Witam,
Sprzedam Fiata Doblo w przedłużonej wersji Maxi, którego jestem właścicielem od 2014roku.
Samochód odkupiłem jako poleasingowy z salonu Citroena w Gliwicach w programie "gwarantowany-używany". Objęty był dodatkową 2-letnią gwarancją, do zakupu dołączony był raport Dekra, więc według mojej wiedzy nie uczestniczył nigdy w żadnym wypadku drogowym. Od 2014 roku użytkowałem go w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej (stolarskiej) oraz prywatnie.
Jako, że był drugim autem w rodzinie oraz samochodem na wakacje, ze względu na swoje gabaryty, zawsze dbałem o stan mechaniczny auta.
Regularnie wymieniałem filtr, olej co 10 tys. km (mimo, że fiat zalecał rzadziej), wszystkie elementy eksploatacyjne. Przebieg jest duży, ale realny - był to samochód do pracy, przez pierwsze 3-4 lata służył mi do wykonywania dostaw gotowych mebli do klientów, więc regularnie odbywał trasy Wrocław- Warszawa i inne kierunki, czasem także zagraniczne. Z drugiej strony, odwdzięczał się zawsze niskim spalaniem (trasa 6-6,5l, miasto max 7,5l), pewnym prowadzeniem i pokaźną przestrzenią bagażową. Silnik jest fabrycznie bez DPF, więc ten problem potencjalny kupujący ma z głowy.
Samochód praktycznie nigdy nie sprawił mi psikusa w trasie, wykonałem w nim mnóstwo napraw, trudno tu wyliczyć wszystkie, ale z tych grubszych to:
- sprzęgło + dwumasa 2016r. przy około 200kkm
- turbina 2017 przy około 240 kkm
- alternator 2021 (mam stary do regeneracji jak coś)
W tym roku (2024):
- komplet sprzęgło SAC + dwumas SAC - w czerwcu
- serwis klimatyzacji - nabita, odgrzybiona, nowy filtr - lipiec - chłodzi, działa bez zarzutu (w 2021 był remont kompletnej)
- amortyzatory, poduszki, łożyska i łączniki stabilizatorów - przód - sierpień
Samochód nie jest idealny, dlatego sprzedaję go w obniżonej do rynkowej cenie. Użytkuję go na bieżąco, zawieszenie bez stuków itd., silnik ok - nie kopci, nie dymi, nie bierze oleju. Te jednostki spokojnie przekraczają 500 tys. km, a ja zawsze o niego dbałem, nie katowałem, dałem się rozgrzać i "uspokoić" po trasie.
Z mankamentów - to co widoczne na zdjęciach - kwestia estetyki:
- schodzi klar z maski i przodu dachu - decyzja co z tym robić dla kupującego, bo opcji jest kilka, ja raczej nie mam na to czasu i ochoty. Myślałem przez chwilę, żeby to okleić, co byłoby chyba najszybszą i najtańszą opcją. Ewentualnie nowa maska ze szrotu
- wgniecenie prawy bok - do wyciągnięcia bezinwazyjnie - przygoda na stacji - nie zauważyłem w pospiechu odbojnika, a samochód ma dość duży promień skrętu,
- obtarcie lewy bok - nie straszy jakoś, obtarte przez życzliwego na parkingu, na szczęście bez korozji
- 2 ogniska korozji - niewielkie, do zabezpieczenia - prawy próg i nad szybą na dachu - odprysk po kamieniu
Poza tym samochód nie pognity, progi zdrowe, przeglądy przechodzi bez problemu.
Z mechanicznych spraw do ogarnięcia w najbliższym czasie (ja być może to zrobię, wtedy cena bez negocjacji):
- hamulce przód - klocki+tarcze
- serwis olejowy
W niedalekiej przyszłości rozrząd - ale to raczej standard przy zakupie używanego samochodu.
Poza tym wszystko jak najbardziej ok.
- przegląd do końca roku 2024
- ubezpieczenie do września 2025
Fajne auto do pracy, trwałe i naprawdę duże. Z tyłu za siedzeniami przestrzeń 125x125cm, po złożeniu siedzeń robią się 2 miejsca paletowe, przy zamkniętej klapie i położonych siedzeniach (nie po podłodze, ale na siedzeniach) można wozić elementy do 2,1m.
Samochód nie picowany do sprzedaży, jeżdżę nim na co dzień i zdjęcia przedstawiają stan faktyczny. W aucie nigdy nie było palone.
Sprzedaję, bo nie prowadzę już działalności stolarskiej, potrzebuję czegoś mniejszego do miasta i mniej rzucającego się w oczy.
Natomiast nie ma nie wiadomo jakiego ciśnienia na sprzedaż, więc proszę nie pisać bzdetów. Preferowany kontakt po g.17, więcej opowiem w rozmowie, bo znam auto jak własną kieszeń.
Sprzedaję jako osoba prywatna