Drodzy Państwo, oto prawdziwy arystokrata wśród SUV-ów, mistrz parkowania, król bezdroży, i jednocześnie najlepszy przyjaciel Twojej rodziny – Nissan Qashqai po liftingu z 2012 roku! Ten samochód to nie tylko zwykły środek transportu – to styl życia, to klasa sama w sobie, to cztery kółka pełne przygód i luksusu.
Zacznijmy od tego, co pod maską, bo tam dzieje się magia – mamy do czynienia z 2-litrowym dieslem o mocy 150 koni mechanicznych. Teraz wyobraź sobie te konie, które galopują razem, w harmonii, po asfaltowej autostradzie, przez miasto, po szutrze czy górskich drogach. To jakby prowadzić mobilny rodeo, ale bez bałaganu z końskimi plackami. Te 150 koni sprawi, że naciśniesz gaz i poczujesz, jak Qashqai rzuca się do przodu z entuzjazmem nastolatka na pierwszej dyskotece.
A co, jeśli droga prowadzi przez śnieg, błoto, czy nieznane, nieprzyjazne tereny, gdzie asfalt jeszcze nie zdążył dotrzeć? Żaden problem! Mamy napęd na cztery koła, czyli 4x4. To jak supermoc – samochód staje się niepokonany, gotowy na wszystko, co natura lub ludzkość mu rzuci pod koła. Z napędem 4x4 możesz nawet spróbować przeprawić się przez kałużę, którą nieśmiało nazywamy „polskim fiordem”, a on tylko się uśmiechnie i jedzie dalej.
Oczywiście, żebyś nie musiał tracić energii na zbędne operacje ręką, Qashqai jest wyposażony w automatyczną skrzynię biegów. To znaczy, że możesz w jednej ręce trzymać kawę, w drugiej telefon (oczywiście z zestawem głośnomówiącym, jesteśmy przecież odpowiedzialni!), a auto samo zdecyduje, kiedy wrzucić kolejny bieg. Płynność i elegancja – to drugie imię tego samochodu.
Ten egzemplarz przybył do nas prosto z Niemiec, pół roku temu. Niemcy, jak wiadomo, to kraj porządku, dokładności i autostrad bez ograniczeń prędkości. Więc wiesz, że ten Nissan nie tylko wygląda, jakby przyszedł z elitarnej szkoły motoryzacyjnej, ale też zachowuje się jak gentelman na drodze. Jeden właściciel od nowości – i to taki, który znał się na rzeczy. Przebieg? Bajka! Samochód ma ważny przegląd i OC – czyli jesteś gotowy na drogową sielankę bez stresu. Policja zatrzyma? Machasz papiery, oni machają na pożegnanie. Win-win.
Jeśli zastanawiasz się, co dalej, to zapraszamy na jazdę próbną. Ale uwaga, bo z tym Nissanem to trochę jak z testowaniem wygodnego fotela – jak raz się w nim usiądziesz, to już nie chcesz wstawać. Możemy się umówić na spotkanie na stacji diagnostycznej – pokażemy Ci, że auto jest zdrowe jak rydz, a zawieszenie nie zna pojęcia „zmęczenie materiału”.
A teraz ważna rzecz – możemy pomóc w finansowaniu. Kredyt? Leasing? Mamy wszystko, czego dusza zapragnie. Nie musisz już dłużej liczyć drobniaków na stacjach benzynowych, my pomożemy Ci zamienić marzenia o nowym aucie w rzeczywistość. A jeśli nie masz czasu na odbiór? Bez obaw! Dowieziemy go prosto pod Twoje drzwi, czy to w Polsce, czy za granicą. Qashqai nie boi się międzynarodowych wyzwań – jedzie tam, gdzie Ty tego potrzebujesz.
Dodatkowo, żebyś spał spokojnie – oferujemy gwarancję od jednego miesiąca do roku. Tak, dokładnie – możesz śnić spokojnie wiedząc, że w razie czego, mamy Twoje plecy (a raczej tylne siedzenia i bagażnik).
A teraz nie czekaj! Wskakuj do nas, złap za telefon albo napisz wiadomość i umów się na jazdę próbną. Nissan Qashqai czeka, by zabrać Cię na przygodę życia – tylko pytanie, czy jesteś gotowy, by podjąć wyzwanie?
Zapraszamy!