Na sprzedaż Lexus IS200 z automatyczną skrzynią biegów i LPG firmy BRC.
Auto w moich rękach od listopada 2017. Przebieg na blacie 260k km. Stan techniczny jak na 23 latka dobry. Silnik na gazie i benzynie pracuje równo i ma tyle mocy ile 1G-FE powinno mieć, czyli niezbyt wiele. Nie wypadają zapłony, nie świeci się check ani inne błędy.
Olej wymieniany co rok, średnio robiłem 10k km rocznie, więc nie było potrzeby robić tego częściej.
Ostatnia wymiana w czerwcu przy 257k km.
Co rok również serwis gazu i absolutnie zero problemów związanych z jego użytkowaniem (założona przez poprzedniego właściciela w kraju w 2017).
Prowadzi się bardzo przyjemnie, grzanie i regulacja foteli sprawne, klimatyzacja również.
W schowku zapasowa cewka na zmianę (dawno nie była potrzebna) i zmieniarka bluetooth Yatour, ale radio od 2 tygodni tylko się podświetla i nie reaguje na przyciski, gra ostatnia zapamiętana stacja, na szczęście pokrętło volume działa.
Wszystkie wycieki usuwane na bieżąco. Poci się jedynie pompa oleju, ale ubytek jest tak znikomy, że od wymiany do wymiany nie wymaga nawet dolewki.
Z napraw/serwisów, które sobie przypominam:
2019
Komplet amortyzatorów KYB, chłodnica 16mm, regulacja luzu zaworowego, świece NGK, tarcze/klocki tył ATE.
2020
Termostat Mahle.
2021
Rozrząd SNR z pompą wody KAVO.
2022
Big brake kit z merca na tarczach TRW i klockach Ferodo.
Nowe piasty BTA, łożyska SNR, sworznie góra/dół 555.
Wszystkie gumy w przednim zawieszeniu wymienione na żółte poliuretany Strongflex.
Nowy akumulator Yuasa, świece Denso.
Uszczelnienie miski olejowej.
2024
Wymiana kompresora i nabicie klimy, drążki TRW, końcówki drążków 555- czerwiec.
Nowa szyba przednia - poprzednia dostała kamykiem na obwodnicy - październik.
Opony letnie dębica presto uhp, 2x2019, 2x2022.
Opony zimowe imperial 2022.
Wizualnie: progi, dach przy szybie i maska rdzewieją jak widać na zdjęciach.
Wgniecione lewe tylne drzwi i wgniotka w klapie bagażnika (z którą kupiłem auto 7 lat temu, do teraz nie rudzieje).
Do tego rysy i obcierki.
Sprzedaję bo kupiłem auto rodzinne, przy okazji zakupu wpadł mi w ręce czujnik lakieru i z moich pomiarów wychodzi, że lex nie był składany z trzech, ani być może nawet nie szpachlowany.
Auto ma 23 lata i zepsuć może się wszystko i zawsze, ale kryzys wieku średniego względnie jest opanowany. Jest to świetne wozidło na dojazdy do pracy, czy generalne kręcenie się w koło komina.
Historię auta znam tylko tę w moich rękach. Przez 7 lat zrobiłem 74k km, więc 260k w 23 lata również jest możliwe, ale nie mam na to żadnych dowodów.
Do auta od zakupu mam 1 kluczyk.
Zapraszam do oględzin z czujnikiem, mechanikiem, szwagrem i na SKP.
Znam to auto na wskroś i podzielę się całą wiedzą jaką mam na jego temat.
OC do 21.11.2024
Przegląd do 20.01.2025