Do sprzedania mam samochód, który służył mi od 2016 roku, a aktualnie stoi pod blokiem i tylko się brudzi.
Auto z tych "do dojechania", nie będę ukrywał.
Z plusów:
- to oszczędny (niecałe 10 l gazu w cyklu mieszany, kilka lat temu w trasie schodził poniżej 8 l gazu na autostradzie)
- w sierpniu padł akumulator, kupowałem nowy (mam paragon więc i gwarancja też jeszcze jest)
- w okolicach maja kompletnie wymienione wszystkie amortyzatory (były powylewane), koszt naprawy wyniósł wtedy około 2 tyś zł. Od tamtego czasu nie wiem czy przejechał 2000 km.
- instalacja gazowa BRC, oprócz przeglądów kompletnie nic przy niej nie robiłem przez 8 lat, praktycznie bezobsługowa i u
mnie zrobiła 100 000 km przez te lata
- komplet opon letnich (pewnie na 2 sezony jeszcze będą), aktualnie założony komplet zimowy
- silnik na łańcuchu, do teraz ani go nie słychać i żadnych z nim problemów nikt nie znalazł póki co
Z wad:
- sprzęgło jest na wykończeniu (wysoko bierze), ja już tak jeździłem dobry rok i wada się nie powiększała, jednak informuję jakby to komuś przeszkadzało. Zakładam, że pewnie jest jeszcze oryginalne
- ostatnim czasy coś zaczęło stukać z przodu po lewej stronie. Nie związane z amortyzatorami ani niczym takim, bo były wymieniane, po prostu już tego nie sprawdzałem z racji posiadania drugiego samochodu
- blacharka pozostawia wiele do życzenia jak wydać na zdjęciach, jednak konserwację ma nadal
- czasem ma problem z dłuższym czasem kręcenia, by odpalił (jeśli zgasi się go na benzynie to problem rzadziej występuje, ewentualnie za drugim razem do teraz zawsze załapał) jak i sporadycznie po wysprzęgleniu lubią mu delikatnie obroty spaść, czasem przy światłach gasł, najczęściej na LPG, nie wiem czego to jest wina, jeździłem tak ponad 4 lata, nikt nie potrafił znaleźć przyczyny, ani gazownicy ani mechanicy (ten typ tak ponoć ma). Po prostu się poddałem i to zaakceptowałem.
- jakiś tam pobór oleju jest (nigdy nie mierzyłem tego jakoś dokładnie, po prostu dolewałem, ale wolę poinformować, lałem do niego GM 10W40, pewnie wlałby gęstszy i problemu by nie było). Patrząc po forach to norma dla tego silnika.
- klimatyzacja się już kilka lat temu posypała, ponoć pordzewiały i rozszczelniły się przewody, autem jeździłem ostatnie lata sporadycznie raz na 2 tygodnie po 300 km w trasie, to też nic z tym nie robiłem (dało się przeżyć). Jednak jeśli ktoś sobie zrobi to jest tam klimatyzacja automatyczna.
- po zmianie amortyzatorów pewnie pasowałoby zrobić zbieżność
- podgrzewana przednia szyba (bo posiada) grzeje tylko stronę pasażera. Mimo wszystko i tak w zimie to pomaga.
Także jeśli ktoś szuka samochodu "do dojechania" i taniego jeżdżenia do pracy czy coś to pewnie po zignorowaniu kilku niedogodności i drobnym zadbaniu jeszcze trochę posłuży.
Auto posiada aktywne ubezpieczenie do maja 2025 i przegląd do kwietnia 2025.
Do obejrzenia w Rzeszowie.