni prawy błotnik i tylny zderzak - wypytywany o to powiedział, że samochód był lekko tam przytarty. Reflektory i inne elementy są oryginalne i nie ruszane, więc wierzę w jego wersję. Od zakupu minęło 4,5 roku i nic się nie dzieje, więc zrobione było należycie.
W środku auto zadbane, na plastikach w okolicy butów jest trochę otarć (są słabej jakości i się łatwo rysują). Lekko wytarta gałka zmiany biegów i kierownica. Naprawiałem rok temu u tapicera fotel kierowcy - był przetarty - tapicer się spisał i nie ma śladu że było cokolwiek robione.
Przegląd ważny do 13.01.2025 a OC do 26.01.2025.
Prośba do potencjalnego Kupca: jak widzisz opis jest szczery i szczegółowy z uwzględnieniem wszystkich wad - dlatego mam prośbę o kontakt tylko od zdecydowanych konkretnych osób. Proszę nie dzwonić i nie umawiać się na oglądanie z nastawieniem "Panie ja to to kupię max za 32 000 zł ale z gotówką przyjeżdżam..." Szanujmy siebie nawzajem i swój czas :)