Jeep Grand Cherokee WG/WJ 4.7 V8 Overland Quadra-Drive
W pełni oryginalny i bardzo zdrowy egzemplarz. Wersja "Overland" czyli najwyższy wypas, oryginalne osłony, szyberdach, skóra, drewno, fotele z pamięcią, itd. Napęd Quadra-Drive, czyli najlepszy w WJ, w pełni sprawny. HO, czyli "High Output", 258KM. Wyprodukowany w Austrii, więc formalnie to nie WJ tylko WG.
Z aplikacji olx lepiej przejść na otomoto - tam więcej zdjęć.
Zdrowy. Podwozie bez rdzy, buda, błotniki, wszystko ładne, jedynie maska wymaga uwagi, przydałyby się też nowe listwy pod szybami, bo aktualne są paskudne. Naprawa blacharska była, kiedyś w dalszej przeszłości, z prawego tyłu - drzwi i błotnik, o ile wiem, raczej obcierka. Oprócz tego leciutko uszkodzony zderzak tylny, a w zasadzie to nakładka na tenże - była zima, ślisko, młode dziewcze nie wyhamowało. Odprysk na błotniku to zasługa kogoś "uczynnego", nawet nie wiem, kiedy to się pojawiło. Z przodu, wedle mojej wiedzy, bity nigdzie nie był, oprócz maski wszystko wygląda tam dobrze.
Wady: Podgrzewanie foteli działa tylko częściowo - to jest popularny problem w tych autach, padają maty grzewcze - mój grzeje plecy ale siedzisk już nie. Nie świeci jedna czy dwie żaróweczki podświetlenia konsoli centralnej. Piloty do centralnego działały ale przestały, może to tylko bateryjki.
Zalety: Samochód jest SUCHY od spodu, nie znaczy terenu po dowolnie długim postoju. Silnik zdrowy jak dzwon. Napędy sprawne, blokady zapinają się błyskawicznie. Skrzynia po generalnym remoncie, na nowych szczęściach. Cała reszta ogarnięta i ogarniana zawsze na bieżąco. Po zakupie były wymieniane wahacze, tuleje, chłodnica, uszczelki, wszelkie zapocenia... lista jest długa, bez żadnego oszczędzania. Wszystko robione w znanym serwisie RAFFI, faktury do wglądu.
Klima chłodzi bardzo dobrze, działa szyberdach, wycieraczki, zmieniarka płyt, radio, klapki w nawiewach też są wszystkie sprawne. Akumulator wymieniony rok temu na nowy. Opony całoroczne, założone nowe 3 lata temu, w stanie bardzo dobrym. Oryginalne koło zapasowe, podnośnik, instrukcja... Nie palone w samochodzie, żadnych brzydkich zapachów, nie maskowane "choinką". :) Nie jeżdżony w terenie, jedynie kilka razy po jakiś leśnych drogach, na drogowych oponach. U Szwajcara auto też raczej nie było topione. :)
Auto kupiłem w grudniu 2020, od chyba nie całkiem uczciwego (co za niespodzianka) młodego handlarza we Wrocławiu, sprowadzone ze Szwajcarii, gdzie stało dłuższy czas z uszkodzoną skrzynią. Ów handlarz naprawił skrzynię prawdopodobnie "po kosztach", bo przejechałem niecałe 20 tys. km i skrzynia zaczęła się źle zachowywać. Wyremontowana na nowych częściach, łącznie z oryginalną pompą oleju, sprzęgiełkami, itp. itd. Dużo monet.
Nie ma gazu i nigdy nie miał. Oczywiście można założyć. Benzyny pali w mieście 20, w trasie ok. 14, ale to oczywiście od stylu jazdy zależy. Aktualne OC i przegląd.
Autem jeździ się bardzo przyjemnie, reaguje na gaz jak opętany, nagłośnienie jest świetne, bardzo to auto lubię. :) Ale na codzień jeżdżę teraz innym, Jeepa zabieram na przejażdżkę raz na miesiąc i to jest jedyny powód, dla którego wystawiam go na sprzedaż - rozsądek podpowiada, że to trochę bez sensu, żeby dobre auto niemal wyłącznie stało.
Lokalizacja: Kraków, dzielnica Prokocim.
O cenie rozmawiam przy oględzinach. Oczywiście nie ma problemu, żeby oględziny zrobić w wybranym przez zainteresowanego serwisie, w Prokocimiu lub okolicy.