Sprzedaję z żalem mojego Landka, bo od dawna stoi na podjeździe i się kurzy, więc niech sprawia komuś radość. Kupiłem go ze znajomego źródła 3 lata temu, ze względu na świetny stan techniczny i niski przebieg, jako seryjny. Założyłem wyciągarkę i pojeździłem trochę po krzakach, później powstał pomysł przebudowy, po której był w terenie dosłownie 3 razy(przebieg po przebudowie około 200km łącznie). Moja sytuacja się zmieniła i nie mam kiedy jeździć. Pojazd był przerabiany w profesjonalnym serwisie Land Rover, nie w szopie za domem:).
- zdrowa rama!
- chip tuning
- lift zawieszenia 4"
- lift budy
- diff lock (założony przeze mnie, fabrycznie nie posiadał)
- blokady mostów przód i tył sterowane pneumatycznie(kompresor w bagażniku)
- koła 35" - opony przejechały jakieś 200km (zmienione przełożenia w mostach)
- mocna wyciągarka (sterowanie radiowo i z kabla, lina syntetyczna)
- zderzaki stalowe (przód i tył)
- osłony pod samochodem
- dobre nagłośnienie(subwoofer w tylnej klapie)
- kamera cofania
- wydech wypuszczony przez zderzak z boku pojazdu
- dodatkowe oświetlenie przód
- progi mp
- snorkel
- blacha na masce
- klimatronik
- tempomat
Pewnie o czymś zapomniałem:)
W aucie wszystko sprawne, tylko wsiadać i orać!
Jako pakiet startowy dodaję kinetyka, pasy, szekle, bloczek, saperkę itd.
Zdemontowana podsufitka i podłoga(wyciszona matami). W terenie się to tylko brudzi i potem nie schnie.
Na pewno sprawi masę radości nowemu właścicielowi. Mi się już przykro patrzy, jak stoi i się marnuje..