Przedstawiam do sprzedaży prywatne auto - Mitsubishi L200 z roku 2008 ( pierwsza rejestracja 2009 ). Auto u mnie od 6 lat, ale ponieważ zawsze miał to być pojazd jedynie w postaci hobby - raczej nie ruszał się przez te kilka lat ( zrobił zaledwie kilkaset kilometrów ). Zamiarem było przerobienie go na przeprawówkę - i jest to na tym etapie zakończony projekt.
Można przywrócić go w pełni do wersji cywilnej ( nie są zrobione żadne zmiany ani w konstrukcji, ani w oryginalnej mechanice ).
Kilka słów, co udało się zrobić:
Wymieniona paka na nową ( stara była skorodowana i pognieciona ), razem z lampami. Zabezpieczona od spodu kilkoma warstwami bitexu i lakieru. Koszt 1500 pln.
Dołożone lampy przeciwmgielne- silne LED-y
Dołożóna listwa LED
Wymienione wszystkie amortyzatory, na IRONMAN + 2 Cale. Bardzo solidne. Dokupiłem jeszcze sprężyny IRONMAN, ale jeszcze ich nie założyłem ( całość kosztowała 2500 pln )
Wymienione wszystkie tuleje i sworznie wahaczy
Nowe wieszaki piór + 2 cale.
Cała buda podniesiona również o 2 cale
Opony 35" BF Goodrich ( koszt 4000 )
Wyciągara Kangoorowinch - około 6 ton udźwigu ( 2300 pln ). Lina syntetyczna
Wymienione z przodu klocki i tarcze, z tyłu bębny
Wymienione sprzęgło wiskotyczne wiatraka
Wymieniona turbosprężarka na nową
Zregenerowany alternator
Wymieniona chłodnica ( nowa )
Dołożone radio dotykowe z podłączoną już kamerą cofania
Dołożone nieco wygłuszenia w kabinie.
Powymieniane przewody podciśnienia w układzie załączania i blokad napędów.
Dołożone wzmocnienie przodu, na którym zamontowano wciągarkę.
Dokładam jeszcze komplet rozrządu i podnośnik kolejowy. Dokładam też zapasową oponę - nową. I koła na jakich stal pierwotnie.
Przerobiona mapa paliwa na 170 km ( dołączam wykres )
Auto gotowe do zabawy, lub do pełnienia ciężkiej służby w budowlance, gospodarstwie lub specjalistycznej działalności. Dla mnie jest autem które dalej chciałem przerabiać ( w planie była zabudowa tyłu, wzmocnienia pod paką wzorem tego co jest pod wciągarką, przykrycie całego spodu panelami z aluminium, rama na pakę, tak żeby ładnie zamocować koło, czy przygotowanie na przyszłościową adaptację zabudowy kamper - zdejmowalną ), ale trochę brakuje mi czasu i uznałem że auto nie potrzebnie w zasadzie tylko stoi. Może jeszcze dużo z siebie dać, a u mnie trochę się marnuje. Ale jeśli się nie sprzeda - będę okazjonalnie dalej przy nim "grzebał". Kiedyś możliwe że wsadzę tam mocniejszą jednostkę napędową.
Pierwotnie - samochód był biały, ale przemalowałem go tak nieco na wojskową ciężarówkę. Rama zabezpieczona bardzo ładnie - najpierw odarta ciśnieniem 400 Bar, później konwerterem rdzy, później lakierem, później żywicą, i później farbą okrętową. Od wewnątrz obficie wypsikana bitexem. Tutaj - przy regularnej pielęgnacji - niczego nie trzeba się obawiać. Przy poszyciu - też nie.
Filmiki z pracy - dodaję tutaj ( przepraszam za jakość i bardzo amatorskie w tym zakresie umiejętności ):
https://youtu.be/AS0gCj7oaew
https://youtu.be/IDZXjBIr2lE
Zapraszam zainteresowanych. Samochód jest do obejrzenia pod Jarocinem. Jest tam gdzie podjechać, żeby sprawdzić napędy i możliwości.