Zafirę kupiłem nową w salonie w Polsce. Przez cały czas serwisowana była w autoryzowanych punktach. Obchodziłem się z nią jak z dzieckiem, choć muszę powiedzieć, że większych kłopotów nie sprawiała. Mogłaby mniej palić - to fakt: średnio 8/9 litrów na 100 km. No, mało to nie jest. Ale w zamian dostałem brak bólu głowy, bardzo pojemny bagażnik na wakacje i 2 dodatkowe rozkładane fotele z tyłu (tak, 7 osób oficjalnie może Zafirą jechać!), które były wielką atrakcją moich dzieci (o ile nie jechaliśmy gdzieś krętymi drogami). Auto jest sprawne, jedyny problem to świecąca się na desce rozdzielczej ikonka niedopompowanych opon. Opony są napompowane jak trzeba, elektrycy sprawdzali to wiele godzin, wymienili czujnik TPMS - czujnik dalej się świeci. Tajemnica. Ale na jazdę nie wpływa. Słowo! Z innych drobiazgów: miejscami Zafira ma zadrapania na błotnikach i zderzakach - to urok parkowania w mieście. Auto jest na zimowych oponach - letnie przekażę w prezencie. Mam komplet dokumentów, drugi kluczyk. Jeśli ktoś chciałby moją Zafirę zobaczyć, zapraszam do kontaktu.