Dzień dobry;
Sprzedam mój prywatny samochód, który użytkuje od czterech lat. Auto kupiłem od firmy, która specjalizowała się w imporcie takich samochodów ze stanów. Uszkodzona była maska i prawy błotnik. Niestety maska była słabo pomalowana, więc niedawno została pomalowana w profesjonalny sposób na nowo. Cały lakier został zdarty do żywej blachy, położony podkład epoksydowy ( antykorozyjny), akrylowy, farba i lakier bezbarwny. Wszystko zrobione z najwyższą starannością.
Poza tym na oryginalnym lakierze można znaleźć normalne ślady siedmiu lat korzystania. Drobne ślady po kamykach czy ryski - normalna sprawa.
Auto serwisowane na bieżąco - Olej w silniku zmieniany co 10tyś km, olej w skrzyni co 30tyś km.
Co ważne - Olej w skrzyni zmieniony tydzień temu, Olej w silniku i filtry w sierpniu.
Na początku roku zmieniane były świece. Hamulce także w dobrym stanie.
Można powiedzieć, że auto gotowe do jazdy. Zawsze najważniejsza dla mnie była kondycja mechaniczna i bezpieczeństwo, więc pod tym względem jest tip- top.
W aucie instalowałem LPG około 3 lata temu. Instalacja dobrej jakości, auto jeździ w zasadzie tak samo na gazie jak i benzynie. Jest tu jedna butla, specjalnie tak chciałem z racji kompromisu pomiędzy oszczędnością a możliwością złożenia siedzeń, ponieważ niejednokrotnie przewoziłem długie rzeczy.
Jak widać, auto oferuje w atrakcyjnej cenie, jeśli ktoś chciałby się czepiać, to dobrze żeby wiedział, że należy się zająć następującymi sprawami:
- nie działa trzecia strefa klimatyzacji - uszkodzony skraplacz - kupiłem już drugą chłodnicę ale nie zdążyłem jeszcze wymienić. W razie czego dokładam razem z autem oczywiście w cenie.
- auto "poci się" z wymiennika ciepła ( podstawy chłodnicy oleju). Jest to norma w tych autach, bardzo częsty przypadek. Nie jest to straszny wyciek dlatego za radą mechanika w ogóle tego nie robiłem. W razie czego koszt części używanej to około 350 zł+ wymiana.
- dosłownie wczoraj zauważyłem że nie działa zamykanie drzwi pasażera z centralnego zamka. Trzeba to robić ręcznie, co się stało? nie wiem, nie zdążyłem sprawdzić.
Więcej grzechów nie pamiętam. W moim przekonaniu poza w/w nic mu nie dolega.
Zapraszam na jazdę próbną.
Wraz z autem jeden kluczyk, dokumenty od gazu, mam także dostępne zdjęcia z lakierowania maski jak i operat szacunkowy rzeczoznawcy przed mojego zakupu gdyż auto brałem w leasing.