Szukasz auta, które przeżyło już swoje, ale nadal ma w sobie ducha walki? Oto Honda Jazz z 2002 roku – czarny jak noc, z sercem 1.4 benzyna, które bije mocno i pewnie.
Silnik: 1.4 benzyna, bo kto powiedział, że w małym ciele nie ma dużego serca?
Przebieg: 328 860 km - duży, prawda? :-D ale nie pytaj o wiek, liczbę przejechanych kilometrów, pytaj o formę!
Kolor: czarny – klasyka, pasuje do każdej stylizacji (nawet w błocie).
Kondycja auta:
- ma kilka rys/przerysowań/szkód parkingowych - zależy jakie kto woli nazewnictwo, (ale kto ich nie ma po tylu latach?), a z tyłu przy nadkolach pojawiła się rdza –to tylko świadectwo bogatej historii i przygód tego auta!
Drobne usterki dodające autu charakteru:
- radio nie działa – idealna okazja, by odkryć swoje własne wokalne talenty na trasie! Karaoke w aucie nigdy nie brzmiało lepiej.
- automatyczne otwieranie lewych tylnych drzwi i bagażnika również odpoczywa – stawiamy na klasykę, czyli powrót do formy siłowej. Taki mały trening przed siłownią.
Inwestycje w 2024 roku:
- czujnik położenia wału – koszt 380 zł. Dzięki temu Jazz wie, jakie obroty ma wrzucić, nawet lepiej niż ja po dwóch kawach!
- nowiutkie sprzęgło z całym osprzętem – 2100 zł. Teraz zmienia biegi z gracją baletnicy, a twoja stopa będzie wdzięczna.
- serwis olejowy i klimatyzacji – 800 zł. Klimatyzacja działa jak nowa – chłodzi szybciej niż lodówka z napojami w upalny dzień.
Co trzeba wymienić:
- zimowe noce są dla niego jak weekend w SPA - akumulator potrzebuje trochę relaksu! Wymień go, a dostaniesz niezawodne mroźne poranki ;-)
Weteran jak przystało ma swoją bogatą historie, choć przeglądy technicznie zawsze zakończone pozytywnie:
05.07.2002 Pierwsza rejestracja za granicą
01.03.2002 Szkoda na 3500-5000 euro w Niemczech, prawy przedni zderzak i lampa wymieniona
30.05.2012 Pierwsza rejestracja w Polsce
14.07.2018 Zmiana właściciela - zakup przeze mnie (drugi właściciel w Polsce, trzeci właściciel od nowości)
Pomimo tych małych kaprysów, bogatej historii, auto jeździ świetnie, a serwisowane było regularnie, więc śmiało można je nazwać "książkowym przykładem" troski o pojazd.
Jazz uwielbia podróże nad morze, w góry, trochę nie spodobała mu się Słowacja, kocha Wrocław czy Warszawę :-)
UWAGA!
Jeśli szukasz 22-letniego auta w stanie fabrycznym, bez rysy i bez żadnego znaku czasu – to niestety nie ten adres. Ten Jazz przeszedł swoje przygody i ma kilka "znaków walki". Ale za to dostajesz samochód, który ma duszę i jest gotowy na kolejne tysiące kilometrów!
Zapraszam osoby, które wiedzą, że auto to nie tylko blacha i lakier, ale też historia, bieżący serwis oraz niezawodność pomimo lat i przejechanym kilometrów
Cena? Elastyczna jak nowiutkie sprzęgło – przyjdź, zobacz, pogadamy! :)