W WIELKIM SKRÓCIE: PRYWATNY SAMOCHÓD * 370 KM * NAPĘD AWD * STAN WZOROWY * PO SERWISIE * ZERO WKŁADU * NISKI PRZEBIEG * ŚWIETNE WYPOSAŻENIE (GT1) * CERAMIKA (WARTOŚĆ: 5000 ZŁ)
Sprzedam moją prywatną Kię Stinger 3.3 GT AWD. Połączenie komfortowej limuzyny ze znakomitymi osiągami. Przyspieszenie to zaledwie 5 sekund do setki pomimo blisko dwóch ton masy własnej. Jest to wersja jeszcze 370-konna, czyli sprzed wprowadzenia dławiącego GPF-u. Szybka, dwusprzęgłowa skrzynia biegów i napęd na cztery koła ze zmiennym podziałem momentu obrotowego między przednią a tylną oś zapewniają znakomite wrażenia z jazdy.
Przebieg jest znikomy, podobnie jak zużycie wnętrza. W środku unosi się przyjemny zapach naturalnej skóry. Silnik, skrzynia, napęd, hamulce, zawieszenie, elektronika - wszystkie podzespoły pracują wzorowo.
Na całości położona markowa powłoka ceramiczna firmy servFaces - dołączam certyfikat jako potwierdzenie, ale w zasadzie jest zbędny, bo wystarczy zobaczyć, jak karoseria kropelkuje :) Wartość pełnej korekty lakieru z nałożeniem kilkuletniej powłoki to 5000 zł.
Samochód nie wymaga aktualnie ŻADNEGO wkładu finansowego. Mankamenty? Co najwyżej parę wgniotek i rysek, czyli rzeczy typowe dla kilkuletniego samochodu.
Ostatnio przeprowadziłem serwis wiosenny, w skład którego weszły: wymiana oleju silnikowego, wymiana oleju w dyferencjale, wymiana klocków przednich, ogólny przegląd techniczny, wymiana opon (łączny koszt - blisko 2 tysiące złotych). Wymieniłem też koła z 18" na 19", o wymiarach właściwych dla tej wersji silnikowej i dla napędu AWD (przód węższy, tył szerszy).
Świetna wersja wyposażeniowa (GT1), która obejmuje prawie wszystko, co było montowane w Stingerach, w tym:
- skórzana tapicerka
- podgrzewane i wentylowane fotele
- podgrzewana kanapa
- elektryczna regulacja foteli i kolumny kierowniczej
- szyberdach
- pełne oświetlenie LED
- aktywny tempomat
- asystent jazdy w korku
- nagłośnienie Harman Kardon (13 głośników)
- bezkluczykowy dostęp
- i wiele, wiele innych (wszystkie wymienione w zestawieniu powyżej)
Egzemplarz sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych jako uszkodzony (jak chyba prawie każde auto z importu z USA). Wszystkie uszkodzone elementy wymienione przeze mnie na oryginalne (zresztą zamienników do Stingera brak). Nic nie było "poprawiane na trytytkach" ani "robione na sztukę". Auto przygotowywałem pod siebie, z należytą starannością. W sieci znajdą Państwo zdjęcia samochodu w stanie uszkodzonym. Nie bawię się w żadne usługi typu "usuwanie zdjęć z wyszukiwarki", bo nie mam nic do ukrycia. Proszę nie przywiązywać wagi do tego, jak auto wygląda na tych fotografiach, ponieważ WSZYSTKIE uszkodzone elementy, które na nich widać, wymieniłem na nowe (z tamtego przodu prawie nic nie zostało) :)
Zapraszam na oględziny i jazdę próbną na terenie Krakowa lub okolic :)
PS. Ostatnie zdjęcia robione na torze Silesia Ring. Wizyta rekreacyjno-fotograficzna, nie wyczynowa ;)