Dziś wyjątkowo i jednorazowo, coś z całkiem innej beczki, czyli autoreklama nomenomen i polecajka zarazem!
Jeśli marzysz o swoich własnych 4kółkach,
A może masz już dość uroku miejskiej komunikacji,
Lub chcesz poczuć swoją niezależność,
Lub w końcu być na czas: na uczelni, w pracy, na spotkaniach, etc.
Przemierzać wszelkie odległości ze słonecznym lub rozgwieżdżonym niebem nad głową...
To jest autko, z panoramicznym dachem, o którym wiemy wszytko i nie zawahamy się o tym, nowemu szczęśliwemu posiadaczowi wyśpiewać wszystkiego, jak na spowiedzi wprost do ucha!
- od czasu kiedy trafiło w nasze ręce, ponad 4 lata temu z pięknego kraju nad Sekwaną, sprawowało się bez zarzutu, ogarniało mnóstwo tematów miejskich, szosowych, autostradowych, krajowych i zagranicznych,
• było po prostu jak "Tommy Lee Jones w Ściganym!": nieustępliwe, wytrwałe, konsekwentne, skupione na swoim zadaniu, i ani razu nie odmówiło współpracy, a wymagania były wysoko postawione!!!
• dość powiedzieć, czy raczej napisać, że to autko ma co najmniej 51 twarzy albo może nawet i więcej, a my, tylko skromnie wspomnimy o kilku :
 - najszybsze i najsprawniejsze w miejskim zgiełku - miasto to dla niego błękitny ocen i czuje się w nim jak Nemo w wodzie, to znaczy ten sławny kapitan podmorskiej żeglugi, a nie ta słynna rybka przemierzająca głębiny w towarzystwie takiej niebiesko-żółtej drugiej rybki - chociaż kto wie, może jak obie te rzeczy na raz
- bez szemrania i bez żadnej aplikacji sprawdza się tysiąckroć lepiej niż wszystkie ubery/bolty/freenały/etc. - domowe, własne, ekonomiczne taksi, które:
- jest zawsze na czas i pod wskazane miejsce!
- zapewni Ci dozgonną wdzięczność członków (zwłaszcza tych najmłodszych) najbliższej rodziny i znajomych - rzecz bezcenna i nie do przecenienia, za resztę, wiadomo zapłacić i tak trzeba!
- poradzi sobie w każdym terenie, no może nie w każdym, ale wszystkie drogi utwardzone połyka lekko jak gazela i antylopa na porannym jogingu
- zadziwiająca przestronność, czasami aż wręcz nie do uwierzenia ile można zmieścić na tej niewielkiej przestrzeni (ale to chyba przebłysk geniuszu włoskich designerów)
- wytrwałość do długich tras, której na pierwszy rzut oka nikt by się nie domyślał - Frankfurt, Kolonia, Brema, Strasburg, Saarbrucken, Luksemburg, Bazylea, Zurych, Bergamo - a jakże, dało radę!!! Tak, to autko ma zacięcie do długich podróży i jest bardzo, bardzo ciekawe świata i się go wcale nie boi
- komfort porównywalny do falującego na delikatnej fali jachtu - po prostu droga, szum wiatru, lekka bryza i Ty za kółkiem patrzący uważnie w dal, nie liczący ani godzin, ani lat, tak pełna wolność i swoboda!!!
A to tylko pierwsze z brzegu oblicza tej niepozornej włoskiej 500tki!!!
Zerknijcie w ogłoszenie i śmiało dzwońcie - naturalnie oddamy tylko w odpowiednie ręce, takie autko to skarb!!!!