Dzień dobry.
Na sam początek, proszę Państwa o przeczytanie całego opisu. Chciałbym być uczciwy i napisać wszystko, by każdy wiedział co kupuje i byśmy się wspólnie szanowali.
Sprzedaję 206 z 2005 roku, który kupiłem mamie na miejskie jazdy w 2022 roku, a którym też zrobiłem sporo kilometrów. Miał wtedy bodaj 178 tysięcy kilometrów.
Jako, iż został nam wolny samochód po mamie, nie potrzebujemy trzeciego w rodzinie. Wolę dołożyć do obecnego, którym poruszam się na co dzień.
Peugeot jest w stanie dobrym, ale z pewnością nie idealnym, co zaznaczam od razu. Wymaga trochę troski i kilku drobnych poprawek.
Zacznę od wgniotki na drzwiach, najpewniej parkingówki, z którą go już kupowałem. Nie wychodzi tam nic niepokojącego jeśli chodzi o blachę. Na moje oko żadnego kitu. Zamek w tym miejscu chodzi nieco ciężej, ale to jedyny mankament. Klamka bez zarzutu.
Blacharsko, jak na swój wiek, w naprawdę dobrym stanie. Jest za co podnieść, od spodu też nie wyglądało paskudnie, rzekłbym nawet, że nie najgorzej. Gdzieniegdzie drobne odpryski, ale nic dramatycznego.
Druga, nieco ważniejsza rzecz, to zawieszenie. Przeszedł przegląd bez problemu, ale zwrócono mi uwagę na łączniki stabilizatora i lewy sworzeń. Dołączam łączniki z Febi Bilstein w cenie.
Po trzecie - klimatyzacja. Po prostu, nie działa. Tak już kupiłem i nie naprawiałem. Mamie nie było potrzebne, a ja jakoś z tym żyłem. Piszę, żeby nie zaskoczyć się niemiło na żywo. Układ wygląda na kompletny.
Wedle poprzednich właścicieli, już w Polsce była przeprowadzana wymiana sprzęgła i skrzyni biegów. Trudno powiedzieć czemu, ale ja nie miałem z nimi żadnego problemu.
Rzekomo była także regenerowana tylna belka, która we Francuzach jest problematyczna. Też nic przy niej nie robiłem.
Jeśli chodzi o opony, są to wielosezonówki kupione przez poprzednich właścicieli, rocznik bodaj 2021, choć szczerze mówiąc są to opony do baaaardzo spokojnej jazdy. Żadne to Micheliny. Są, bo są. Do auta dołączam też zimowe 14-ki, ale tylko w formie kół, bo opony z pewnością śmietnik. Też dostałem je gratis.
W środku sprawne, elektryczne szyby, jednak poprzedni właściciel - też młody człowiek - stwierdził podobno, że chce... niebieskie wnętrze i załatwił sobie takie w dobrym stanie, ale z demontażu. Z tego też powodu są dziury w miejscu po korbkach, jak i zszyte poduszki, które w tych fotelach były. Stąd też kontrolka poduszki świeci się już na stałe. Oryginalnie wnętrze było czarne, co widać po tylnych boczkach. Kombinatorstwo, ale cóż.
Ze szczegółów, podsufitka zaczyna już masować czubek głowy. Dokładam oryginalne radio Clarion ze sterowaniem z kierownicy, Sony (niestety) zostawię sobie do innego auta.
Ogrzewanie działa bardzo dobrze. Żarówki od podświetlenia w liczniku żyją własnym życiem, a, że są to (najpewniej?) LEDy, nie było to na moje nerwy.
Teraz o silniku, który jest zdecydowanie mocną stroną tego egzemplarza. 1.4 8v z gazem. Chodzi naprawdę cicho, po przesiadce z innych aut zastanawiałem się czy silnik pracuje. Jeździ na Valvoline 5W40, ostatnia wymiana przy około 190 tysiącach. Nie zauważyłem nadmiernego zużycia oleju.
Zauważyłem, że termostat przy niskim/krótkotrwałym obciążeniu zostaje długo otwarty, to jest nie dogrzewa się. Przy trasie, gdy jest obciążony, temperatura jest w normie. Częściej był odpowiednio zagrzany niż niedogrzany, z własnego doświadczenia i tras.
Świece NGK, robione jakieś 5 tysięcy kilometrów temu własnoręcznie.
LPG wbite w dowód, ważne do 2026. Bezproblemowe, pali realnie 8 litrów przy jeździe mieszanej. Zapaleńcy przy 90 km/h pewnie zeszliby do 6 z hakiem.
PT do 09/2025, OC do 11/2024. Dwa kluczyki.
W mojej ocenie samochód ze sporym potencjałem na codzienne wozidło. Zrobiłem nim niejedną trasę. Do 60 km/h jak rakieta, ot te miejskie przełożenia. Autostradą też bez wstydu.
Zależy mi na wspólnym szacunku, toteż jeśli coś mi się przypomni, dopiszę. Handlarzom dziękuję, nie traćmy swojego czasu na "3 tysiące i jestem za godzinę". Czy był bity? Na pewno nie za mojej kadencji.
Niech się jeszcze ktoś nacieszy, mamie jeździło się dobrze, mnie również.
Zapraszam do kontaktu i rozmowy, odpowiem na tyle na ile będę pewny odpowiedzi. Jeśli nie odbiorę, proszę zostawić SMS, na pewno oddzwonię.
Do obejrzenia w Katowicach i Zawierciu, tu bywam najczęściej.
Pozdrawiam
Piotrek