Pojazd uszkodzony tak więc zacznę od konkretów.
Samochód został uderzony w lewy bok po czym w poślizgu wpadł na krawężnik prawym tylnym kołem.
Kluczowe uszkodzenia:
- oboje drzwi po lewej stronie - do wymiany.
- lewy tylny narożnik progu wraz z poszyciem błotnika,
- uszkodzona rama pomocnicza "kołyska / sanki" tylnego zawieszenia oraz wahacze po prawej stronie,
- urwany wahacz uszkodził również układy wydechowy,
wypisane szkody to uszkodzenia widoczne gołym okiem.
Drzwi się otwierają samochód odpala jednak ze względu na uszkodzone zawieszenie nie ma możliwości jazdy - odbiór przez holownik lub lawetę.
Dlaczego nie naprawiam ... z braku czasu.
Ubezpieczalnie orzekła szkodę całkowitą a ja zwyczajnie potrzebuję jeżdżący samochód stąd decyzja o kupieniu następcy i sprzedaniu tego jako uszkodzony.
Do momenty kolizji samochód był w ciągłej eksploatacji i w całym okresie swojego życia był bezawaryjny.
Samochód od samego początku "w rodzinie" jestem jego drugim właścicielem - odkupiłem go od ojca.
Przebieg w 100% oryginalny, olej wymieniany co rok lub 15 tyś km.
Do momentu kolizji samochód nie uczestniczył w żadnym wypadku, jedyny element blacharski ponownie malowany to klapa bagażnika po kolizji parkingowej ze słupkiem.
Na przełomie roku 2023/2024 przeprowadzono duży serwis instalacji gazowej - nowa listwa wtryskowa, nowa butla gazowa (legalizacja do stycznia 2034), regeneracja parownika. Słowem wszystko ci się zużywa jest prawie nowe.
W 2023 wymieniona została szyba przednia - nienaprawialne uszkodzenie po uderzeniu kamienia. Szyba w jakości oryginalnej (Pilkington).
Przy naprawie należało by się zatroszczyć o pojawiającą się korozję - Mitsubishi jak to japończyk genialna mechanika i dziadowska blacha i lakier oraz plastikowe wnętrze.
Z drobnych usterek - uszkodzone sterowanie radiem z przycisków na kierownicy, uszkodzone świetlenia tablicy rejestracyjnej.
Silnik odpala.