Samochód sprowadziłem do Polski z Hiszpanii w styczniu 2016 r. Od tego czasu jestem jedynym użytkownikiem pojazdu i przejechałem nim plus minus 50.000km. Kręcą mnie starsze auta i marzył mi się albo Audi 100 albo właśnie W124. Ten model znalazłem w sieci, szukając głównie w zagranicznych portalach, bo w Polsce tylko traciłem czas na nierzetelnych sprzedawców. Tak właśnie trafiłem na ogłoszenie z Hiszpanii - sprzedawca Autos Allende w Bilbao. Po auto poleciałem samolotem wraz z ojcem i we dwóch wracaliśmy "na kołach" do Polski. Samochód - jak twierdził sprzedawca - został u nich w rozliczeniu i sprzedawali go wówczas 2.500 Euro. Samochód był techniczne sprawny, miał jakieś zadrapania, wgniotki i jedno takie większe wgniecenie z tyłu nad lewą lampą (mam zdjęcia z tamtego okresu). Po powrocie do kraju, zarejestrowaniu itd. sporo inwestowałem w auto (posiadam własną dokumentację) i jeździłem nim na co dzień. Auto w dwóch miejscach było malowanie, właśnie tył tam gdzie było wgniecenie i z przodu, były tam takie przetarcia obok prawego kierunkowskazu. Większe naprawy też były, bo były wycieki więc u specjalistów zajmujących się tylko Mercedesem w mojej okolicy zrobiłem remont silnika polegający na usunięciu nieszczelności - wymiana uszczelki pod głowicą (planowanie głowicy było także zrobione). W tym samym czasie okablowanie w komorze silnika zostało wysłane do regeneracji. W ASO Mercedes zrobiłem wymianę oleju w skrzyni biegów. Mniejsze naprawy jak wymiana termostatu też były, żeby wymienić wszystko musiałbym zajrzeć do notatek. Wraz z upływem czasu jeździłem nim coraz mniej, oszczędzałem na zimę, a mimo to ogniska korozji pojawiły się przy prawych przednich drzwiach. Od jednego lakiernika usłyszałem że cały samochód byłoby dobrze przemalować, nie zdecydowałem się na to ze względów finansowych. Obecnie nie mam za bardzo ani czasu ani wystarczającej ilości kasy żeby zająć się tym samochodem tak jak na to zasługuje, bo to świetny samochód. Sprzedaję właśnie z tego powodu. Kierując się wyceną OtoMoto powinienem wystawić go za 27.500-33.650 zł. W mojej ocenie jest wart o wiele więcej, zwłaszcza że ma fajne wyposażenie i rzadko spotykany silnik. W kwestii wyposażenia to za poprzedniego właściciela był w samochodzie telefon i alarm, ale obie rzeczy zostały wymontowane. Próbując odrestaurować zakupiłem telefon samochodowy na eBay (chyba z Niemiec) - jest sprawny kwestia włożenia karty SIM. Alarmu nie zdążyłem jeszcze zamontować.